Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Pilsener / 2009-02-16 11:38 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
To trzeba jeszcze więcej ładować w rolnictwo, 60 miliardów co rok na kilkumilionową armię pasożytów, która wytwarza 3% PKB, ceny minimalne, cła, skupy interwencyjne, KRUS'y, dopłaty...

Re: Frank najdroższy w historii

Pilsener / 2009-02-16 11:28 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
6 zł euro, 5 dolar, 4 CHF. Pamiętam, jak ludzi piszących o groźbie gwałtownego osłabienia się złotówki wyzywano na forum od czubków, podobnie jak tych, co już dawno pisali, że złotówka jest zbyt mocno przewartościowana. Jedyne co może zrobić rząd, to ulżyć gospodarce by przyciągnąć kapitał - a tego właśnie nie robi, bo przecież kryzys, to nowe podatki i biurokrację się nakłada powodując dalszy odpływ kapitału. Bronienie złotówki jest daremne i bezcelowe, w konsekwencji mogłoby jeszcze bardziej osłabić jej kurs.

Anale często porównują złotówkę do forinta czy hrywny - a czy te waluty tak mocno się umacniały jak złotówka? Czy napływ inwestycji zagranicznych i kapitału był tak duży?

Czuma niczym dżuma

Pilsener / 2009-02-14 00:22 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nigdy nie popierałem tej kandydatury, pobyt w USA nie czyni z człowieka fachowca, a walka z komuną demokraty. Dlaczego nie wspiera się ludzi sukcesu, tylko ideologię? Czy ktoś, kto nie potrafi prowadzić radia zasługuje na najwyższe stanowiska w państwie? W USA nie wybraliby go nawet do hrabstwa, bo tam trzeba dojść do czegoś w życiu, by się zająć polityką, to nie polska, że wystarczy mieć polityczną przeszłość a kasa sama płynie, tam potrzebna jest wiedza i talent.
Pilsener / 2009-02-14 00:15 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Moim zdaniem zmniejszenie budżetu państwa jest zawsze korzystne, bo więcej pieniędzy zostaje w gospodarce, jednak zgodzę się z Tobą co do charakteru budżetowych cięć - są najgorsze z możliwych, bo jak słusznie zauważyłeś, 90% wydatków to sztywny socjal, dlatego tnie się to, co można: paliwo do radiowozów, inwestycje w infrastrukturę itp. czyli to, co stanowi fundament funkcjonowania państwa - tymczasem z prawie 60 miliardów na rolnictwo obcięto 220 milionów - im gorszy sektor, tym bardziej się go wspiera, takie działania tylko przedłużają i utrwalają kryzys, na spóźnionych działaniach rządu (poza nie powiększaniem deficytu) nie zostawiam suchej nitki.

M. Thatcher zwolniła 1/4 urzędników po czym przez długi okres czasu w Anglii brakowało rąk do pracy - niestety nikt nie mówi o tym, że utrzymanie np. jednego z 9-ciu wiceministów finansów to kilkadziesiąt miejsc pracy zabranych gospodarce - bo te skutki są rozłożone na całą gospodarkę, natomiast wielki premier stworzy jedno, wielkie miejsce pracy tu i teraz. W efekcie kryzysy trwają niestety latami.
Pilsener / 2009-02-14 00:08 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Niezależni eksperci typu Bugaj? Od dawana opłacani przez partię? Eksperci nie mają nic do powiedzenia, bo powiedzą zawsze to samo: zmniejszać podatki i likwidować bariery administracyjne - czyli wbrew partii. Dlatego wszystkich posyła się do diabła, zostają tylko tacy "eksperci" od gospodarki jak Mugabe - którzy tylko na partyjnym wazeliniarstwie mogą się wybić, gdyż zarówno ich autorytet, jak i dorobek naukowy są znikome, a partia daje władzę i pieniądze, partia żywi i ubiera.
Pilsener / 2009-02-14 00:03 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"ochrona miejsc pracy" - czyli utrzymujemy jedno miejsce pracy z klucza partyjnego w sektorze publicznych, kosztem kilku w sektorze prywatnym. Wszystkie takie pomysły skończyły się kompletną klapą (absolwenty i inne bzdury), bo zawsze więcej trzeba gospodarce zabrać, niż ona z powrotem otrzyma - ale cudowni partyjniacy zawsze potrafią jakoś przekonać ludzi, że wynaleźli perpetuum mobile i po zgarnięciu 100 zł z podatków i potrąceniu kosztów poboru, administracji etc. do gospodarki trafi 150 zł. To pewnie ten cud gospodarczy Tuska :)

