Vorg
/ 2010-08-11 21:28
/
portfel
/
Tysiącznik na forum
Obserwuję Wasze rezultaty gry systemem i nie widzę efektów jesteście na minusach.
Ale przecież cały czas jesteś proszony o zaprezentowanie swojej metody gry - skoro potrafisz intuicyjnie trafić w każde ekstremum na wykresie z dokładnością do dwóch punktów, to nie powinieneś mieć przecież żadnych problemów ze zmiażdżeniem naszych systemów. Tylko mała uwaga - sygnał podany parę godzin po fakcie (jak to zwykle robisz) już się nie liczy. :)
Na początku wątku masz wyniki testu komputerowego systemu, którym się tu posługuję (nie gram nim w rzeczywistości co od początku zaznaczałem) na okresie ostatnich pięciu lat. Podobno pracowałeś kiedyś nad jakimś systemem, więc takie pojęcia jak chociażby obsunięcie kapitału powinny być Ci znane? Z tej statystyki jasno wynika czego można się spodziewać po tym systemiku - miewał już w swojej historii okresy wielokrotnie gorsze od obecnego (np. obsunięcie zdrowo ponad 3 tysiące na kontrakt, nie pamiętam dokładnej wartości). Podawałem też gdzieś na forum wyniki testu na serii kolejnych, trzymiesięcznych okresów - zdarzało się, że taki trzymiesięczny okres był zamykany na sporym minusie. Nie wrzuciłem tutaj czasu trwania najdłuższego obsunięcia, szkoda bo przydałoby się. Jeżeli się nie mylę trafność tego systemu na okresie testowym wyniosła koło 57%, zdarzyło mu się w tym czasie m.in. 6 strat pod rząd - i jest to całkowicie naturalne (nawet to dość mało porównując ze średnią z testów jakie robiłem do tej pory). W przypadku gry jakimkolwiek systemem, a szczególnie tak prostym, takie rzeczy są nieuniknione - zresztą w ogóle nie istnieje żadna metoda, która nie generowałaby przejściowych strat. Wystarczy spojrzeć na wykres, który tu wrzuciłem - raz do góry, raz do dołu, czasem dość długo pod kreską, ale ostatecznie na plusie. Na tym właśnie polega system transakcyjny - wykorzystujesz coś, co daje Ci statystyczną przewagę w dłuższym terminie, a nie magiczną kulę do przepowiadania przyszłości. Jeżeli zamierzasz osiągnąć 100% trafności albo kończyć każdy tydzień na plusie to najlepiej zapomnij o giełdzie, bo rzeczywistość jest daleka od Twoich wyobrażeń. Jest to tak samo osiągalne jak łapanie każdego ekstremum, które próbujesz tutaj "pokazywać". Każdy, kto miał styczność z realnymi strategiami giełdowymi powie Ci wprost, że łapanie idealnych górek i dołków (jak próbujesz to demonstrować) jest mitem, bezsensownym, nierealnym wyobrażeniem i "celem" ludzi bez pojęcia o giełdzie - mogę polecić kilka sprawdzonych źródeł. Żeby było ciekawiej, jest to ostatnia rzecz potrzeba do zarabiania.
Że wynik w konkursie mam na chwilę obecną kiepściutki to nie przeczę - miałem oczywiście nadzieję na coś lepszego, mimo że cały system od początku określałem jako taki sobie. Miałem wtopę na początku, odrobiłem, wyszedłem na plus (bodajże 65 punktów po prowizji) i znowu mam obsuwę. I co? I nic, normalka. Przeżyłem już tyle obsuwek o te 100 czy 200 punktów, że coś takiego już zwyczajnie nie robi na mnie wrażenia (tym bardziej, że ten system już na testach miał większe obsunięcia niż systemy, których używam w rzeczywistości). Pisałem kilka razy na tym forum, że przeżyłem na realnej kasie obsuwę trwającą ponad pięć miesięcy na swoim systemie - tak, pięć miesięcy byłem pod kreską. I nie było w tym nic niezwykłego. Ostatecznie po tym okresie system odrobił stratę i wyszedł na plus, używam go do tej pory. Na tym polega ta zabawa. Zresztą jak każdy inny biznes.
Apropos - jeżeli jesteś zainteresowany, mogę podać link do wywiadu z człowiekiem, który dwa razy z rzędu zajął z konkursie Parkietu (właśnie na futures) drugie miejsce (albo raz drugie, raz pierwsze, nie pamiętam) z rewelacyjnym wynikiem - powiedział takie fajne zdanie - "tu nie chodzi o to, ile pieniędzy będziesz miał za trzy miesiące, tylko na przykład za dwa lata" (cytat z pamięci, może być niedokładny). I ja się pod tym podpisuję. Ocenianie jakiejkolwiek strategii po niecałych dwóch miesiącach (a co jeszcze lepsze - granie przeciwko niej) świadczy o niezrozumieniu zagadnienia. I to bez względu na to, czy dana strategia jest akurat dobra, czy nie.