arch
/ 2011-09-26 13:52
/
Tysiącznik na forum
zapamietajcie te nazwiska z Rady, miała opiniowac działność premiera a nie wydała z siebie żadnego komunikatu gdy Tusk zadłuzał kolejne pokolenia Polaków,
Palikot swojej ksiązce mówi o Bieleckim tak:
"to macher od korzyści z trzymania steru rządów. Przy czym korzyści bardzo różnych: od wizerunkowych do finansowych. W skrócie jego zadaniem jest konsumpcja tego co Tusk zdobywa politycznie” (s. 94)."
opisuje fragment mechanizmu:
" Premier powołał Radę Gospodarczą z Bieleckim na czele, czyli ze swoim bardzo zaufanym człowiekiem, po to właśnie, by ci, którzy mają jakieś interesy do załatwienia, chcą kupić jakąś fabrykę, wziąć udział w prywatyzacji, zdobyć koncesję czy zalobbować za jakimś rozwiązaniem, mieli gdzie przyjść. Wszystkie przepisy i decyzje gospodarcze rządu przechodzą przez tę radę. A że jest ona tylko organem doradczym premiera i w praktyce pozostaje w ogóle poza kontrolą… Nie ma tam ani ksiąg wejść i wyjść, ani możliwości prześledzenia, czym konkretnie się zajmują, jakich rekomendacji udzielają, kto dociera do Bieleckiego, czy jest to może ktoś, kto akurat bierze udział w jakimś procesie gospodarczym.
-Cały mechanizm jednak funkcjonuje za zgodą i wiedzą samego Tuska. To w istocie bardzo nowoczesne rozwiązanie: premier ma realny wpływ, może komuś pomóc, ale nie ma możliwości, by ktokolwiek postawił mu za to zarzut. (s. 205).
W książce nie ma – z jakimi oligarchami, w jakim trybie kluczowe postacie PO w tym Jan Krzysztof Bielecki współpracują.