Forum Forum inwestycyjnePortfel

Komentarze do portfela "synonim"

Komentarze do portfela "synonim"

Wyświetlaj:
synonim / 2013-09-10 16:21 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Na Forte mam już ponad 50% zysku - przesuwam więc stop loss o kolejne 10% wyżej
synonim / 2013-09-10 16:20 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Zredukowałem obligacje USA do 1/4 pierwotnego stanu posiadania

Idzie posiedzenie FED i trzeba zmniejszyć ekspozycję
synonim / 2013-09-06 10:44 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Zamknąłem puty U 2500 wrześniowe otwarte w połowie sierpnia, o których pisałem w poście wklejonym niżej

Brałem je po kursie 98, zamknąłem po kursie 297 - zysk ponad 200%

Nie wychodzę całkiem z rynku i na serii wrześniowej otwieram niewielką ilość put OW20U3220 - może się jeszcze wiele dziać we wrześniu

Opcje te będę już trzymał do rozliczenia traktując zapłaconą premię jako koszt całkowity

synonim / 2013-08-16 13:16 /
W USA indeksy już wyszły dołem i pokazały szczyt

Wziąłem put na serii wrześniowej z poziomem wykonania na 2500 pkt dla wig20

OW20U3250, long put, seria U
synonim / 2013-08-16 13:19 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
W USA indeksy już wyszły dołem i pokazały szczyt

Wziąłem put na serii wrześniowej z poziomem wykonania na 2500 pkt dla wig20

OW20U3250, long put, seria U

Nie sądzę, że pójdziemy wyżej niż 2500 przy już spadających indeksach w USA, zapowiadającej się awanturze o sufit zadłużenia w Stanach i ograniczeniu QE we wrześniu, plus nasze zaoranie OFE w tym samym czasie. Obecne podbijanie wig20 jest w moim odczuciu sztuczne i na siłę, pod nabranie krótkich pozycji przez jakiś duży hedge fund zachodni. Tak samo się zachowywał indeks w czerwcu a potem zrobił nagły zjazd o 11% w 3 sesje

Szybkie rajdy na wig20 zawsze były brutalnie kasowane
synonim / 2013-08-09 13:42 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Na Quercusie mam już ponad 20% zysku więc przesuwam stop loss o 10% wyżej od pierwotnie postawionego
synonim / 2013-08-02 15:19 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Zamykam wspomniane niżej call - zysk ponad 100% trzeba brać

Moim zdaniem potencjał summer rally na GPW już dopełnił się. Mogą jeszcze trochę urosnąć, może nawet do 2450 jeszcze pójdą w przyszłym tygodniu ale przychodzi taki moment kiedyś, że zysk trzeba wziąć

Powoli trzeba rozglądać się za dobieraniem put

Odwracam proporcje i z opcji call otwieram w poniedziałek kilka OTM-ów z wyższym Strike - na 2650. Dla równowagi. A od przyszłego tygodnia zaczynam przeważać puty

W USA też już poziomy docelowe klepnęli i potencjał również wydaje się maleć. Tym bardziej, że sezon wyników kończy się powoli

synonim / 2013-06-26 15:45 /
Mam call OW20I3250

synonim / 2013-06-25 10:12 /
Czas chyba na opcje call

synonim / 2013-06-25 09:38 /
nabrałem właśnie call
synonim / 2013-07-23 15:51 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Jak ktoś zauważył to do portfela dołożyłem fundusz obligacji korporacyjnych. Cały czas dążę przy pomocy różnych tego typu zabiegów do tego aby portfel był perfekcyjnie wyważony. Sztuka polega na tym aby było w nim jak najwięcej przeciwstawnych pozycji. Obligacje korporacyjne zachowują się bardziej jak akcje niż obligacje i w razie poprawy koniunktury gospodarczej będą zyskiwać razem z zyskami przedsiębiorstw. W tym czasie obligacje skarbowe jakie mam również w portfelu będą trochę tracić bo lepsza koniunktura to wzrost inflacji co będzie wywierać presję na cen obligacji skarbowych. Jeśli zaś będzie odwrotnie to obligacje skarbowe będą zyskiwać równoważąc brak zysków na obligacjach korporacyjnych. Jest tu przeciwfaza. Z kolei jeśli na rynkach znów pojawi się awersja do ryzyka to będą tracić wtedy zarówno obligacje skarbowe rynków wschodzących jak i obligacje korporacyjne ale w tym samym czasie będą zyskiwać obligacje skarbowe USA, które też mam w portfelu, równoważąc straty na tych dwóch poprzednich aktywach. Zawsze coś zarobi i zrównoważy straty na czymś innym

