Kiedyś spadki w USA to spadki u nas razy dwa, wzrosty u nich to u nas razy 0,5. Teraz i spadki i wzrosty po 0,5, następny etap to będą spadki u jankesów x 0,5 a wzrosty razy dwa :) Prędzej czy później zagranica wróci z impetem.

Jak już jest moda na pesymizm - to gdy zacznie się następna bessa to co się zacznie zwalać pierwsze? Surowce czy akcje?

Prędzej czy później osiągnięte zostanie wspólne stanowisko: Rosjanie złagodzą ton a polacy odstąpią od oskarżeń wobec Rosjan, wina zostanie zwalona na pilotów zgodnie z najlepszą tradycją dochodzeń stosowaną w podobnych przypadkach w obu krajach.
I tak po n-tej z kolei katastrofie znów dowiemy się, że system jest bez zarzutu a te rzekome informacje o "lotach" szkoleniowych bez odrywania się od ziemi to zwykłe insynuacje rozpylane przez wrażą agenturę :)

Nie wiedziała jak? Polacy nie maja dogodnych warunków by podskakiwać Rosji, nikt ważny się za nami nie ujął i nie ujmie, stanowimy idealny cel (kraj dość duży, lecz słaby), tym bardziej nie należy się odsłaniać. Polacy także mają bogatą tradycję przy tuszowaniu przyczyn różnych wypadków lotniczych.
Nie ważne czyja wina, ważne kto ją orzeknie - moim zdaniem można by wynająć jakiś zagranicznych ekspertów, najlepiej z NTSB.

Bo minister Sawicki znalazł już w marketach tych spekulantów? Wydarł im zboże? Może jakiś zakazik posiadania więcej niż pół buszli zboża? W końcu prawdziwy polak i patriota nie dokarmia biednych spekulantów :)

Ktoś musi dostawać 14 pensji i podwójną emeryturę po 20 latach pracy by ktoś inny po całym życiu pracy za 12 niskich pensji dostał grosze. W polsce ludzie dzielą się na równych i równiejszych - równi nie zbuntowali się jeszcze z trzech podstawowych powodów:
- jest ich niewielu (niecałe 5 milionów)
- są podzieleni i nikt ich nie reprezentuje
- mają nadzieję załapać się do równiejszych

Obecny system to prawie współczesne niewolnictwo - jakieś 5 milionów osób pracuje na wszystkich pozostałych, jeszcze nigdy w historii polski nie było takiej społecznej nierówności.

"By ograniczyć deficyt budżetowy rząd będzie ograniczał wydatki, a nie podnosił podatki" - hahaha, jasne, podwyżki 7% dla kolegów Tuska, większe zatrudnienie w administracji i nie będzie podwyżki podatków, przecież rosną składki! "Składka" na VAT z 22 do 23%, "składka" rentowa też pójdzie w górę, "składka" na NFZ już dawno zwaloryzowana, "składka" Belki na nowych zasadach, jeszcze "składkę" na PIT podnieśmy! Bo przecież w polsce są niskie podatki i obciążenia, co prawda płacimy na każdym kroku "składki" ale to nie są przecież podatki, choć oddajemy ich obowiązkowo prawie pół pensji - co za fałszywy i zakłamany kraj z takimi też politykami.

"Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych" - a co to za kolejny chory twór? Najpierw komplikuje się maksymalnie przepisy i procedury zatrudniając armię urzędników a potem pomaga się inwestorom przez to przejść znów zatrudniając urzędników - czy to nie jest typowo polskie?
"dzięki którym powstało 11 tys. nowych miejsc pracy", czyli zatrudnienie w sektorze prywatnym powiększyło się o jakieś 0,2% - pełen sukces! A ile etatów ubyło by sfinansować ten twór? Ile podatnicy musieli zapłacić, by sfinansować te miejsca pracy?
Tak w polsce inwestują na potęgę, że zaledwie co piąty obywatel w wieku produkcyjnym pracuje w sektorze prywatnym, inwestorzy omijają szerokim łukiem ten skansen komuny.