Niedawno podsumowałem zyski za poprzedni rok w obligacjach:
BPH 2 +23%
Idea Skarbowych +21%
Allianz +13%
PKO +11%
Oczywiście miałem też gorsze, pozbyłem się Skarbca i AIG, jednak spokojnie można było zarobić ponad 10% bez większego ryzyka inwestując w dobre fundy obligacji, zaleta oczywista: nie blokujesz środków jak przy lokatach. Ktoś jeszcze pamięta jak naganiałem na obligacje?
Akcje planuję dokupić jesienią, zaczynam skupować w listopadzie - oczywiście zależy jeszcze wszystko od średnioterminowej sytuacji technicznej indeksów, myślę, że obligacje to chyba najlepsza opcja od momentu przesądzenia obniżki stóp do pierwszych oznak ożywienia gospodarczego, w kryzysie o kasę trudno - obligacjami trzeba się ratować a nie ma kto ich kupić, więc trzeba zaproponować godziwy procent przy wykupie, stąd zyski na obligacjach cieszą - a anale nie puszczą nawet pary na temat sytuacji na rynku papierów dłużnych, ciągle tylko akcje, surowce, waluty...