Jak na dwa lata to śmiało w lokatę - zarobisz 8-9% rocznie bez ryzyka, natomiast bardzo wątpliwe jest, by w dobie recesji giełda rosła więcej niż 10% rocznie, a musiałaby ze 20, bo przecież wszystkiego w
akcje nie włożysz, prawda? Spokojny sen też się liczy. Możesz ewentualnie to podzielić - powiedzmy 60-80 tysięcy w lokatę, a resztę w
akcje - w ten sposób zapłacisz mniejszą prowizję, a wyjdziesz na tym podobnie, co na funduszu ochrony kapitału czy zrównoważonym. Jak zdecydujesz się na fundusz akcyjny, to kupuj transzami przez najbliższe pół roku starając się wybierać lokalne dołki - w ten sposób uśrednisz cenę jednostek, jednak na dwa lata jeśli chodzi o
akcje to jestem sceptyczny - co prawda raczej na tym dużo nie stracisz , ale czy zarobisz więcej niż na lokatach?