Jak to jest szanowna redakcjo? Piszecie na głównej stronie:
"Z powodu turbulencji na giełdach najbogatszy człowiek świata stał się uboższy o dwa miliardy dolarów."
Po czym w artykule jest
a) lista najbogatszych Amerykanów
b) link do artykułu: Mukesh Ambani jest bogatszy od Billa Gatesa

Jeśli nie tylko do ekspertów to mogę się dopisać.
Gdyby było to takie proste... Powinieneś zadać pytanie: dlaczego rosyjskie firmy nie notują zysków po 10000%, przecież to takie proste jak spada - zatrzymujemy, jak rośnie podwajamy obroty i gotowe! Rosyjska giełda jest wiecznie zielona!

Oblicz ile będzie Cię kosztował ten kredyt, oblicz ile jesteś w stanie zarobić na oszczędnościach jeśli ich nie wydasz. Odejmij jedno od drugiego i zobacz czy się opłaci.

Wszystkie związki na Powązki!

1. Więcej zarabiający nigdy nie zapłacą mniej w podatkach niż gorzej zarabiający - może być proporcjonalnie więcej (liniowy), dużo więcej (progresywny), lub tyle samo niezależnie od zarobków (osobisty/pogłówny).
2. Należy po pierwsze nie przeszkadzać, tym którzy chcą się bogacić (wpływy do budżetu na pewno nie zmaleją-patrz pkt 1)
3. Jeśli będzie się opłacało legalnie być lepiej zarabiającym, oraz będzie łatwiej to osiągnąć, to nie będzie potrzeby zastanawiać się co z biedotą, bo zwyczajnie zacznie znikać.

Żeby było jasne: nie zarabiam obecnie nawet średniej krajowej ale po prostu nie rozumiem tych ciągłych argumentów jak to najbiedniejsi są uciskani podatkami.

Zwróćcie uwagę, że głosowało za tym nie tylko PO, ale prawie 100% posłów, stąd wniosek, że gdyby którakolwiek z partii obecnych w sejmie wymyśliłaby takie przepisy reszta to popiera! Niestety, w obecnej kadencji nie ma w sejmie prawicy, PO jest liberalna tylko z haseł - skutecznie obrzydzając to słowo społeczeństwu, PiS i prezydent najchętniej chyba pogoniliby SLD i sami zajęliby się oficjalnie socjalizmem. Nazwijcie mnie oszołomem czy kim tam chcecie, ale ja głosuję za prostymi zasadami głoszonymi niezmiennie od wielu lat - za prawdziwie wolnym rynkiem, niskimi podatkami, za nieunifikowaniem całej Europy, własną kulturą i walutą. Tylko UPR.

Drogi Panie, najpierw piszesz 'Dokładnie!', po czym zaprzeczasz przedmówcy - On pisze, że tłok się składa z bogaczy (bo jest ich wystarczająco dużo w sporym mieście), a Ty że bogaci to tylko Ci przy kasach (a tłok tworzą Ci którzy nic nie kupują). Ja mówię tylko, że średnio Polacy są na tyle bogaci, żeby robić spore zakupy. Pytanie do kaczoradonalda i Booodzia: który z Was nie ma: ani telefonu, ani komputera, ani samochodu ? Czy któryś z tych przedmiotów jest niezbędny do życia?