jak dobrze pamiętam to Tusk obiecał nie podnośić podatków " co to za rząd ble ble ble co podnosi podatki" . A teraz dobrodusznie podniesie tylko
VAT zamiast reszty - CITów, PITów itd., czyli nie odrąbie nam ręki tylko palec.
Ciekawy jestem czy jego kapuściana głowa pomyślała o tych co mają mniejsze zarobki niż on? Przecież jak wzrośnie podatek VAT, to wzrostną ceny wszystkich towarów i usług. DONALD WALNIJ SIĘ W TEN GŁUPI PONIEMIECKI ŁEP
Miało być "oszczędne państwo", a tych oszczędności zamiast szukać u siebie, szuka u nas. Może powinien zmiejszyć swoje i innych sejmowych patałachów wynagrodzenie, albo pożyczyć brakującą kase od Rydzyka....
choć to raczej zły pomysł bo Ojciec Dyrektor ma bardzo wysokie oprocentowanie...