Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Bzdura

Pilsener / 2009-02-10 12:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Żeby stworzyć jedno miejsce pracy za publiczne pieniądze trzeba najpierw od dwóch do nawet 15 miejsc pracy zlikwidować. W efekcie zwalniani są pracownicy z rentownych spółek, a te, które zatrudniają za publiczną kasę i tak nie przetrwają w warunkach gospodarki wolnorynkowej.

Kolejnym minusem takich operacji (o czym informuje jakaś polska partia w swoich spotach) jest efekt wypychania - zadłużając budżet trzeba emitować obligacje, każda obligacja to mniej kredytów udzielanych przez banki dla firm i przedsiębiorstw, bo po co bank ma finansować jakąś ryzykowaną inwestycję, jak może łatwo zarobić na rządowych obligacjach? Zwiększanie deficytu pobudza zatem gospodarkę i system bankowy wręcz niebotycznie!

Wszyscy też wiedzą, że NIGDY nie wróci do gospodarki tyle, ile zostało z niej zabrane w postaci podatków. Ekonomiści też o tym wiedzą, ale goni się ich do diabła, zostają tylko Ci, którzy są na liście płac danej opcji politycznej i oczywiście ich poglądy nie ulegają zmianie, ale zwykli ludzie nie mają pojęcia o ekonomii, więc politycy i ekonomiści udają, że też nie mają i wciskają ludziom kit albo zwykłe łgarstwo.

Komuna

Pilsener / 2009-02-10 12:19 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Jak Pawlak chce zrobić coś pożytecznego, to niech przestanie zmuszać podatników do ładowania w rolnictwo ponad 50 miliardów złotych rocznie. Czekamy na likwidację KRUSu i tysięcy miejsc pracy w Agencji Rozkradania i Destabilizacji i innych tworach stworzonych tylko po to, by partyjni działacze i ich rodziny mieli gdzie pracować.

Wara od prywatnych banków! Rząd polski zawłaszczył już połowę kraju, niech się lepiej zajmie bałaganem i marnotrastwem na swoim podwórku, a nie wyciąga łapę po nowe włości.

Wpuście polskich polityków do banków, to dopiero zobaczycie kryzys i masową ucieczkę kapitału oraz osłabianie się złotówki.
Pilsener / 2009-02-06 17:00 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
O tym, że 1500 będzie blisko dna było wiadomo już podczas ubiegłorocznych spadków, kiedy nastąpił bardzo znaczący wzrost obrotów przy zbliżaniu się do 1500 - oczywiście dno dnem, jeżeli sytuacja makro czy spółek nie ulegnie dramatycznemu pogorszeniu. Poza tym nie chodzi o to, żeby taniej kupić, kiedy nie widać na horyzoncie wzrostów... dla marnych 10 czy 20% nie będę ryzykował zakupów akcji, jak prawie 10% rocznie bez większego ryzyka wycisnę z obligacji.
Pilsener / 2009-02-06 12:40 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Słuszna uwaga - należałoby porównywać do cen czarnorynkowych - ale wtedy takie obowiązywały prawie tylko w $.

Re: Jak zmieniła się Polska przez 20 lat

Pilsener / 2009-02-06 10:37 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Czyli niewiele - jak na 20 lat to zmiany są mniej niż mizerne. Kiedy inspiratorzy okrągłego stołu dorwali się do władzy zaczeli podejrzanie niebezpiecznie przypominać swoich poprzedników zarówno z metod, jak i retoryki - gdyby zamiast wymachiwać katechizmem powszechnym trzymali w rękach manifest komunistyczny, byliby nie do odróżnienia. Zwolenników demokracji, liberalizmu, kapitalizmu, wolności i praw obywatelskich prawie natychmiast pogoniono do diabła i skupiono się na politycy i czerpaniu korzyści z licznych przywilejów, jakie miała klasa pasożytnicza w PRL. Nawet kościołowi już esbecja nie przeszkadzała, jeśli razem partycypowali w korzyściach płynących z władzy (np. w komisji majątkowej).
Pilsener / 2009-02-06 09:26 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A co za różnica? Manifest komunistyczny zastąpiono katechizmem powszechnym, zamiast czaerwonej gwiazdy powieszono krzyż, ale smród komuny pozostał.
Pilsener / 2009-02-05 19:38 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Niestety masz rację.

