1. Zawsze warto pozbyć się tych TFI, które mają gorsze wyniki od konkurencji - np. nasz spadł o 60%, a średnia w tym segmencie to tylko 45%, a na obecną chwilę powinni nas interesować fundusze, które mało spadają, a nie wyprzedzają hossę, bo hossę to może zobaczymy za 3-4 lata
2. Z bezpiecznych inwestycji radzę przechodzić z lokat na obligacje - w nadchodzącym roku powinniśmy mieć do czynienia z największą obniżką stóp przez RPP
3. Kupować
akcje można, ale na teraz polecam nie więcej niż 50% akcji w portfelu,
akcje dokupować stopniowo, unikać różnych "dynamicznych" wynalazków i inwestować głównie w spółki z W20 i branże słabo objęte kryzysem
Nie trzeba było włazić w
akcje na górce, tylko już lepiej kupować progresywnie w czasie spadków. Tak dużych strat nie odrobimy w ciągu 5-ciu lat na najbliższej hossie, chyba, że znacząco zwiększymy portfel akcji - ale na to jeszcze nie czas, bo wątpie, żeby średnia stopa zwrotu z akcji przekraczała teraz 12-15% rocznie - a tylko taki wzrost sprawia, że zysk staje się adekwatny do ryzyka, przecież 8 czy nawet 9% moźna zarobić praktycznie bez żadnego ryzyka.