bo amerykanom potrzeba na trochę
silnego dolara, poza tym pewne
rzeczy zaszly za daleko, sa negatywne
sygnaly wszedzie i trzeba to wyrównac
na odpowiednim poziomie, na przyklad
taki indeks na frachty okretowe choc tu
mogą znowu pomoc chinczycy. tak wiec
korekta byc musi trochę wieksza i tu bym
nie ufał Maliszewskiemu i innym analitykom
czasami mają rację ale nie zawsze, może
mają w tym jakiś interees. Trzeba wyczyścic
przedpole przed dalszym trendem wzrostowym
ale zrobią to wtedy kiedy nikt się nie bedzie
spodziewał a nie teraz gdy wszyscy niby to
juz widzą i prorokują.Zawsze tak robią

w 1-2 dni moga byc ruchy w przedziale 2,86- 2,97 ale
na pewno nie pojdzie powyzej 3,02 bo to mocny opór
a potem w drugiej polowie tygodnia zatakuje 2,8

to i mala korekta byc musi ale z Polski sie
nie wycofaja, to zbyt dobry interes aby
uciekac a poza tym jedyny kraj w uni ze
wzrostem, MFW juz zmienil zdanie inne
instytucje tez, a inwestorzy sami nie mysla
raczej tyklo opierają sie na opiniach

naocznie w przyszlym tygodniu
wszyscy sie przekonają kto ma
racje, ja mówie ze duzych spadków
jescze nie zobaczymy i bedzie odbicie

to juz syszymy od pól roku i to są wymysły
chorych analityków ktorzy nie maja co
robić i wymyslają bzdury
nie ma zadnego supercyklu korekta bedzie
ale nie tak duza, bo nie ma przyzwolenia
politycznego na większą, a euro idzie na
nowy szczyt wiosną na ponad 1,6

juz zmienilem namiary i moge
na nowo postowac

ten opor nie jest taki wyrazny

euro powinno w począku miesiąca jeszcze wrócic
co najmniej pod poprzedni szczyt a zloty wtedy
przebije te 2,8 bo sprawa eureko załatwiona a
im też zależy aby zloty był silny bo mają to w
transzach i na polskiej giedzłdzie też widać że
ma być jeszcze ruch do góry i nie czas na
osłabianie złotówki bo musza jeszcze ją mieć
silną, przynajmniej jakjiś czas, ale w pażdzierniku
jakaś korekta będzie bo musi być ale nie teraz na
dniach kiedy wszyscy myślą zę to już a będzie
na pewno odwrotnie bo tak jest zawsze