Bzdury

Pilsener / 2009-02-05 17:34 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Co za różnica z czego oni to będą finansować, jak i tak z moich podatków? Co za różnica, czy ja płace składki, opłaty, podatki, prowizje, daniny, haracze - jak i tak oddaję 60% bezpośrednich dochodów dla rządu? Cały czas debata nie jest o tym, że może ja za dużo płacę, że może dzielenie podatku na 10 części jest zbyt skomplikowane, daremne i bezsensowne, bo i tak wszyscy trafia do jednego budżetu - tylko cały czas debaty o niczym, przewalanie z pustego w próżne, praca pozorna - żeby tylko tego polaczka jeszcze bardziej ogłupić i poszczuć na pracodawcę, na bank, na żydów i masonów - broń boże polski rząd czy ustrój, on jest przecież bez zarzutu.
Pilsener / 2009-02-05 15:31 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Poprawki: IV kwartał. I dodam jeszcze, że pozytywne są dwie rzeczy: wzrost obrotów po przebiciu 1500 i brak gwałtownych spadków po tym - rynek jest wyprzedany, więc na razie jestem optymistą, 900 nam nie grozi (a jest to następna bariera porównywalna siłą z 1500).

Eh, obligacje

Pilsener / 2009-02-05 15:29 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Najbardziej martwi mnie sytuacja na obligacjach, nic tak wymownie nie obrazuje gwałtownego pogorszenia się nastrojów w styczniu - jednak było to do przewidzenia, o ile słabych wyników za I kwartał każdy oczekuje, to jednak reakcje inwestorów na słabe wyniki za III kwartał są zgoła inne, patrzą na wyniki i "Co, już kryzys odbił się na wynikach spółek??? Tak szybko???" - po trwającym już ponad rok kryzysie oczekiwanie na "nie takie złe" wyniki spółek wydaje się nieco naiwne - tym bardziej, że właśnie w tym kwartale różnica zarówno oczekiwań, jak i wyników historycznych do obecnych powinna być największa - potem będzie już tylko lepiej (a przynajmniej mam taką nadzieję).

Indeksy są na tyle nisko a bessa trwa już długo (15 miesięcy?), że niżej zepchnąć mogą je tylko słabe wyniki spółek lub/i fala bankructw - ale nie będą to mocne i dramatyczne spadki, myślę, że jeszcze za rok W20 może kręcić się w okolicy 1400 punktów, 1300, 1500. Spadek do dna absolutnego (900) jednak wciąż jest zagrożeniem, strach góruje nad chciwością.

Re: Przed bykami kolejna ciężka sesja

Pilsener / 2009-02-05 09:48 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dzisiejsza sesja nie będzie decydująca, lecz jutrzejsza. Kto chce zostać z akcjami na weekend? Zgłaszać się.
Pilsener / 2009-02-05 08:31 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Albo siedzieć na walutach i obligacjach, a kupować W20 właśnie teraz.
Pilsener / 2009-02-05 08:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
KNF nic tu nie da - im bardziej ingerujesz w rynek, tym bardziej go zdekapitalizujesz - prosta prawda, której socjaliści nie rozumieją, kolejna to taka, że bez zagranicznego kapitału nie ma dobrobytu, ekonomiczny nacjonalizm czy raczej merkantylizm polacy mieli szansę realizować w XVIII wieku, gdy był na topie - teraz nadrabiają straty? Jak coś mogło spowodowac masową ucieczkę od złotówki, to na pewno były to wypowiedzi partyjnego komisarza, który ma w tym kraju zaszczyt bycia prezesem NBP i wygłasza tezy o potrzebach kontrolowania przypływów kapitałowych. W normalnych krajach tylko część stanowisk jest obsadzanych z klucza partyjnego i prezes NBP jest np. dla mnie (statystycznego inwestora) autorytetem znacznie większym niż prezydent i premier, którzy są tylko politykami.
Pilsener / 2009-02-05 08:20 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Oczywiście - winne są banki, winni są ich klienci, broń boże słaba, wciąż w połowe centralnie planowana gospodarka, która powoduje masowy eskejp kapitału. Jak jesteś np. w Afganistanie to się też dziwisz, że kapitał stamtąd ucieka? Jak ja przyjechałem do polski, to też się nie dziwię, że kapitał stąd ucieka.

A na rolnictwo nie?

Pilsener / 2009-02-05 08:15 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ale lepiej utrzymywać 2,5 miliona pseudo-rolników niż wojsko czy policję, czasy kosynierów już mineły. A może jeszcze nie? Kiedy likwidacja KRUS?

Najnowsze wpisy