Idea dywersyfikacji pomiędzy obligacjami jest moim zdaniem ciekawsza niż dywersyfikacja ryzyka portfela pomiędzy akcjami i obligacjami. Moim zdaniem obecnie akcje idą w parze z obligacjami i równoważenie tu nie występuje

Równowagę utrzymuję też konsekwetnie nadal na rynku opcji, gdzie wciąż trzymam stelaż put/call. We wrześniu zbliża się ponowna batalia o sufit zadłużenia w USA a dodatkowo FED ma wtedy ograniczyć QE wedle oczekiwań sondażowych przeprowadzonych wśród spekulantów, co oznacza ryzyko podwyższonej zmienności na rynkach. Opcje otwarte w obu kierunkach warto więc mieć na ten czas, tym bardziej, że jak pokazała końcówka ostatniej serii czerwcowej w przypadku podwyższonej zmienności na rynkach opcje put dały zarobić ponad 4000% w tygodniu wiedźm. Stopa zwrotu nie do osiągnięcia prawie nigdzie indziej

Jednocześnie 6% portfela utrzymuję w spekulacyjnych pozycjach na rynku akcji gdzie testuję nową strategie kupowania na wybiciach z długoterminowego kanału. Jak pokazuje praktyka, wybicia takie mogą długo trwać. Jest to inna strategia niż kupowanie w dołkach i została przedstawiona w dwóch książkach:

"Droga Żółwia", Curtis Faith
"Skuteczny Inwestor", J. O'Neil
"Trend jest twoim przyjacielem", Michael Covel

Polecam

Reasumując, w portfelu trochę eksperymentuję na niewielkiej części kapitału ale głównie dążę do perfekcyjnego równoważenia. Od 2 lat rynek jest bardzo trudny i nieprzewidywalny, co zawdzięczamy zniszczeniu rynków kapitałowych przez skandaliczne działania banków centralnych
Big Lebowski / 2013-06-27 18:42 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Big Lebowski / 2013-05-26 18:24 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy .

+ - 0usuń .

