Powinien być absolutny zakaz prowadzenia działalności gospodarczej (w tym oczywiście posiadania jakichkolwiek udziałów) przez polski rząd czy też podmioty od niego zależne. Działalność gospodarcza + polityka = korupcja, że już nie wspomnę o nędznych losach majątku zarządzanego przez polityków, którzy będą się na nim uwłaszczać tak długo, aż nic z niego nie zostanie.

Ratujmy nasz narodowy majątek! Wyrwijmy go z łap polskich polityków!

To nie o dyspozycyjność chodzi, jak zwykle mydlenie oczu by oskarżać o wszystko pracodawców - poczytajcie sobie, jakie obowiązki nakłada na pracodawcę kodeks pracy w związku z zatrudnianiem młodych matek.

Do prowizji OFE nie zapomnijcie dodać tego, co potrąca sobie ZUS za przekazywanie składek do OFE (bo przecież nie mogą one iść bezpośrednio do OFE) i prawdopodobną kolejną prowizję, jaką pobiorą tak zwane "zakłady emerytalne" - które to kolejne urzędy mają powstać, by wypłacać nam te nędzne grosze z OFE.
Niedawno umarzałem fundusz obligacji - zarobił dla mnie prawie 40% w 3 lata przy prowizji 1% i opłacie za zarządzanie wynoszącej 1,2%. Jak długo jeszcze politycy mają na nas zarabiać?

Nie do końca - mamy system tylko częściowo demokratyczny i dlatego w sejmie zasiadają ludzie, którzy zdobywali po kilka tysięcy głosów w dużych miastach (rekordzista: Kraków, 1400 głosów), by "zostać wybranym" trzeba mieć poparcie partii i zasługi dla partii a nie poparcie społeczeństwa i zasługi dla społeczeństwa.

Jeśli się doprowadziło do takiego bur.... w systemie lotnictwa to teraz nie ma dobrych rozwiązań. Rząd może:
1. Upolitycznić katastrofę i zrobić konkurencję PIS, lecz tu nie ma szans i dostanie w d...
2. Zachować się pragmatycznie i wziąć na siebie winę - tu też dostanie w d...

Pisałem już dawno, że nieróbstwo wykończy koalicję wolniej, ale za to pewniej - następne nieroby już czekają by się dorwać do koryta.

"Międzyresortowy Zespół do spraw Zwiększenia Przejrzystości Rynku Artykułów Rolno-Spożywczych i Poprawy Funkcjonowania Łańcucha Żywnościowego (w skrócie MZ ds. ZPRAR-SiPFŁŻ). W skład tego ciała powołanego z inicjatywy ministra rolnictwa Marka Sawickiego wchodzą wiceministrowie rolnictwa, skarbu, spraw zagranicznych, gospodarki oraz wiceprezes UOKiK. - W trakcie dyskusji omówiono zagadnienia związane z przeglądem praktyk handlowych w łańcuchu żywnościowym - twierdzi Dariusz Mamiński z resortu rolnictwa.

Zespół ma monitorować, ile za żywność dostaje rolnik, ile pośrednicy i wreszcie za ile sprzedaje ją sklep - i hipermarket, i sklepik osiedlowy. Wprowadzenie cen producenta jest konieczne, bo jak twierdzi resort rolnictwa, "w okresie ostatnich ośmiu lat ceny, po jakich producenci sprzedają żywność, wzrosły o 16 proc., ceny surowców rolnych - także o 16 proc., a ceny detaliczne żywności - o 25 proc., co obrazuje nieproporcjonalny wzrost marż handlowych". Nazwy "spekulantów" zespół podawałby do publicznej wiadomości. Ma się też przyjrzeć tzw. półkowemu, czyli opłatom, jakie musi ponosić część dostawców, aby wejść na półki sklepu. Zespół ma przygotować propozycje zmian prawa. Kiedy i jakie? Jeszcze nie wiadomo. "

Na szczęście nic nie przygotowali :) Rynek żywności i tak jest przeregulowany a rolnictwo niewydajne co prowadzi niestety do wysokich cen żywności. Jak politycy się wezmą za ulepszanie rynku to będą albo puste półki, albo towary bardzo drogie, albo jedno i drugie na raz.

Pewnie nawet więcej, według moich obliczeń na 4 idących ulicą aż 3 to "obcy", czyli urzędnik, emeryt, rencista, krusowiec etc. Akurat z tym KRUSem to średni przykład, bo dochody rodzin robotniczych są niższe (przynajmniej wg GUS) no i nie każdy KRUSowiec jest rolnikiem (w sensie takim, że żyje z upraw,/hodowli, w moim regionie sporo np. takich jeździ taryfami), nie kwestionuję, że biedakom powinna przysługiwać jakaś pomoc, ale KRUS to nie pomoc, lecz przywilej nadany określonej grupie społecznej bez względu na jej status materialny.

Kiedyś za pozwolenie na sezonową sprzedaż piwa musiałem dać "kopernika", teraz ABW, CBŚ, CBA, ponad 40 instytucji kontrolnych - brakło tylko jakiś nawiedzonych ekologów i obrońców praw zwierząt, nie sprzedaje już sezonowo piwa bo nie stać mnie, by ich wszystkich opłacić.
Walczenie z korupcją poprzez mnożenie nowych regulacji, urzędników i służb specjalnych to jak gaszenie ognia benzyną - korupcja bierze się z nadmiaru służb a nie ich niedoboru.