FTSE -1,05%.

+0,9% m/m (oczekiwali +0,2%), 2,5% r/r (analni liczyli na 2,5%). Koniec obniżek stóp. Wyprodukowały skok inflacji.

Skok inflacji w Wlk. Brytanii wylał kubeł zimnej wody - banki w Europie od razu w dół, sektor spada -1,2%. Surowce to już wcześniej wyprzedziły. Nici z pompowania KGHM i banków.

Quarter-Million Jobs

The shakeout in global banking has untethered more than a quarter of a million people, most of them in New York and London, who thought they were in secure, well-paying jobs. Some were investment bankers and traders who, with cheap credit and a gambler’s view of risk, raked in millions of dollars in annual bonuses over the past five years. Others, like Raj Godhania, greased the wheels at companies once seen as pillars of corporate strength, such as Citigroup Inc., UBS AG and Merrill Lynch & Co.

All are now displaced, forced to reflect on their fall and to find their way in a job market where the biggest U.S. and European banks may spill tens of thousands more workers before the carnage is over. By some measures, these folks are lucky: They’re well educated and have some money to fall back on. Still, bankers are struggling with a plunge in prestige -- and little sympathy -- after a decade-long orgy of ramping up leverage and flogging subprime debt that has left the world’s economy in tatters and taxpayers with the bill. In London in February, demonstrators hanged a mannequin dressed in a tie and bowler hat from Marble Arch.

“There’s a lot of finger-pointing going on now,” says Neil Servis, 40, the former head of Morgan Stanley’s collateralized-debt-obligation business in Europe, who lost his job in September. “Everyone is targeting bankers.”

Duże zaskoczenie - inflacja w Wlk. Brytanii skoczyła do 3,2%. Oczekiwali spadku. Mają efekty z obniżania stóp.

Szykuje się załamanie finansów, ludzie tracą pracę, widzą co dzieje się na świecie. Nabrali kredytów w walutach na mieszkania i domy w szycie hossy i teraz ich ceny spadają, a kredyty mocno podrożały. To samo ze spółkami, które dodatkowo wpakowali celowo w opcje. A PKO BP to sam się wpakował w inwestycję na Ukrainie, z którą będzie miał ogromne kłopoty.

Pompowanie cen surowców w pogłębiającym się globalnym kryzysie jest nonsensem, który ten kryzys powiększa, bo wiadomo,że nie ma fizycznego popytu, a ten co jeszcze by był, to niszczą rosnące ceny. Dlatego żadne plany w Stanach nie działają i nie będą działać.

Nie ma nic za darmo - wyciąganie pieniędzy z obligacji dla pompowania akcji powoduje wzrost oprocentowania kredytów na rynku.