Mamy konsolidacje na rynkach obecnie a na korekte przyjdzie czas - mysle ze po zakonczeniu polrocza i z wyzszych poziomow korekta bedzie startowac - obstawiam ze Dax rozpocznie korekte z poziomu ok. 8700pkt.aby rozpoczac fale wzrostowa z celem 10000 pkt ktory osiagnie w przyszlym roku tak obstawiam , na rynku japonskim mielismy z mocna realizacja zyskow do czynienia i nic wiecej i tu zawiode niedzwiedzi :), GPW hm. z ostatnich prasowych doniesien mozna dojsc do wniosku ze jestesmy mistrzami hehe. cieniasy jestesmy i nic wiecej - wiele spolek czolga sie po ziemi i tam zostanie - gdyz wbrew pozorom zbyt wiele czasu nie zostanie do konca przyszlego roku - tak mysle , rzeczywistosc jest taka ze brak solidnego kapitalu - zagranicznego na rynku a krajowy nie wystarcza - takze wiele spolek grajac do wlasnej bramki popenilo harakiri i o odbudowe zaufania bedzie trudno , czesto zastanawiam sie nad wyborem spolek do portfolio produkcyjnych a kryteria ustawiam tak ze : obecnosc na rynkach zagranicznych stala , ciekawy i perspektywiczny profil produkcji itp. i trzy spolki z GPW spelnaja dla mnie osobiscie te warunki tzn. dwie mam juz w portfolio a trzecia to Cormay , jedna z tych spolek popelnila harakiri i trudno bedzie jej o odbudowe zaufania uwazam , ciezko o dobry wybor do portfolio pomimo tylu spolek i sztuka jest wybraac spolke gdy jest na starcie tzn. w dolku a nie na szczycie - taka spolka byl Ekoexport i tu Kaczuzi oraz Golemowi naleza sie slowa uznania - ale to juz przeszlosc , moja spolka o ktorej wiedzieli tylko moji zaufani Forumowicze byl Quercus - gdy byl po 0,30zl ale male obroty zniechecaly mnie do zakupu - co bylo bledem przyznaje, na zagranicznych rynkach wiadomo ze BMW, Mercedes czy VW to znakomite konie i nie jest sztuka je wskazac - ja jednak obstawil bym obecnie Peugeot aby zarobic kilkaset procent a nie kilkadziesiat procent , z niemieckiego rynku zawsze polecalem spolki z MDax - gdyz jest tam pelno perel o silnych fundamentach i np. Klöckner & Co jest wart grzechu na longa uwazam..Czeste wpisy forumowiczow ze USA to bankrut i obrazanie szefa FEDu - tu redakcja powinna interweniowac - gdyz kultura tego wymaga , wyobrazmy sobie ze USA sa w recesji i nic nie czynia - za nimi idzie reszta swiata i takze polska gospodarka i wowczas bieda w kazdym polskim domu oraz kolejka do gar- kuchni i nie jest to z palca wyssane , USA na szczesci bankrutem nie jest - ma wzrost gospodarczy , takze w Europie a zwlaszcza gospodarka niemiecka - co jest bardzo wazne dla nas i u nas zawita wzrost gospodarczy co przelozy sie na zyski spolek - jednak cudow na GPW nie oczekuje gdyz brak kapitalu , zla struktura indexow i polityka przyczynila sie do tego ze kapital unika nasza gielde .. I to by bylo na tyle :) tekst ten stanowi prywatne przemyslenia i tak nalezy go odczytywac ..
.
....
synonim / 2013-06-27 22:06 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

na rynku japonskim mielismy z mocna realizacja zyskow do czynienia i nic wiecej i tu zawiode niedzwiedzi

A rynek jak zwykle cię skopał przygłupie giełdowy bo na Nikkei już bessa

Reszta twych głupstw równie niewarta komentowania
Big Lebowski / 2013-06-28 17:15 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Dla przyglupa to wszedzie jest bessa : Dax , S&P500 , Dow i oczywiscie Nikkei to tylko przyglup tak moze.. Z glownego forum zrobiles chlew - gdyz dobrze sie w tym czujesz i obecnie masz cel w calym Money to wprowadzic ..Piszesz sam ze soba , dodajesz przyglupie komentarzyki do wklejek i Festiwal jednego Przyglupa na calym Money mamy .. Wrzuc sobie pod berecik sporo lodu to moze dekiel sie schlodzi - w co watpie , zwykla wiejska baba jestes i nic wiecej !!!!
synonim / 2013-06-29 12:53 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

Dla przyglupa to wszedzie jest bessa : Dax , S&P500 , Dow

Ty na samiutkich szczytach hossy 2007 głosiłeś wieczne wzrosty - udowodniłem to twoimi wpisami na twym portfelu

Teraz robisz dokładnie to samo na szczytach kolejnej hossy

Potem trwała bessa w 2008 roku i dalej naganiałeś na akcje

Tak jak Rokicki jesteś skompromitowanym megalomanem i mega antywskaźnikiem i żadne twoje odszczekiwanie tutaj już tego nie zmieni

Twój czas przeminął ale gasnące gwiazdy nigdy nie są w stanie się z tym pogodzić
Ciułacz / 2013-06-27 01:29 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonimie witaj !
Widzę że i tobie puściły nerwy i poszedłeś w akcje.
Spekulacje na KGH idą Ci ze ho! ho! bo widzę że zrealizowałeś sprzedaż po cenie 188zł.
Co prawda tego poziomu to ja nie widziałem ale czekam.
Pozdro.
Ps.
Bądź jak kiedyś starym Synonimem co to swoje zdanie ma ale się nie wdaje w bijatyki.
synonim / 2013-06-27 07:31 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

