Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Nic nowego

Pilsener / 2010-01-24 01:29 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Pan narzeka, że połowa polski to wciąż komuna, PRL, bieda, zaścianek, homofobia, kato-ciemnota, antysemityzm, związkowo-partyjna patologia itp. A niektórzy się cieszą, że druga połowa to już kapitalizm i demokracja :)

Re: 100tys plus 4-5tys zl co miesiac

Pilsener / 2010-01-24 01:24 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Na ile czasu chcesz to inwestować i jakie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować?
Pilsener / 2010-01-22 18:28 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Skoro KRUS jest taki beznadziejny to zgodzisz się na pewno ze mną by lepiej, aby rolnicy (zwłaszcza tacy co nic nie uprawiają lub tylko na własne potrzeby) płacili ZUS a KRUS można spokojnie zlikwidować?

Re: GPW: Odbijemy pod koniec tygodnia?

Pilsener / 2010-01-22 10:25 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dzień dobry. Od wakacyjnych szczytów W20 nie urósł nawet o 10%, a mineło już prawie pół roku - zbyt opornie to idzie jak dla mnie, spadłoby raz a dobrze z 20-30% toby człowiek akcji dokupił a tak to po co? Kupuje to co zagranica: obligacje złotówkowe i będę ciągnął na obligacjach dopóki się da.
Pilsener / 2010-01-21 20:04 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
15 ha? To działka, a nie gospodarstwo, w normalnym kraju nikt by nie przeżył z uprawy takiego poletka. Piszesz "prawdziwych rolników" czyli jakich? Tych, od których pochodzi większość plonów? Jest ich tylko kilkanaście tysięcy na ponad milion płacących KRUS.

Co za bzdury

Pilsener / 2010-01-21 10:03 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Każde łgarstwo i brednia jest dobra, byle nie odciąć partii od koryta, jedyny, który gada coś z sensem to Dolniak - nic dziwnego, założę się o skrzynkę piwa, że to jeden z tych kilku posłów, którzy wywodzą się z sektora prywatnego a nie głębokiej komuny, niestety takie głosy przepadają w morzu PRLowskich kacyków, od których aż roi się w PO (włącznie z premierem).

"Alternatywą dla finansowania partii z budżetu, są niejasne relacje między biznesem a polityką" - gadanie w stylu Bieruta - gdzie są wieksze przekręty - przy wydawaniu publicznej czy prywatnej kasy? I obecnie te relacje są jasne jak słońce, haha. Zakaz finansowania partii przez biznes służy tylko ukrywaniu tych relacji i stworzeniu barier dla politycznej konkurencji - Palikot w oczywisty sposób drwił i szydził z tego chorego systemu zdobywając pokaźne środki od biednych studentów :) Chcemy przejrzystości? To wprowadźmy DEMOKRACJĘ a zlikwidujmy partiokrację - czy przejrzystym jest sprzedawanie miejsc na listach wyborczych? Ale ludzie związani głęboko z PRLem (a jest ich w sejmie około 99%) demokracji i kapitalizmu Wam nie zbudują, potrafią tylko dbać o siebie i swoich towarzyszy.

No i czy moralnym jest, by pieniądze podatników szły na politykę? Z moich ciężko zarobionych pieniędzy jakiś PRLowiec ma legalnie czerpać pełnymi garściami? Mało im jeszcze władzy, stanowisk i przywilejów? Kasa podatników powinna iść na bezpieczeństwo, infrastrukturę a nie polityków czy kościół. Jak ktoś nie umie zdobyć środków na polityczną działalność to wypad - biedacy i nieudacznicy łapy precz od struktur państwa, potem siedzą w sejmie takie miernoty, co przez całe życie nawet konta w banku się nie dorobił, partia to jedyne co ma - to nie jest polityczne uzależnienie?

Prawdziwa demokracja to rządy ludzi silnych i niezależnych, a nie miernot i partyjnych wazeliniarzy jak w naszym systemie, który niestety ma jedynie elementy demokracji.

