Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Też ich nie lubię

Pilsener / 2009-02-22 19:02 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A najlepsze są hasła typu "i Ty możesz pomóc kupując polskie produkty" - człowiek się czuje jak za Gomułki, gdy nie można było się pokazać w zagranicznym płaszczu (chyba, żeby był rosyjski). Poza tym nie mogę sobie jakoś wyobrazić, w jaki sposób kupowanie polskich produktów miałoby pomóc polskiej gospodarce - zazwyczaj jest odwrotnie, gdy rząd wspiera rodzimy przemysł gospodarka kraju siada a dochody ludności maleją.
Pilsener / 2009-02-20 23:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"Otóż przyjmij do wiadomości, że większość firm inwestuje w rozwój właśnie z kredytów" - a TY poczytaj o efekcie wypychania, każda złotówka publicznego długu więcej to złotówka kredytu dla firm mniej. Trzeba nie mieć pojęcia o ekonomii, by wierzyć w perpetuum mobile.
Pilsener / 2009-02-20 14:54 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nikt nie lubi pracować na przywileje określonych grup społecznych, powiązanych z politykami - zobaczymy, jak wszyscy stąd wyjadą to kto będzie pracował na 40-letnich emerytów, urzędników, rolników, stoczniowców czy górników. Rząd jak zwykle podniesie podatki, bo polski rząd umie tylko to: nowe podatki + nowi urzędnicy + nowe przywileje dla swoich kolesi. A potem zdziwko, bo miliony ludzi uciekają z tego kato-zaścianka, a przecież rząd im dużo daje, a mało zabiera.

Perpetum Bugajowille

Pilsener / 2009-02-20 12:23 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Czyli zadłużamy się: emitujemy obligacje za 100 mld, by ten dług pokryć, w efekcie banki mają 100 mld mniej, by finansować kredyty dla firm (banki wolą kupować rządowe obligacje niż udzielać kredytów, to tak zwany efekt wypychania).

Teraz z tych 100 mld do gospodarki wraca jakieś 10-15% w postaci inwestycji bezpośrednich, z których 60-70% jest marnowane na wspieranie nie efektywnych, uczciwych, rentownych czy przedsiębiorczych przedsięwzięć, ale zadłużonych molochów wspieranych przez partyjną nomenklaturę, gdzie zasiadają sami towarzysze.

W ten sposób dochodzimy do cudownego pobudzenia gospodarki - czyli im więcej rząd gospodarce zabierze, tym bardziej ją pobudza - taka jest idea tego. Za wiarę w perpetum mobile wiele krajów zapłaci gospodarczą stagnacją i bezrobociem.

Gdyby pobudzanie gospodarki i protekcjonizm miały jakikolwiek sens, to Kuba i Korea Północna byłyby dziś gospodarczymi potęgami.

Ale politycy też muszą z czegoś żyć - choćby z kredytów, które będą spłacać Wasze dzieci. Im więcej pieniędzy dla rządu, tym mniej dla kraju, dla gospodarki, dla ludzi takich jak my, a więcej dla komisarzy i polityków.

Nic im nie pomoże

Pilsener / 2009-02-20 10:30 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Temu socjalistyczno-konserwatywnemu rządowi pseudo-liberałów, a de facto grupie starych komuchów z ludzką twarzą nic nie pomoże. Brak reform wykończy rząd Tooscka wolniej, ale za to pewniej. W kolejce już czekają następni konserwatywni socjaliści, by się nachapać u koryta.

Niech obiecają jeszcze kwiaty w zimie - obywatelom obiecanki rządu zwisają i powiewają, nie takie rzeczy były obiecywane (podatek liniowy, likwidacja KRUS, zmniejszenie administracji)

Ta, "społeczny"

