1.Struktura portfela:
- nie za dużo akcji? Wychodzi mi ponad 70%, sugerowałbym zmniejszyć, jeśli to ma być na 3 lata - o więcej niż 500 punktów W20 spaść nie powinien, ale po bessie nie ma automatycznie hossy, moim zdaniem zbyt agresywny portfel jak na ten moment - ja bym zalecał do 50% akcji
- nie lepiej zamiast funduszu stabilnego wzrostu podzielić to na lokaty/obligacje i
akcje? Będziesz miał to samo co w funduszu, a zyskasz większą przejrzystość i kontrolę nad portfelem - no i nie sądzisz, że za wcześnie na obligacje? (które stanowią większość wybranego przez Ciebie funduszu stabilnego wzrostu). Teraz polecałbym akcje+lokaty.
2. Wybrane fundusze: akcyjne wyglądają ok, ale czemu SEB 4? -12,8% za ostatni rok, +29% za 5 lat to dużo? 3% pobierają za zarządzanie! Jeśli już fundusz bezpieczny, to radziłbym coś nowocześniejszego - fundusz ochrony kapitału lub aktywnej alokacji. I moim zdaniem trochę mało funduszy - ja bym wziął trzy akcyjne i ze dwa bezpieczne. Radzę wybierać fundusze inwestujące głównie w spółki W20 - dopiero pod koniec hossy można się obłowić na jakiś śmieciach.
3. Zakupy - mówisz co tydzień zlecenie stałe - nie za często? Nie lepiej kupować samemu, wybierając moment po większych spadkach? I chcesz kupować wszystkie na raz czy np. 1 tydzień - LM, drugi tydzień Uni etc? Ja bym radził tak: jak górka, to kupujemy w większości lokaty, jak dołek - to
akcje. Policz, ile możesz zyskać kupując przez 3 lata w lokalnych dołkach a nie na "chybił trafił".