Niezupełnie dzięki temu

Pilsener / 2010-01-21 09:30 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Gospodarka polski rozwija się prawem kaduka, bo:
- jest duża szara strefa, która wytwarza sporo PKB
- niezaradność i niewydolność władz w egzekwowaniu przepisów spotyka się z niesamowitą kreatywnością obywateli w ich omijaniu, obchodzeniu lub po prostu opłacaniu urzędników
- dostajemy kasę z zewnątrz: od UE i emigrantów

Gdyby rząd polski natychmiast zaczął ściśle egzekwować przepisy, co najmniej połowę firm trzeba by natychmiast zamknąć a drugą połowę ukarać. W rankingu wolności gospodarczej co prawda w tym roku awansowaliśmy z otchłani "mostly unfree" (jeszcze 2-3 lata temu) do grupy państw średnich (pół na pół komuny i kapitalizmu), ale głównie dzięki temu, że sporo państw przed nami spadło no i wciąż zajmujemy dopiero 71 miejsce, więc czy jest się z czego cieszyć?

Wy się cieszycie, bo mamy już w połowię demokrację i kapitalizm - ja się smucę, bo w połowie wciąż komunę i biedę. Taki kraj jak polska powinien mieć większe ambicje, niż bycie montownią i źródłem taniej siły roboczej.

Normalne

Pilsener / 2010-01-18 09:28 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Pisałem już dawno, że ustawa "anty" lichwiarska to bzdura, banki będą jeszcze lepiej ukrywały dodatkowe koszty poza oprocentowaniem. Ale politycy i socjalizm zawsze zakładają, że obywatel to skrajny niemota i trzeba przy nim podstawić partyjnego urzędasa, by ten mu podcierał, sprawdzał czy nie kupuje w hipermarketach i nie bierze za drogich kredytów. Ale czego oczekiwać od polskich polityków, jak 99% z nich nigdy nie pracowało na wolnym rynku i nie żyli w warunkach demokracji czy kapitalizmu? Dla takiego Tuska czy Kaczyńskiego wolny rynek to abstrakcja, niektórzy ze starych PRLowców nie mają nawet konta w banku.

Błędy FEDu i rządu USA:

Pilsener / 2010-01-18 09:18 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
1. Stworzenie systemu kredytowego rozdawnictwa, obficie podlewanego tanim pieniądzem, rządowymi gwarancjami i instytucjami, do udzielania kredytó NINJA banki były po prostu zmuszane, to zwykła piramida finansowa: system działa dopóki liczba chętnych na kredyt przekracza liczbę mających problemy z jego spłatą.

2. Rzucenie koła ratunkowego spekulantom, którzy budowali dalszą część tej piramidy opierając się głównie na opcjach i innych instrumentach pochodnych (słynne derywaty) - rynek powinien wyciąć spekulantów w pień! Ich ratowanie tylko zachęci ich do zdwojonych wysiłków w przyszłości.

3. Pakiety stymulacyjne na kredyt, są złe z wielu powodów:
- każdy "wstrzyknięty" $ to jeszcze więcej $ odessanych z rynku przez obligacje rządowe: rząd daję kasę na aktywizację akcji kredytowej z obligacji, które kupują banki zamiast udzielać kredytów - gdzie tu sens? Nikt nie bierze pod uwagę efektu wypychania przy szacowaniu strat, jakie ponosi gospodarka przez dług publiczny.
- niska efektywność takich pakietów - te same pieniądze zostawione gospodarce dałyby o wiele lepszy efekt
- rezygnujemy z dużej części przyszłego wzrostu by za wszelką cenę podnieść PKB kryzysowej gospodarki o 0,5-1%, czy jest sens ładować kasę jak z powodu kryzysu i tak wszystkie inwestycje się stopuje?
- jest nawet aspekt moralny: czy to w porządku kazać przyszłym pokoleniom spłacać nasze długi?
Najlepszy przykład, czym kończy się "stymulowanie" to Japonia.