Pilsener / 2009-02-20 10:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Politycy lubią sobie wycierać gęby słowem "społeczny" - "prospołeczny", "dialog społeczny" - czyli dwóch beneficjentów systemu socjalistycznego (politycy i grupy uprzywilejowane) rozmawiają o tym, jak jeszcze bardziej doić pracowników i przedsiębiorców w sektorze prywatnym, nie pytając ich oczywiście o zdanie. Ani słowa o tym, że podatki są za wysokie a bariery administracyjne absurdalne. I co to za ekonomiści, co są opłacalni przez partię? Specjaliści od zadłużania i pobudzania, które kończy się utrwaleniem gospodarczej stagnacji - no ale przecież nie powie taki, że może 9-ciu wiceministrów finansów to za dużo, bo go zwolnią - niedługo pewnie będzie 15-stu wiceministrów finansów - bo przecież rząd walczy z kryzysem.
Pilsener / 2009-02-20 08:24 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Do arki czyli akcje rozumiem?Ja też pomału kupuję - ale na długi termin i mało, na większe zakupy przyjdzie czas może za rok, może za dwa. Na razie podstawa to chronić kapitał.
Pilsener / 2009-02-19 20:52 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Bendom i uczyniom to - muj sonsiad jusz przedalim w workach po 5 kilo bescenna polska ojczyzna!
Pilsener / 2009-02-19 20:49 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Mądrze mówisz, ale w czasie kryzysu rośnie poparcie dla polityków, a Ci to wykorzystują zwiększając swoje terytorium, co wiąże się z mnożeniem stołków (ktoś musi z kryzysem walczyć) i podnoszeniem podatków, nikt nie mówi o tym, że obciążona podatkami i administracją gospodarka ledwo dyszy.

Gierek bis

Pilsener / 2009-02-19 20:45 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Od razu to widać, ta sama retoryka - pomożecie? Pomożemy! Zadłużymy! Uregulujemy! Jedyna różnica to taka, że partyjni towarzysze z byłej PZPR nie pojadą po instrukcje do Moskwy, lecz do Torunia.

Jak zadłużanie państwa przekłada się na wzrost gospodarczy, to ja jestem trzeci bliźniak.

Zresztą deficyt i tak się zwiększy, bo rząd ma ograniczone możliwości cięć.

Tak tworzy się historia

Pilsener / 2009-02-18 01:17 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Miło tu być z Wami, w tej chwili, następna data:
1291 - upadek Aksonu, na bruk idą setki krzyżowców

Potem już tylko 1240 - zdobycie Kijowa przez Mongołów i lecim na 955 - Węgrzy kapitulują nad rzeką Lech - koniec bessy, teraz pół dekady odbudowy.

Co dalej? Co nam grozi? Obawiam się nasilenia trendu odchodzenia od gospodarki wolnorynkowej na świecie.
Pilsener / 2009-02-18 01:11 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A ja nie i kupuję progresywnie - wprost proporcjonalnie do kwadratu kwartalnych spadków, AT nie ma teraz znaczenia, historię piszemy na nowo - jak po tej fali spadków nastąpi jeszcze jedna, to nie będę miał za co pisać na tym forum :)
Pilsener / 2009-02-18 01:06 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Elastyczność popytu/podaży robi swoje - dlatego uważam, że przy obecnej skali wyprzedania rynku tak naprawdę nie ma znaczenia, jak nisko kupisz - liczy się tylko to, czy rynek się ożywi i wzrosną obroty.

Powiem więcej: najlepsze co może teraz się zdarzyć, to niskie spadki lub stagnacja jakieś 5-6 miesięcy. 4 miesiące to za mało, by akcje nabrały wartości - dla mnie będzie najlepiej, jak W20 ustabilizuje się pomiędzy 1100 a 1500 przez cały 2009.
Pilsener / 2009-02-18 01:02 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"zysk liczony jest w
wielokrotnościach a nie w procentach" - tak, jest dźwignia, ale nie sądzę, aby to robiło jakąś różnicę... każdy chce się wypsztykać z akcji, żeby zarobić na walutach - skasują zyski na walutach to znów wrócą do akcji i obligacji - pytanie, przy jakich kursach? 900 na W20 i 6 zł za dolara?

Boją się

Pilsener / 2009-02-18 00:58 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Politycy boją się prywatnej służby zdrowia, bo to więcej pracy:
- trzeba będzie wydawać od groma zezwoleń na nowe szpitale
- ograniczać czas pracy szpitali
- pisać ustawy o "wielkopowierzchniowych obiektach szpitalnych" aby ograniczać liczbę szpitali pow. 200 mkw i zapobiegać ich budowie w centrach miast
- dbać o wykorzystywanych lekarzy i ordynatorów, którzy nie wyrobią na promocjach
- zlikwidować plagę nadgorliwych sanitariuszy, którzy pod byle pretekstem wyłapywaliby ludzi wyglądających na chorych na ulicy i wieźli na sygnale do szpitala - bo jak wiozą na sygnale, to dostają dodatkową kasę z ubezpieczenia
- znieść zbyt niskie ceny i zbyt dużą powszechność usług medycznych, co powoduje ogólne społeczne zepsucie i konsumpcjonizm
- i zwalczać inne plagi wolnego rynku

Nic dziwnego, że polska się broni przed demokracją i wolnym rynkiem rękami i nogami.

Najnowsze wpisy