Widzę że i tobie puściły nerwy i poszedłeś w akcje


To nie do końca tak

Tepsę miałem od zeszłego roku i właśnie zaliczyłem dywidendę

Mennica, tpsa i GPW to spółki dobre na bessę i na każdy termin i mam w nich niewielką część portfela w ramach dywersyfikacji środków. To są inwestycje

Natomiast takie papiery jak Action, Amica, Forte i Quercus to czysta spekulacja i test mojej nowej strategii. Przeczytałem właśnie książkę "Drogfa Żółwia" Curtisa Faitha, gdzie preferuje on właśnie strategię kupowania spółek, które po przebywaniu w długim boczniaku wybiły swe historyczne szczyty. Okazuje się, że taki system może dać bardzo ciekawe rezultaty. Stop loss sprzeda jeśli wybicie było fałszywe i zamienię je na inne spółki tego typu. Chodzi o poszukiwanie potencjalnych przyszłych balonów spekulacyjnych typu LPP i trzymanie się ich. Zainteresowała mnie taka strategia i chcę ją wypróbować. Mam jednak w akcjach nie więcej niż 6,5% kapitału więc trudno uznać mnie za kogoś kto z niedźwiedzia stał się bykiem. Moim zdaniem długoterminowy rynek byka 2009-2013 jest już w fazie końcowej i teraz doi trendu przyłączają się już raczej dawcy

Z kolei KGHM wziąłem krótkotrerminowo pod odbicie gdyż uważam, że rynek zrobi rajd byka w lato


Spekulacje na KGH idą Ci ze ho! ho! bo widzę że zrealizowałeś sprzedaż po cenie 188zł


Po 118 PLN (już poprawione). Stop loss wywalił mi wczoraj rano miedziaka ale potem odkupiłem go po 120.20

Pozdrawiam
Ciułacz / 2013-06-27 13:19 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonim witaj !
Piszesz
Po 118 PLN (już poprawione).

Tak sie domyślałem że to literówka.

Z nowymi strategiami książkowymi to ostrożnie bo to widzę że podchodzi to pod styl spekulacyjny, więc należałoby się trzymać starej zasady wydzielonego kapitału.
Inna sprawa to gdy mamy już trendy potwierdzone ale to zazwyczaj już nam sporo uciekło, czyli tak źle i tak niedobrze ;-) a gdzieś ten nasz kapitał trzeba inwestować.
Pozdrawiam
synonim / 2013-06-27 22:13 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

Inna sprawa to gdy mamy już trendy potwierdzone ale to zazwyczaj już nam sporo uciekło

Zobacz ile czasu rośnie taki LPP

Rynek jest irracjonalny i tę irracjonalność trzeba wykorzystywać
synonim / 2013-06-21 12:55 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Trochę zmian w portfelu: wywaliłem polskie obligacje bo szansa na zarobek już niewielka

Obligacje USA trzymam nadal ale jak przejdą rentowność 2,45% na 10-latkach to zmniejszam zaangażowanie o połowę

Wziąłem krótkoterminowo miedziaka pod odbicie po 126.05 ale nie mam żadnych sentymentów do tego papieru więc ustawiłem stop lossa na 123,50

Wziąłem też puty na serii wrześniowej OW20U3210 jako zabezpieczenie pod portfel akcji gdyby się OFE zesrało do reszty w przyszłym tygodniu albo gdyby USA spadało dalej

Jednocześnie wziąłem też call OW20I3250 pod ewentualny summer rally w lipcu/sierpniu

Zobaczymy co z tego zarobi

Większość kapitału nadal mam w bezpiecznych przystaniach:

64,71% w funduszach rynku pieniężnego
13,01% w obligacjach USA
12,85% w gotówce
Big Lebowski / 2013-06-17 16:35 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
janlew / 2009-04-02 13:10 / portfel / Tysiącznik na forum.

usuń .

>czyli co pozbywac sie akcji??

Poczekaj aż się janki otworzą i jak zaczną zwałę to sprzedawaj.

