Oczywiście - w 89 roku gospodarka kwitła i Balcerowicz ją rozmontował, zarabiamy już nie 20$ a 10, a PKB z jakiś 5% średniej UE zjechało do zera, haha. Jak ktoś rozmontowuje polską gospodarkę, to różnego rodzaju socjaliści i ekonomiczni ignoranci Twojego pokroju. Nikt nie wdrożył nawet 10% takich reform jak Balcerowicz, no ale polacy kochają wybierać konserwatywnych socjalistów a ich nieudolność tłumaczą liberalną demokracją :)

Jak może być nieopłacalne? W publicznym jest nieopłacalne, bo pacjent to koszt (a budżet jest stały), a nie przychód z ubezpieczenia - jak chcesz komuny to jedź do Korei Północnej, jak chcę mieć demokrację i dobrobyt, nie chcę jeść trawy i czekać 2 lata na wizytę u specjalisty, za którą i tak muszę dać łapówkę. A różnica jest tylko w TWOIM umyśle - publiczne - dobre, prywatne - złe. Pokaż mi państwo, które oparte o własność publiczną osiągnęło sukces gospodarczy. Nie ma takiego.

Pomysłów może być bez liku - zależy na jaki czas i jakie ryzyko. Jak na średni termin to proponuje 20% fundusze akcji dużych spółek, 60% lokaty a pozostałe 20 to wg fantazji - fundusze hybrydowe, takie które inwestują w instrumenty pochodne etc. Podstawą jest rozłożenie zakupów akcji w czasie oraz dywersyfikacja portfela. Jeśli sytuacja będzie stabilna, to w niedalekiej przyszłości można zwiększyć udział akcji do 40% i stopniowo zamieniać lokaty na obligacje. Podstawowy błąd to "wrzucić na raz", w dodatku w jeden fundusz . Jeśli nie chcesz analizować sytuacji na rynkach to proponuję fundusze aktywnej alokacji, których zaangażowanie w akcje zależy od koniunktury giełdowej.

Warto przeczytać rozdział w prospekcie emisyjnym dotyczący wyceny jednostek uczestnictwa i publikacji ich wyników - każdy TFI ma własne procedury i zasady - nawet jeśli wycena jednostki na dany dzień publikowana jest w tym dniu, to z pewnością opiera się na wynikach giełdowych z wczoraj, a nawet starszych - opóźnienie może sięgać kilku dni.

Pisałem o tym wiele razy - nie można oceniać funduszy w oparciu o zysk historyczny, dlatego, że:
1. Przyszłość to nie odwrócona przeszłość
2. Giełda to nie tylko hossa i długi termin
Dużo więcej powie mi o funduszu jego zachowanie podczas bessy - oczywiście dobry fundusz to taki, który dużo zyskuje, a mało traci - ale tak dobrze to nawet w erze nie ma :) Dlatego planując inwestycję musimy wziąć pod uwagę przyszłą koniunkturę, ryzyko, czas inwestycji i dobrać odpowiednie fundusze - inaczej wybieramy fundusze, jeśli interesuje nas bezpieczny zysk długoterminowy, a inaczej, kiedy chcemy się w kilka miesięcy "nachapać" na hossie. Wybierając fundusz należy oczywiście patrzeć, jak zachowuje się on na tle konkurencji - ale to też nie gwarantuje sukcesu, bo pełno mamy wypadków, gdy całkiem nieźle radzący sobie fundusz nagle zdołował - dlatego trzeba dywersyfikować, ja uważam, że należy kupować minimum 3 fundusze z każdego sektora.

W czasie hossy warto wybierać walory tanie - w czasie bessy drogie - dlatego, że drogie = cenne, takie, co mało traci - natomiast w czasie hossy każde g... się sprzeda i możesz np. DWS top 25 MiŚ kupić, co nie? Proste.

Bo kto to jest ten Kaczyński? Jakiś hołysz bez paranteli, co chodzi w dziurawych butach, nie ma konta w banku, prawa jazdy - nieudacznik, co do niczego w życiu nie doszedł, ma tylko partię - podobnie jak Tusk, Pawlak, Olejniczak - co to są za ludzie? Co w życiu pokazali? NIC - ale polacy chętnie głosują na prostaków i nieudaczników, bo sami są prostakami i nieudacznikami - w ten sposób leczą kompleks biedy i zaściankowości.

WSZYSTKIM należy odebrać przywileje - dlaczego każdy sam nie może pracować na swoją emeryturę? Dlaczego w polsce ludzie mają się dzielić na równych i równiejszych? Tych co pracują i tych co żyją z czyjejś pracy?