Po prostu zbrodnia, ale kościół może dewocjonaliami handlować cały rok, tak? Jak dla mnie to mogą sprzedawać wszystko, co nie jest zakazane i nikomu nic do tego. Jak się komuś oferta Tesco nie podoba niech idzie do konkurencji a nie się żali jak małe dziecko, że aż litość bierze.

Co, już??? Mam nieaktualne dane :/

Ten oficjalny wskaźnik, podobnie jak inflacja - jest o kant. Jak bezrobocie może być 11 czy 12 procent, jak prawie połowa polaków w wieku produkcyjnym nie pracuje? A żeby było śmieszniej ludzie rejestrują się jako bezrobotni nie by znaleźć pracę, lecz brać socjal - kto szukał pracowników z UP ten wie o czym mówię. TO JEST CHORE, ale nikomu nie wadzi, dlaczego? W dodatku z tych co pracują olbrzymie bezrobocie ukryte jest w sektorze publicznym, czym się różni tak naprawdę zasiłek od etatu? Nie taniej byłoby pozamykać kilka molochów i zbędnych urzędów i płacić tym ludziom zasiłki? Ale to oczywiście nie wchodzi w grę, bo to kuźnia partyjnych kadr.

Ja chronię dobytek w najprostszy możliwy sposób: nie mam takowego, kiedyś pracowałem na budowie z włamywaczami to się nasłuchałem, jak z włamu mieli po 50,70 a nawet ponad 100 tysięcy, nikt się nie włamie by ukraść stary telewizor, trzymacie w domu wartościowe przedmioty to sami jesteście sobie winni, polecam skrytki bankowe by trzymać w nich biżuterię, dzieła sztuki czy kolekcje np. numizmatów. A na amatorów co najpierw się włamuje a potem myśli wystarczą dobre, atestowane zamki. Ubezpieczenie też jest wtedy znacznie tańsze, lepiej je kupić niż robić z domu twierdzę, to kosztuje kupę kasy, trzymasz tam Rembranta? Masz dzieła sztuki to trzymaj je w muzeum, wiele chętnie przechowa Twoje obrazy w zamian za możliwość ekspozycji a na ścianach powieś sobie reprodukcje.

No dobrze, a korzyści z tego jakie? I nie można po prostu sięgnąć po tych, którzy zostali z armii zwolnieni w wyniku wcześniejszych redukcji?

Zagraniczne sieci niech płacą słono, niech działają pod ścisłym nadzorem partii, by KRUSowcy mogli nie płacić podatku dochodowego czy składek ZUS i NFZ po wieki wieków, a górnicy dostali wczesne emerytury czy inne przywileje.

Nigdy nie popierałem ani specjalnych stref pseudo-ekonomicznych, ani zwalniania z podatków wybranych koncernów typu Dell i g... mnie obchodzi czy to kapitał polski, niemiecki czy marsjański. Jaka to wolność i demokracja jak zasady prowadzenia działalności gospodarczej danego podmiotu, branży czy regionu określa nie konstytucja czy ustawa, lecz banda mniej lub bardziej lokalnych towarzyszy, politruków i komisarzy różnego szczebla przy wódce i przekąskach. W Warszawie jeszcze jakaś wolność jest, ale w miastach do 100 tysięcy bez zgody lokalnego towarzysza nie postawisz nawet warzywniaka.
Proszę spojrzeć na pozycję polski w rankingach demokracji, kapitalizmu czy wolnego rynku - jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być - na dnie Europy.

Systemy oparte w pełni o wolny rynek mają swoje wady, podobnie jak te państwowe - systemy wolnorynkowe są drogie ale nie oszukujmy się, DOBRA opieka medyczna musi kosztować. System państwowy jest tańszy, ale oznacza to, że usługi medyczne MUSZĄ być reglamentowane. Zamiast stawiać obywateli przed dylematem czy chcą mieć drogo i dobrze, czy tanio i licho może spróbować połączyć zalety obu systemów a nie wady? Moim zdaniem wolny rynek i demokracja sprawdzają się dobrze i należy wprowadzić te elementy do służby zdrowia, by efektywniej wykorzystać już istniejące środki - o tym jak źle wydają nasze pieniądze urzędnicy nie trzeba nikogo przekonywać.
Na początek proponuję aby:
- poza ZUS każdy mógł wykupić ubezpieczenie na wolnym rynku, byłby wtedy zwolniony z płacenia składki zdrowotnej, na pewno znajdzie się sporo firm, które wykupią pracownikom ubezpieczenia lub pokryją część ich kosztów (zdrowie pracownika jest w interesie firmy). Doprowadzi to też do tego, że do systemu napłyną dodatkowe środki od osób dobrze sytuowanych i firm.
- szpitale i przychodnie były prywatne
- ubodzy, bezrobotni itp. byli ubezpieczeni na dotychczasowych zasadach

Oczywiście zaraz ktoś powie, że dzielimy ludzi na biednych i bogatych - ale nie bądźmy hipokrytami, taki podział będzie istniał ZAWSZE i zawsze bogatych będzie stać na prywatnego lekarza lub łapówkę w publicznym szpitalu, chodzi o to by:
- lepiej wykorzystać te same pieniądze
- poprawić opiekę medyczną dla osób średnio zamożnych (których stać na wykup polisy na wolnym rynku) i biednych (więcej pieniędzy w systemie to więcej sprzętu, więcej specjalistów itp.)

Służba zdrowia jest zbyt ważna dla obywateli, by oddać ją pod kontrolę partii.