Choć ja bym sprzedawał już. Nie sądzę, że kot odbije specjalnie wyżej. Niedługo zjazd do 1300 na w20 i szkoda zysków.Tu wujek dobra rada :)
Big Lebowski / 2013-06-17 16:33 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
janlew / 2009-04-01 08:58 / portfel / Tysiącznik na forum.

usuń .

>Nawiązując krótko do dzisiejszej sesji: spodziewam się, że rynek może znów spróbować dojść do 1600 punktów na WIG20

Tylko z jakiej racji Panie Pawle, z jakiej racji.

Coś mi się prędzej widzi jazda w stronę 1300. Po zdechłym kocie zawsze grubas realizuje zyski i już nigdy nie wracamy drugi raz wyżej. Tu tez niezle ..
Big Lebowski / 2013-06-17 16:28 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
janlew / 2009-03-18 19:14 / portfel / Tysiącznik na forum.

usuń .

>Jest bowiem coraz więcej, zarówno technicznych, jak i fundamentalnych argumentów, że ostatni zwrot jest początkiem dłuższego, przynajmniej 2-3 miesięcznego, odbicia na Wall Street. A to musiałoby zapewnić podobny okres wzrostów w Warszawie.

Panie Kiepas, wszystko piknie, tylko...... tak naprawdę co miałoby być argumentem za takim dłuższym odbiciem? Co? Poza nadzieją to chyba nic. Gospodarki notują doły nie notowane od dziesięcioleci (dziś w Anglii bezrobocie przekroczyło 2 miliony) więc sama logika w stylu "skoro rośnie od dwóch tygodni to teraz będzie rosło już 3 miesiące" to trochę za mało. Szkoda, że analitycy zawsze myślą, że to co trwa tydzień (najczęściej wzrosty) będzie trwać następne 3 miesiące lub dłużej. Mówienie, że to co widać będzie już teraz trwać ciągle nie jest żadną rewelacyjną prognozą. To umie nawet dziecko. Od razu przypominają mi się te głosy analityków, kiedy ropa była po 147 dolarów, którzy też myśleli, że to już tak będzie cały czas i dojdziemy do 250 a może nawet 800 dolarów. Gdzie teraz są ci goście? Dziś ropa jest po 47 dolarów a niedawno była już nawet po 33. Po tamtych prognozach analityków nie został nawet kamień na kamieniu. Wpatrywanie się tylko w wykresy i mówienie, że to co jest teraz będzie cały czas nie jest żadną finezją w myśleniu. A tak postępuje niestety większość analityków opierających się tylko na technice wykresów.

Tylko, że ta technika to szarlataneria, która niejednego wpędziła już tylko w straty. Pamiętam jeszcze hossę i pamiętam jak WIG20 spadał w otchłań bessy i co jakiś czas zaliczał odbicia, najpierw od 3200 do 3900, potem od 2700 do 3100, potem od 2404 do 2700, potem od 1471 do 1930 i teraz - od 1253 do 1500 z małym plusem w rejonie 1520. Za każdym razem analitycy ogłaszali wtedy koniec bessy i początek hossy. I co z tego? Efekt jest taki, że jesteśmy na 1400 a nie 3900. Tak naprawdę rynek wciąż więc tylko spada z małymi przerwami na tzw. odbcie zdechłego kota, które nie świadczy o żadnej zmianie trendu. Analitycy nie nauczyli się nic po tym wszystkim, że to nie technika decyduje albo kształty wykresów, tylko gospodarka o tym, gdzie sa wskaźniki. Spekulanci podrzucający na krótkie chwile indeksami (tzw. "łapacze dołków") nie odwrócą tu trendu w jeden miesiąc. Ich interesują bowiem tylko krótkoterminowe zyski a nie odwracanie trendu. Widać to choćby po tym, że teraz znów spadamy i lecimy w kierunku 1300.

Takich chwilowych zwrotów w górę widziałem w tej bessie już parę i nigdy nie odwróciły one trendu. Do tego trzeba długiej przemiany gospodarczej, a tej ani widu ani słychu na horyzoncie nie ma. Jest tylko coraz gorzej (o jaskółkach nie wspominam, bo one wiosny nie czynią).

