Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Pilsener / 2008-09-22 21:52 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dlatego trzeba zlikwidować koryto - a publiczna służba zdrowia to jedno wielkie koryto. W ciągu 5 ostatnich lat budżet NFZ wzrósł o 70%. Tymczasem zadłużenie szpitali wzrosło, w wiele zostało zlikwidowanych - jak to możliwe? W polsce wszystko jest możliwe! Od 2010 nastawcie się na mniejsze wypłaty - stawka na NFZ znów idzie w górę - o cały procent.

Re: Kopacz: PO nie prywatyzuje szpitali

Pilsener / 2008-09-22 21:50 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
I bardzo dobrze. Tylko społeczna własność środków produkcji, usług, wymiany etc. gwarantuje wysoką efektywność i uczciwość - urzędnicy z klucza partyjnego w NFZ i szpitalach to najlepsi fachowcy, a zadłużanie szpitali to najprostsza i skuteczna metoda zwiększenia jego budżetu. Można też zatrudniać rodzinę i znajomych - bo gdzieś muszą pracować. Wszystko sterowanie centralnie - system taki bardzo dobrze funkcjonuje na Kubie i w Korei Północnej. Nie damy szpitali ani marketów spekulantom, a polską ziemię Niemcom tylko w workach, po 5kg i na kartki.
Pilsener / 2008-09-22 11:23 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Górnictwo to ruina - brakuje kasy na wszystko. Niewielka dodatnia rentowność nie zrekompensuje miliardów utopionych na dotowanie kopalń ani nie zahamuje uwłaszczania się działaczy partyjnych na majątku podatników. Firma, żeby przetrwać musi być w dłuższym czasie rentowna na poziomie minimum 5% (zależy od branży). Inaczej nie stać ją na inwestycje i rozwój - oznacza to prędzej czy później bankructwo. Zresztą samę gadanie o rentowności w państwowych firmach to BZDURY - firmy państwowe same sobie mogą dowolnie ustawiać rentowność, na pocztek zysku zaliczając np. umorzony ZUS. Zysk jest tylko na papierze - URSUS miał rekordowe zyski - co z tego, jak składały się na ten zysk umorzone zobowiązania i należne gwarancje od rządu?

Ni to nie da

Pilsener / 2008-09-22 08:17 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Poczta polska musi w końcu upaść - taka jest naturalna kolej rzeczy, tak samo górnictwo, koleje.. czas skończyć z utrzymywaniem państwowych molochów, które są przechowalnią stołków dla politruków i związkowców.
Pilsener / 2008-09-21 19:14 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Oczywiście - jak zawsze. Bo w polsce zastąpiono manifest katechizmem, politycy zamiast do Moskwy jeżdżą do Watykanu a byli ubecy uwłaszczają się razem z kościołem na majątku podatników - ale już jest demokracja, a nie komunizm. Nie chciałem być wrogiem kościoła, ale to kościół wypowiedział mi wojnę, wyciągając łapy po moje pieniądze i ograniczając swobody obywatelskie.
Pilsener / 2008-09-21 19:01 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ja już od dawna nie chodzę - swój głos sprzedaje za piwo. Te piwo jedyny pożytek, jaki mam z polskiej "demokracji".
Pilsener / 2008-09-21 19:00 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Stoczniowcy nie walczyli o demokrację i kapitalizm, tylko o władzę i przywileje - jednostki, które głosiły hasła liberalno-demokratyczne były postrzegane jako reakcyjne świnie i szybko eliminowane.
Pilsener / 2008-09-21 18:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Niezupełnie. Tylko co drugi obywatel pracuje w sektorze prywatnym, a są też ludzie, którzy nie pracują - emeryci, renciści - jest ich rekordowa ilość.
Pilsener / 2008-09-20 18:00 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nacjonalizacja krzywdziła jednotki wzbogacając ogół, prywatyzacja krzywdzi ogół, wzbogacając
jednostki
- pewnie dlatego Kuba i Korea Północna to najbogatsze kraje świata, a dochód per capita tego "ogółu" jest wart 20$ na miesiąc :) Zawsze byli ludzie, którzy uważali, że zejście z drzewa krzywdzi ogół, a wzbogaca jednostkę - zatem z powrotem na drzewa ludzie :)
Pilsener / 2008-09-20 17:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
W 89 też wszyscy mówili "dopłaćmy do systemu ostatni raz". Bzdura - sektor publiczny ma się dobrze i nie jest wcale zagrożony.

E tam, to tylko zalecenia

Pilsener / 2008-09-19 12:41 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Zobaczcie, że instytucje finansowe oferujące lekką ręką kredyty w 12 godzin przez net czy telefon mają się nieźle - samo udzielanie ryzykownych kredytów nie jest niczym złym - złe i skrajnie nieodpowiedzialne jest nadymanie balona spakulacjami opartymi o instrumenty pochodne bazujące na tych kredytach. Moim zdaniem nie powinniśmy iść w stronę zakazów czy nakazów, lecz rzetelnej informacji i otwartości - ludzie powinni wiedzieć, które banki ryzykownie inwestują. Sama groźba utraty wiarygodności (a co za tym idzie - zysków i klientów) działałaby na chciwe zarządy jak zimny prysznic.
Pilsener / 2008-09-19 12:29 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dokładnie - to jest olbrzymie ukryte bezrobocie (podobnie jak było w czasach PRL), teraz zarabiamy 1000$ dzięki sektorowi prywatnemu. Wcześniej w ogóle nie było sektora prywatnego i po podzieleniu dochodu na każdego wypadało po 20$. Wystarczy pomyśleć, że 2,5 miliona gospodarstw rolnych (a w sumie pewnie 20-30% zatrudnionych w rolnictwie) wytwarza 2,7% PKB. Gdyby mieli żyć z własnej pracy toby własnie dostali te 20$.
Pilsener / 2008-09-19 08:58 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Zamieniłem na pieniężne - kilka (AIG, Allianz, Idea Premium)

Kosmetyka

Pilsener / 2008-09-19 08:35 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
W efekcie może co dziesiąty straci pracę - tymczasem polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie udział sektora publicznego w produkcji przemysłowej wzrósł! Kolejne socjalistyczne rządy AWS, SLD, PSL, PIS i PO cofają kraj do PRL. Prawie co drugi pracownik pracuje dla sektora publicznego, gdzie średnia pensja jest ponad 500 zł wyższa niż w sektorze prywatnym. Zwolnić natychmiast należałoby około 250 tysięcy urzędników i dalsze pół miliona pracowników sektora publicznego - ale nikt tego nie zrobi, bo tam czekają ciepłe stołeczki dla politruków i ich rodzin. Ten kraj jest po prostu skazany na biedę - zobaczycie, że za 10 lat polskę wyprzedzi nawet Białoruś.

Nie powinno być świąt

Pilsener / 2008-09-19 08:25 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Co rusz jakieś święto - ostatnio były nawet 4 w jednym dniu! Jakiejś tam motki boskiej bolesno-pastewnej czy coś tam. Przecież jest niedziela dzień wolny - i sobota nawet - dlaczego nie robić świąt kościelnych w te dni? Urlopu też od metra - po co mi ponad 20 dni? Na ważne uroczystości o charakterze religijnym starczy aż nadto. Podliczając razem wyjdzie pewnie, że 40% dni w roku nie pracujemy. Zakazać też pracy w niedzielę, po 22-giej, emerytury po 10-ciu latach pracy, a tą pracę która jest - koniecznie bardzo wysoko opodatkować. Przecież polacy nie mogą pracować - mogliby się wzbogacić, albo nie daj boże - spocić.

Najnowsze wpisy