Polski rząd: 20 ministrów i 100 wiceministrów (sam Rostowski ma 9-ciu "wice"), rząd np. Szwajcarii: 7 ministrów. Szwajcaria ma tysiące kilometrów autostrad za to w polsce mamy 750 tysięcy ważnych stanowisk w sektorze publicznym i tysiące kredytów w szwajcarskiej walucie :)

Jak zwykle polski rząd będzie bez winy, tak samo jak 10 lat temu, 50, 100, 200, 500... zawsze ktoś inny był winny, nigdy polacy. Nie znam drugiego takiego państwa, tysiące lat klęsk i niepowodzeń.

Wystarczy, że już 20 lat budują demokrację i kapitalizm i nie mogą zbudować. Mamy 750 tysięcy ważnych stanowisk w sektorze publicznym, partie polityczne i kolejne rządy budują tylko swój własny interes kosztem kraju i jego zwykłych obywateli. Priorytety kolejnych polskich rządów są oczywiste i jasne: rozwój sektora publicznego, administracji, regulacji i biurokracji..

Może i cieszy, ale u nas raczej nie, bo z tego co się orientuję nie był i nie jest sprzedawany na polskim rynku (kto chciałby kupić auto o takiej nazwie?). Ja bym wolał coś tańszego, bardziej popularnego i sprawdzonego, gdzie nie będzie problemów z serwisem. Nie polecam tylko Carnivala (Kia), samochód kompletnie nieudany. Najlepiej popularny "niemiec" lub "japończyk", traci mniej na wartości i nie ma żadnych problemów z odsprzedażą. Jest też mniej awaryjny ale i droższy w zakupie. No i każdy prawie go naprawi.

Zamiast merytorycznie punktować rażącą dysfunkcję rządu i państwa oni ciągle swoje: dodatek drożyźniany, walczyć ze spekulantami i bankami, gromić jakiś układ, tropić wrogich agentów a od smoleńska to już uszy więdną.

Jak się patrzy na polski sejm to do głowy przychodzi tylko jedno słowo: PATOLOGIA

"To jest czysta taka głupota, pokazująca nadmiar nastawienia ideologicznego" - haha, i kto to mówi? Człowiek, którego ministrowie (Sawicki i Fedak) tropią spekulantów w marketach ( słynny "zespół do spraw zwiększenia przejrzystości rynku artykułów rolno-spożywczych i poprawy funkcjonowania łańcucha żywnościowego") czy prześcigają się w absurdalnych pomysłach "reform" systemu emerytalnego. Co jak co, ale polscy politycy wręcz hołubią czynniki ideologiczne odstawiając pragmatyzm na dalszy plan - po co więc pretensje do Garbatego?

Kto socjalizmem wojuje, ten od socjalizmu zginie.

A co to ma wspólnego z honorem? "bohatersko wywiązał się z akcji wyeliminowania zagrożenia ryzykując własnym życiem" - haha, bohaterstwem nazywasz strzelanie do bezbronnych cywilów z opancerzonego pojazdu? Cóż, widocznie polaków stać tylko na takie bohaterstwo. I rozumiem, że te kobiety i dzieci to było zagrożenie, które trzeba wyeliminować? W takim razie ja jestem za obroną honoru żołnierza radzieckiego a Katyń był eliminacją zagrożenia - i zabito żołnierzy a nie cywili, czyli Rosjanie są niewinni, tak?

Niestety tacy są właśnie polacy, gdy zabijają ich żołnierzy to zbrodnia wojenna, ale gdy polski żołnierz strzela do cywilów to jest to bohaterstwo przecież!

Znam aż za dobrze polską armię obdartusów, na misjach wyposażenie kupują za własne pieniądze a gdy Serbowie strzelali na wiwat to powłazili pod łóżka a w okna wstawili kamizelki kuloodporne. Z kolei jak siedzą w koszarach to kradną i piją.

"wykonywanie niebezpiecznej i stresującej roboty" - czyli strzelania do nieuzbrojonych cywilów w ich własnej wiosce? Rozumiem, że ZOMOwców, zabójców Przemyka, górników i tak dalej też nie chcesz skazać, bo wykonywali "niebezpieczną i stresującą robotę"? Jeśli ktoś popełni błąd to musi za to odpowiedzieć, żołnierze to nie święte krowy. A co będzie, jeśli za rok ostrzelają swoich i zginie kilku? Też uniewinnienie? Wątpię! Odpowiedzialność za swoje czyny musi być niezależnie od tego, czy jest wojna czy nie. No i nie wydaje mi się, żebyśmy byli z Afganistanem w stanie wojny?

Stopy to nie jest pokrętło z napisem "PKB +/-"! To podaż pieniądza dostosowuje się do gospodarki a nie odwrotnie. Drukowanie kasy nie służy ani gospodarce, ani biznesowi ani obywatelom (inflacja to rodzaj podatku).