Tak więc nie dajcie się wciągnąć w wir pozornych krótkotrwałych wzrostów, gdyż znów komuś oddacie ciężko zarobione pieniądze. Trend nie odwróci się w miesiąc. Widać to też w tym momencie na SP500, które męczy się z poziomem 777. Nawet jeśli wybije się ponad ten poziom to pamiętajcie, że tam dno jest na 666 i ci co go wybili też będą zaraz chcieli zrealizować krótkoterminowe zyski. Spadną więc z powrotem w rejone 666 jak nie niżej. A pomoże im w tym prawie bankrut USA, który podrzuci im jeszcze nie jeden powód od osuwania się w dół. Rynki są jak sprężyna i zawsze w końcu wracają tam gdzie każe im trend. A ten trend jest spadkowy i jak każdy trend będzie się zmieniać bardzo długo. .
.A tu jaka pewnosc siebie hehe..
Big Lebowski / 2013-06-17 16:26 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
janlew / 2009-03-18 19:14 / portfel / Tysiącznik na forum.

usuń .

>Jest bowiem coraz więcej, zarówno technicznych, jak i fundamentalnych argumentów, że ostatni zwrot jest początkiem dłuższego, przynajmniej 2-3 miesięcznego, odbicia na Wall Street. A to musiałoby zapewnić podobny okres wzrostów w Warszawie.

Panie Kiepas, wszystko piknie, tylko...... tak naprawdę co miałoby być argumentem za takim dłuższym odbiciem? Co? Poza nadzieją to chyba nic. Gospodarki notują doły nie notowane od dziesięcioleci (dziś w Anglii bezrobocie przekroczyło 2 miliony) więc sama logika w stylu "skoro rośnie od dwóch tygodni to teraz będzie rosło już 3 miesiące" to trochę za mało. Szkoda, że analitycy zawsze myślą, że to co trwa tydzień (najczęściej wzrosty) będzie trwać następne 3 miesiące lub dłużej. Mówienie, że to co widać będzie już teraz trwać ciągle nie jest żadną rewelacyjną prognozą. To umie nawet dziecko. Od razu przypominają mi się te głosy analityków, kiedy ropa była po 147 dolarów, którzy też myśleli, że to już tak będzie cały czas i dojdziemy do 250 a może nawet 800 dolarów. Gdzie teraz są ci goście? Dziś ropa jest po 47 dolarów a niedawno była już nawet po 33. Po tamtych prognozach analityków nie został nawet kamień na kamieniu. Wpatrywanie się tylko w wykresy i mówienie, że to co jest teraz będzie cały czas nie jest żadną finezją w myśleniu. A tak postępuje niestety większość analityków opierających się tylko na technice wykresów.

Tylko, że ta technika to szarlataneria, która niejednego wpędziła już tylko w straty. Pamiętam jeszcze hossę i pamiętam jak WIG20 spadał w otchłań bessy i co jakiś czas zaliczał odbicia, najpierw od 3200 do 3900, potem od 2700 do 3100, potem od 2404 do 2700, potem od 1471 do 1930 i teraz - od 1253 do 1500 z małym plusem w rejonie 1520. Za każdym razem analitycy ogłaszali wtedy koniec bessy i początek hossy. I co z tego? Efekt jest taki, że jesteśmy na 1400 a nie 3900. Tak naprawdę rynek wciąż więc tylko spada z małymi przerwami na tzw. odbcie zdechłego kota, które nie świadczy o żadnej zmianie trendu. Analitycy nie nauczyli się nic po tym wszystkim, że to nie technika decyduje albo kształty wykresów, tylko gospodarka o tym, gdzie sa wskaźniki. Spekulanci podrzucający na krótkie chwile indeksami (tzw. "łapacze dołków") nie odwrócą tu trendu w jeden miesiąc. Ich interesują bowiem tylko krótkoterminowe zyski a nie odwracanie trendu. Widać to choćby po tym, że teraz znów spadamy i lecimy w kierunku 1300.