I słusznie

Pilsener / 2010-01-18 08:59 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Pamiętam co wyczyniał ten stary PRLowiec, gdy był jeszcze szefem jakiegoś rządowego instytutu. Wystarczy popatrzyć, ile zrobili dla innych miast samorządowcy otwarci na kapitalizm i demokrację (pomimo bardzo ograniczonej w polsce samorządności i scentralizowanego systemu władzy), choćby taki Wrocław. On tylko patrzył, jak tu zrobić dobrze kolesiom - głównie z kościoła oraz oczywiście partii, zresztą wystarczy go posłuchać chwilę - drugi Łukaszenko. Niestety nigdy by go nie odwołali jakby nie stracił łask partyjnych bonzów, system w polsce jest tylko w połowie demokratyczny.
Pilsener / 2010-01-16 10:24 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Bez "sęsu" bo nie jestem za jakąś opcją polityczną? Nie można mi przypiąć łatki zomowca albo mohera?
Pilsener / 2010-01-16 10:19 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Poza tym podatki trafiają do ZUS, dopiero ZUS je przekazuje OFE, które mają nam wypłacać z tego emerytury, tak samo jak przekazuje je poczcie by wypłaciła je obecnym emerytom. Pisałem, że ustawowa definicja podatku mnie nie interesuje, jest polityczna.
Pilsener / 2010-01-16 10:17 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Demokratyczne: dzieli się wyborców na okręgi (w miarę równe) i z każdego okręgu wchodzi do sejmu tylko ten, który tam wygrał.

Padłem krzyżem

Pilsener / 2010-01-15 19:25 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"bracia Kaczyńscy przestali rozumieć istotę demokracji" - a czy oni ją kiedykolwiek w ogóle rozumieli? Pierwsze słyszę, by Kaczyńscy byli zwolennikami demokracji i kapitalizmu, to ludzie głęboko związani z PRLem i starym systemem - wystarczy ich posłuchać, gadki typowe dla Gomułki czy Bieruta.

Zresztą byłbym szczęśliwy, gdyby tylko oni w tym kraju nie rozumieli istoty demokracji. Bo co o demokracji czy kapitalizmie może wiedzieć choćby taki Tusk, belfer spod stoczni, który nawet kilku godzin nie przepracował w warunkach demokracji i wolnego rynku, a gada jak Gierek? Dla 99% baranów, które siedzą w sejmie demokracja i kapitalizm to czysta abstrakcja, coś tak odległego jak trzęsienie ziemi na Tahiti, posłowie w 99% wywodzą się ze skansenów PRLu, terrariów komuny: edukacji, administracji, służby zdrowia, związków zawodowych z państwowych molochów, jednohektarowych rolników żyjących z wszystkiego poza produkcją rolną itp. itd. etc. Co tacy ludzie mogą wiedzieć o demokracji czy kapitalizmie?

Zresztą nawet porównanie partii wypada dla Tuska i Kaczyńskich miażdżąco: najbardziej demokratyczne i kapitalistyczne okazuje się SLD, partia starych towarzyszy i przekręciarzy, spadkobiercy PZPR - już samo to wystarczy, by ocenić rządy wielkich demokratów jako żenujące, to zmarnowany czas, cofanie nas do PRLu, co nam może zaproponować klika "wielkich demokratów"? Albo kompletnie skopane i nieudolne reformy, albo ich całkowity brak.

Dla ludzi takich jak Kaczyński czy Tusk demokracja to krzyże zamiast sierpa i młota, katechizm zamiast manifestu komunistycznego, CBA/ABW zamiast UB/ SB i oczywiście odebrane stołki i przywileje różnym Jaruzelom czy Kiszczakom, a nadane naszym towarzyszom - taki kraj i demokrację, to ja mam głęboko.

Co za różnica?

Pilsener / 2010-01-15 19:05 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nie ma różnicy kto popiera jaką partie i kto na kogo głosuje, przecież i tak tylko i wyłącznie od partyjnych bonzów zależy, kto zasiądzie w sejmie, wyborca ma g... do powiedzenia, nawet jeśli jakiś kandydat ma znikome poparcie to chyba 1500 głosów w Krakowie uzbiera? W ostateczności ten co się dostał rezygnuje a wchodzi koleś z listy rezerwowej. Nawet płacąc za jeden głos piwem i kiełbaską daje to śmiesznie małą kwotę, a jaką kwotą trzeba wspomóc partię za miejsce na liście? O tym kto zasiądzie w sejmie decyduje PARTIA i to zasługi dla partii są kluczowe, by tam się znaleźć - dopóki to się nie zmieni nie zamierzam nawet zbliżać się do urny. Chodzicie na te wybory jak te jelenie a i tak w sejmie ciągle te same gęby ludzi w 99% związanych z PRLem.

Najnowsze wpisy