Forum
Komentarze użytkownika "griffin"
pytanie tylko jak odbierze to większość posiadaczy papieru.
Dzisiaj była próbka, jeden grosz niżej i stop by mi puścił
Od tych zupełnie niepłynnych ;oP
Od niepłynnych już się wyleczyłem
Ja kupiłem. 0,31. Tyle, że nie po reko tylko z wykresu ;o)
Spadło, konsolidacja, warunki zewnętrzne korzystne czyli jest szansa na wybicie. Jak przebije 0,36 to będzie ciekawie.
U mnie giełda to tylko hobby, na razie dochodowe :o)
Dzisiejsze CIA to połowe wczasów dla rodzinki pokryło :o)
Sporo się nauczyłem dzięki straganowi w zakresie mechanizmów giełdowo gospodarczo psychologicznych. Wcześniej dużo robiłem (transakcje) mało obserwowałem, teraz mam zupełnie na opak.
A co do rybek to mam nadzieję, że tak :o)
Jeżeli ktoż z forumowych wędkarzy ma wolne od 12-14 września i chce połowić w borach tucholskich to niech piszę. W poniedziałek znajdę zadupie :o)
Czy wg Ciebie wzrost W20 pociągnie mniejsze spółki? Teoretycznie byłoby to logiczne ale... jeżeli kapitał płynie z zagranicy to oczywiste to nie jest. Przynajmniej w pierwszej fazie. Nie mam wig20 w portfelu i stąd zapytanie.
A mój, wstyd się przyznać, wziął na ciasto na stawie. Daawno temu to było - staw prywatny.
Z pstrągami niestety nie miałem jeszcze do czynienia (prawie), ale za to łapałem płocie na spinning na wiśle - to nie żart! Zarły takie malutkie kopyta udające narybek.
ze śląska do borów też kawałek ;o) Ale niektóre jeziorka odbierają mowę! No i płocie 0,5 kg to była norma!
Chociaż raz w roku jeżdzę na tydzień sam na ryby. We wrześniu. Pontonik, 2 spinningi, spławik i gruntóweczka kiedy nadgarstek już zaczyna boleć. I największe zadupie jakie znajdę - głownie w borach tucholskich. Wtedy tylko ja, woda i stworzenia pod powierzchnią :o) Ewentualnie kumpel wędkarz też mógłby jechać. Tyle że mój druch od kija we wrześniu nie może brać urlopu więc jłowię sam.
No... i tak jest git :o) Mnie sama ekipa znajomych też nie przeszkadza.
To trochę co innego - chodziło mi bardziej o łowienie na wiśle przy deptaku itp.
500 metrów od chaty mam 2 stawy w parku i jeszcze tam nie byłem. Niektórzy kije tam moczą.
Jak dla mnie - to OK :o)
U Ciebie to jak na starym forum główny gdy zaczynałem przygodę ze straganem :o)
Zatem motto przewodnie:
"Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w robocie"
;oP
da mnie musi być dziko, bez zgrai wczasowiczów.