Niestety

Pilsener / 2009-02-14 00:00 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Brak spadków po przebiciu jesiennego dna wskazywałby na siłę wyprzedania - z kolei brak popytu wskazuje na brak wiary w jakiekolwiek większe wzrosty w średnim terminie. Nie chcieli sprzedawać, to i nie chcą kupować - zapowiada się ciekawy rok, ciekawe tylko, w jakim kanale będzie trwał W20? 1400-1700? 1300-1500? Jak w przyszłym tygodniu nie przebijemy w USA 800, to popyt powinien się ośmielić, dno uklepać, ale bez poważnych graczy giełda nie ruszy, to pewne. Podejrzewam, że sporo będzie dni gdzie obroty nie będą przekraczały 500 mln. Chyba, że coś "drgnie" - ale to musiałby być chyba fenomen jakiś, sprzedaż nowych domów +30% czy coś w tym stylu.
Pilsener / 2009-02-13 23:53 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
I koniecznie w dyby :)
Pilsener / 2009-02-13 19:47 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nie wiem kto to liberat i nie mam nic wspólnego z żadną platformą - jestem demokratą i zwolennikiem gospodarki wolnorynkowej, kapitalizmu, państwa prawa i przestrzegania praw człowieka oraz praw obywatelskich, tak jestem też liberałem bo nie ma wolności i demokracji bez liberalizmu, zwłaszcza liberalizmu gospodarczego i właśnie dlatego nie mam nic wspólnego z PO, ani inną opcją obecną w sejmie. Zanim rzucisz słowem, którego znaczenia nie rozumiesz to poczytaj, co to słowo oznacza, bo dla Ciebie każdy kto nie jest z Tobą to pewnie żyd, liberał, mason albo komuch, albo wszystko na raz.
Pilsener / 2009-02-13 19:36 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ale skąd cały świat miałby wtedy pieniądze, żeby te wyprodukowane w Chinach dobra kupić? Im więcej PKB wytwarzamy, tym więcej jesteśmy w stanie sprowadzić z zagranicy - to sprzężenie zwrotne, im mniej sprowadzisz z zagranicy, tym mniej też wytworzysz w kraju - co z tego, że biznes będzie w 100% polski, jak średni PKB wyniesie 20$ na osobę?

To jest absurd nawet z punktu widzenia walutowego: wtedy wszystkie złotówki trzeba by wymienić na dolary, a następnie na jeny, spowodowałoby to:
- osłabienie się złotówki
- umocnienie się jena

I okazałoby się, że import z Chin jest całkowicie nieopłacalny, bo 10 razy taniej byłoby produkować na miejscu.
Pilsener / 2009-02-13 19:26 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A co za różnica jaki, każdy rząd dba o swoje terytorium, najgorsze jest podejście do problemu, które mówi "zakazać i cicho" - udajemy, że problemu narkotyków czy aborcji nie ma. Bo my przecież zakazaliśmy, a co więcej możemy zrobić?
Pilsener / 2009-02-13 14:09 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ale te "reserwed itp." to też firma, działają w kraju, zatrudniają tu ludzi i płacą tu podatki (przynajmniej te, które muszą, a np. Kulczyk płaci je w Austrii) - stracą pracę, żeby wesprzeć polisz szwaczk's inc.? I zmusisz ludzi, żeby np. płacili drożej za prąd, bo bronimy polisz górnik's & co? To wtedy ludzie mają mniej pieniędzy i kupują mniej od polisz szwaczk's - właśnie w ten sposób niejeden kraj się przejechał na protekcjoniźmie, ale dla wielu polityków pokusa zdobycia poparcia plebsu jest silniejsza i ważniejsza, niż losy kraju i jego obywateli - a kryzys temu sprzyja, wtedy spada poparcie dla gospodarki wolnorynkowej.
Pilsener / 2009-02-13 14:01 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Z moich znajomych i przyjaciół tylko jeden chodzi na wybory (chyba, że reszta to łże-elity) - skąd Wy bierzecie tych wyborców? Zresztą skąd miałby taki wyborca dostęp do sieci? Chyba nie z MOPS'u? :)
Pilsener / 2009-02-13 13:59 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A gospodarka opiera się na fudamentach, takich jak swoboda przepływów towarowych i kapitałowych, ekonomiczny nacjonalizm te fundamenty podkopuje i cofa gospodarkę do epoki XVIII-wiecznego merkantylizmu. Pokaż mi kraj, który wyszedł na dobre zmuszając ludzi do kupowania rodzimych produktów - nie ma dobrobytu bez inwestycji zagranicznych i eksportu - a właśnie to zabija protekcjonizm, jest to myślenie płaskie, krótkowzroczne i absurdalne, zakładające schwytanie kapitału w potrzask, jednak ten nie jest głupi i nie pcha się na rynki bez drzwi i okien - w efekcie tracisz kapitał zagraniczny, a rodzimy degradujesz i skazujesz na rolę narodowego molocha, który może dobrze prosperować tylk wtedy, jeśli społeczeństwo poniesie koszty jego ochrony.
Pilsener / 2009-02-13 13:48 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"trochę kasy" + "wybrane akcje" - jestem za, niedawno podwoiłem pakiet akcji - im niżej spada tym większą kwotą można spekulować, mniejsze ryzyko takich spadków jak jesienią. Na więcej kasy i wszystko co leci przyjdzie czas, jak wróci hossa - ale to może dopiero przed 2012, a może i jeszcze później.

Najnowsze wpisy