"nie powinna podlegać regułom wolnego rynku" - ani demokracji, podobnie jak TVP, rolnictwo, stocznie, kopalnie - bo gdzie wtedy partia umieszczałaby swoich działaczy i na co wydawała publiczne pieniądze jak nie na kupowanie głosów i utrzymywanie politycznego zaplecza? Skąd braliby wtedy partyjnych aparatczyków jak nie z partyjnej kuźni kadr: służby zdrowia czy systemu edukacji? Dlaczego mam płacić partii za pośrednictwo w leczeniu czy nauczaniu dzieci? Dlaczego partia zgarnia prowizję za system emerytalny? Dlaczego w rękach partii wciąż jest połowa kraju? Jaka to wolność i demokracja?

"Prezydent mówił o 40 proc. spadku inwestycji zagranicznych" -ta, a wcześniej partyjni aparatczycy krzyczeli "ziemię Niemcom tylko w workach!", "stop prywatyzacji i kapitałowi zagranicznemu!" - chorągiewki i tyle, zresztą nic dziwnego, prezydent, premier i posłowie to pacholęcia PRL'u i stronnicy państwowej własności i partyjno-planowej gospodarki.

Jak ma być na forum, jak właśnie gada w sejmie i snuje tam swoje katastroficzne wizje?

"rozszerzenie składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z pięciu do siedmiu członków" - no pewnie, bo od czego jeden z największych rządów na świecie? Muszą być dodatkowe rady, komitety, politbiura - gorzej niż za komuny.

Tacy są właśnie polacy, jak coś wymyślą to tylko o kant d... to można potłuc, gdyby ktoś kiedyś chciał maksymalnie pognębić jakiś kraj, wysłałby tam polaków żeby nim rządzili.

Poczytaj sobie definicję państwa - państwo to organizacja a bogate państwo to bogaci obywatele, a nie partyjna (czy tam państwowa, żadna różnica) własność środków produkcji dóbr czy usług.

A jak mam nie być antypolski, jak polacy mnie oszukują, okradają, wyzywają, mało płacą a polska to kraj biedny i zaściankowy? Mało masz ludzi, którzy na zawsze stąd wyjechali i udają, że nie umieją po polsku? Spytaj się pierwszej lepszej kelnerki w barze, jak udają "wielkich cudzoziemców", ale łatwo ich poznać, bo dają polskie napiwki. Popatrz na historię tego kraju - jedna wielka bieda i nieudolność, dlaczego mam nie myśleć o przyszłości i być zwolennikiem niepodległej polski? Mam popierać polskie rządy w tym kraju, które oznaczają dla mnie i mojej rodziny biedę i wegetację lub kopa w d.. na emigracji? Chyba logiczne, że wolę np. Niemieckie? Dbam o swoją rodzinę, zatem jestem antypolski - potępisz mnie za to?