Takich chwilowych zwrotów w górę widziałem w tej bessie już parę i nigdy nie odwróciły one trendu. Do tego trzeba długiej przemiany gospodarczej, a tej ani widu ani słychu na horyzoncie nie ma. Jest tylko coraz gorzej (o jaskółkach nie wspominam, bo one wiosny nie czynią).

Tak więc nie dajcie się wciągnąć w wir pozornych krótkotrwałych wzrostów, gdyż znów komuś oddacie ciężko zarobione pieniądze. Trend nie odwróci się w miesiąc. Widać to też w tym momencie na SP500, które męczy się z poziomem 777. Nawet jeśli wybije się ponad ten poziom to pamiętajcie, że tam dno jest na 666 i ci co go wybili też będą zaraz chcieli zrealizować krótkoterminowe zyski. Spadną więc z powrotem w rejone 666 jak nie niżej. A pomoże im w tym prawie bankrut USA, który podrzuci im jeszcze nie jeden powód od osuwania się w dół. Rynki są jak sprężyna i zawsze w końcu wracają tam gdzie każe im trend. A ten trend jest spadkowy i jak każdy trend będzie się zmieniać bardzo długo. .
. the besciak to wiadomo ze jestes ty - dzieki mojej rekomendacji nabyles PKO BP i nie wypieraj sie prawdy :)
Big Lebowski / 2013-06-17 16:24 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
janlew / 2009-03-18 22:49 / portfel / Tysiącznik na forum.

usuń .

A skąd wiesz, że w ogóle nastąpi poprawa w przyszłym roku? A nie np. w 2011 albo w 2012? Albo później? Tak naprawdę nie wiesz tego, bo przyszłości nie zna nikt. W latach 70-tych XX wieku był dużo mniejszy kryzys niż teraz a recesja trwała prawie całą dekadę. Więc skąd pomysł, że teraz nagle ten dużo większy kryzys skończy się 3 razy szybciej a giełda już to dyskontuje? Nie przemawia za tym ani jeden argument. Ani jeden. Jest wręcz masa argumentów przeciw, np. gwałtownie rosnące bezrobocie w USA i w Europie. Im więcej ludzi nie pracuje tym gorzej z gospodarką i tym mniejsze szanse na koniec kryzysu. A jeśli ktoś twierdzi przeciwnie to jest to kolejne bajdurzenie oparte na zwykłej naiwnej nadziei. Ja pamiętam jeszcze prognozy Bernanke z końca 2007, że recesja skończy się w pierwszym kwartale 2008. A w czwartym kwartale 2008 upadł Lehman Brothers i co się działo na giełdach i w gospodarce to już wiemy - hekatomba. Teraz mamy już za chwilę 2 kwartał 2009 a końca kryzysu ani widu ani słychu. Jedynie jakieś ogólniki Bernanke, że kryzys może niedługo się skończy. Takie samo bajanie jak w 2007 roku, że kryzys skończy się w I kwartale 2008. I kompletnie nic z tego nie wyszło. Tak więc jedyne co mają goście wieszczący nie wiadomo dlaczego koniec kryzysu akurat w 2010 (a czemu nie np. w 2011, to już nie wie nikt), to naiwna i nie oparta na niczym konkretnym nadzieja. W Japonii kryzys trwa bez przerwy od 1992 roku a oni są dużo mniejszym bankrutem niż zadłużone po uszy USA. Poczekajmy jeszcze aż upadnie General Motors i kolejne 3 miliony ludzi w USA pójdzie na zieloną trwakę. Wtedy SP500 na pewno zjedzie do 400 a Wiguś do 1000 jak nie niżej. No ale jak chcesz wtapiać kasę w imię mrzonek i nadziei, to pakuj jak wiguś jest na 1400. Jak ci nie szkoda, baw się teraz w tę ruletkę i dorabiaj spekulującego na wigach JP Morgana albo innego czorta. Mi tam byłoby szkoda. Ale niektórzy chcą płacić wyoską cenę za swą adrenalinę. Tu jeszcze lepiej obstawiasz S&P500 na 400 pkt hehe kartoflami powinienes handlowac :)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy