Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Pilsener / 2008-08-12 00:21 / Sofciarski Cyklinator Parkietów

W Szwecji jest
ogółem 7% analfabetów funkcjonalnych a w Polsce jest 7%
analfabetów funkcjonalnych wśród polaków posiadających dyplom
ukończenia wyższej uczelni!!???!!!!
- masz 100% racji, ale o tym się nie mówi, wokół takich tematów panuje zmowa milczenia - no bo przecież kto by śmiał krytykować NAS, polaków? Winni są zawsze jacyś "INNI" - Eskimosi, Układ, Spekulanci, wrogi kapitał - broń boże winny jest polski system, system jest doskonały, to nieliczni "źli ludzie" degradują kraj. Zawsze szuka się winnych na zewnątrz - kiedyś Amerykanie zrzucali stonkę, dziś partia straszy układem i przestrzega przed wolnością i liberalizmem - a kiedy ktoś uderzy się w pierś i powie "tak, system obowiązujący w polsce jest zły i trzeba go zmienić".
Pilsener / 2008-08-11 09:11 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Jak masz czas i się znasz na tym, to tak - tylko nieliczne fundy są lepsze od indeksów giełdowych. Ja inwestuje głównie w fundy, bo nie mam czasu śledzić rynku akcji. Ale co mogę doradzić - kupuj fundy akcji, a resztę trzymaj na dobrych lokatach/obligacjach lub fundach tego typu. Fundy zrównoważone są najgorsze - mają prawie taką samą prowizję, jak akcyjne, a akcji mają 40-50% - poza tym masz jasną sytuację wtedy i możesz łatwo regulować % akcji w portfelu. Jeśli nie chcesz robić absolutnie nic, to dobre są fundy aktywnej alokacji i ochrony kapitału.

Precz z pasożytami

Pilsener / 2008-08-11 09:02 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
W polsce jest ponad 2 mln. gospodarstw rolnych - jednak tegoroczne plony zbóż będą pochodzić w 60% od 6 tysięcy gospodarstw. Co robi reszta? Około miliona to gospodarstwa 1 ha i mniej - polska to chyba jedyny taki kraj na świecie, gdzie można przeżyć (oczywiście obowiązkowo "godnie") z 1 ha - bo ciężko pracujemy na rolników, dzielimy się z nimi emeryturami, płacimy za nich podatki, dopłacamy do produkcji w podatkach i w cenach produktów rolnych - żeby oni byli chociaż wdzięczni za to, ale gdzie tam! Jaśniepaństwo zawsze wielce pokrzywdzone, jacy to oni biedni, bo za mało na nich pracujemy. DOŚĆ! Zero tolerancji i szacunku dla rolników pasożytów.

I dobrze

Pilsener / 2008-08-11 08:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Moim zdaniem drogi powstają zbyt szybko i w niekontrolowany sposób (np. Rospuda). Sejm powinien przyjąć więcej ustaw ograniczających takie inwestycje (pochodzące w dodatku często z obcego, wrogiego polsce kapitału z Brukseli) - ustawa o wielkopowierzchniowych inwestycjach drogowych (blokująca budowę dróg dłuższych niż 200 metrów) czeka już pół roku na uchwalenie, a bez niej obcy kapitał będzie praktycznie bez przeszkód budował w polsce drogi, wyzyskując kierowców i pracowników.

Państwo traci - obywatel zyskuje

Pilsener / 2008-08-10 12:36 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
To prosty rachunek - każda złotówka mniej dla państwa, to złotówka ocalona dla obywateli i gospodarki. Niestety państwo rości sobie prawa dla co drugiej złotówki, więc jest jak jest.

Podobnie jest np. z węglem - nie można sprowadzić taniego węgla i produkować taniej energii, bo wtedy państwo nie zarobi - a jak państwo nie zarobi, to obywatel zyska. Niestety to państwo jest górą, bo państwo dysponuje aparatem przymusu państwowego, żeby jaśniepaństwo zmusić do kupowania drogiego, państwowego węgla i prądu.
Pilsener / 2008-08-10 12:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
1. Nauczyciele pracują ile średnio godzin tygodniowo? (wliczając wakacje, ferie itp)
2. Nauczyciele ile zarabiają na czarno na korepetycjach?
3. Wg nauczycieli jestem debilem, bo choć przeczytałem tysiące polskich książek i świetnie posługuje się tym językiem, miałem w jednym semestrze 23 jedynki z polskiego - podobnie było z matematyki "twierdzenie, definicja, aksjomat" - co za bezsens, nauczyciele klepią w kółko to samo i nawet nie rozumieją tego, co klepią
4. Gdybym marnował czas w polskiej szkole (zamiast np. uczyć się programowania czy relacyjnych baz danych) to g.. bym w życiu osiągnął.

A na koniec muszę jeszcze pracować na ich płace i emerytury, tylko to mnie frustruje, nic innego, frustruje mnie, że w polsce gloryfikuje się miernotę i nieróbstwo, nagradza kombinatorstwo i cwaniactwo, premiuje niegospodarność i marnotrawstwo.

Geograficznie?

Pilsener / 2008-08-10 03:16 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
W co bym nie inwestował:
1. UE
2. USA
3. Rosja
4. Brazylia
5. Indie
6. Chiny
7 - ?

Przeanalizowałbym sytuację polityczną wielu innych krajów (Afryka choćby), zainwestuję tam, gdzie są duże szanse na trwałe rządy liberalno-demokratyczne. Dywersyfikacja i 5-10 lat powinny zrobić swoje. Inwestując w akcje amerykańskich spółek jakich zysków się spodziewasz? Żeby skórka była warta wyprawki musi to być minimum 7-8% rocznie, inaczej lepiej darować sobie akcje.
Pilsener / 2008-08-10 03:05 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Zagraniczny portfel - 90% fundy dolarowe, nie ma teraz innej opcji. Nie najgorzej też wyszli asekuranci na dolarowych obligacjach (ze względu na obniżkę stóp) - w ciągu ostatniego miesiąca można było zarobić parę procent - nawet jeśli rok temu skusił Cię tani dolar to byłbyś na plus kilka procent.
Pilsener / 2008-08-10 02:54 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Poniżej 1900 mam już mieć 80% w akcjach (maksymalne zaangażowanie w akcje jakie przewiduje mój plan) - jak spadło już o 60%, to ile jeszcze może spaść? Ile jeszcze możesz stracić? Kupiłem trochę akcji przy 2680 (dołki styczniowe), podwoiłem to przy 2480 (dołki lipcowe) - przecież nie będzie wiecznie spadać. Popatrz 10 lat wstecz i zobacz, ile zyskujesz kupując regularnie w dołkach, wystarczy być cierpliwym, by zarobić. Przewiduje, że do 1900 będę dokupywał akcji w postępie geometrycznym - nie spadnie więcej - nie szkodzi. Poleci - to z wysokiego konia nie spadnę przecież. Do zera chyba nie spadnie, co nie? Poza tym plan jest elastyczny i zawsze można dno obniżyć :) Ważne, że masz pole manewru, nie tak jak CI, co władowali wszystko w akcje przy 3900 :)

Oczywiście polaczki muszą pouczać

Pilsener / 2008-08-10 02:40 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Super, że możemy komuś wytknąć łamanie praw międzynarodowych, praw człowieka (czy jakiś innych praw), możemy krytykować Chiny za Tybet (bo z Chin nie sprowadzamy surowców ani nie eksportujemy tam mięska), szkoda tylko, że polska zajmuje 1 miejsce w Europie pod względem łamania praw człowieka, no ale nieważne, jest okazja pokazać się "od lepszej strony", jacy to my demokratyczni i wspaniali, co prawda nasza wolność gospodarcza reprezentuje poziom afrykański:
http://www.heritage.org/Index/countries.cfm - zajmujemy dopiero 83 miejsce i jesteśmy sklasyfikowani jako "mostly unfree", ale nikogo to jakoś nie drażni. Politykę zagraniczną polski można by podsumować jako: "najbardziej nas drażnią te bliźnich wady, z którymi sami sobie nie dajemy rady".

...reakcja całego cywilizowanego świata...
- czyżby jakieś kompleksy, że niby polska nie jest krajem cywilizowanym? Oszukiwanie czy poniżanie własnych obywateli, budowa wspaniałych dróg i autostrad to przecież cywilizacja nie z tej ziemi.

Odwracanie uwagi

Pilsener / 2008-08-09 22:25 / Sofciarski Cyklinator Parkietów

można by zaoszczędzić nawet 4,5 miliona złotych.
- tak, i wybudować za to 10.000 km autostrad, haha. Dlaczego ciągle karmi się opinię publiczną takimi nic nie znaczącymi duperelami? Na emerytury dla górników idzie 20 MILIARDÓW i jakoś nikogo to nie martwi. Ile wynosi budżet polski? A ile wydajemy na utrzymanie sektora publicznego? Ile kosztuje podatników utrzymywanie 50 tysięcy intratnych stanowisk z klucza partyjnego? A tu wielkie halo o jakieś 4,5 miliona, to jest po prostu żal. Tak samo jest WSZĘDZIE - wielkie halo, że urzędas kupił samochód za 100 tysięcy - a to, że liczba urzędników wzrosła trzykrotnie (bo PZPR się rozpadł na PIS, LID i PO) jakoś nikogo nie drażni. Dlaczego nikt nie pisze o zbędnych urzędnikach i urzędach? Dlaczego nikogo nie drażni to, że na poczcie ludzie z PZPR (czy jakiejś innej partii, nie ma znaczenia jakiej) wydają gazetki za grube miliony? Ile jest takich spółek i przypadków? Precz z sektorem publicznym i społecznymi pasożytami. Nie chcę utrzymywać rolników ani górników, nie chcę się dzielić emeryturą z nauczycielem, który umie może ułamek tego co ja - DOŚĆ! Czy wszyscy muszą z polski wyjechać, żeby coś się zmieniło na lepsze? Dlaczego ciągle mają być równi i równiejsi? To ma być demokracja? Ja pie... taką demokrację, za komuny było tu lepiej.

PZU szybko - ale jak?

Pilsener / 2008-08-09 01:02 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Wypłacają szybko, zgadza się. Za urwanie obu kół, uszkodzenie zawieszenia i układu kierowniczego dostałem 270 złotych :) Próbowałem znaleźć pracę w PZU, by to naprawić, jednak 90% średniej krajowej było ponad ich możliwości - a może zraziła ich horrendalna suma odszkodowania, jakie musieli mi wypłacić. Człowiek by się procesował, ale polska ma najgorsze sądy w Europie, a korporacje mają sprytnych prawników, którzy potrafią przeciągać sprawę tak długo, aż się przedawni. Kto dochodził czegoś na drodze cywilnej, wie co jest grane.

Producenci sterydów już liczą zyski

Pilsener / 2008-08-09 00:53 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
To będzie największy spęd koksioli w dziejach - nie jestem przeciwny sportowi (bo sport to zdrowie, choćby taki boks), ani rywalizacji (taki np. wyścig zbrojeń), ale nie podoba mi się forma, w jakiej to się odbywa. Rywalizacja to praca, a sport to produkt. Przecież Ci ludzie rujnują sobie życie i zdrowie, żeby dojść do jakiś tam wyników - w imię czego? Żeby ich oklaskiwał jakiś motłoch na koksioladzie? Nie! Dla kasy! Popularności! Tylko to się liczy. Sport, dla którego poświęciło się zdrowie i życie to już nie sport, tylko degeneracja. Lubię sport i doceniam ludzi, którzy też go lubią, ale wszystko musi mieć jakieś granice. Cyborgi, przetaczanie genetycznie zmodyfikowanej krwi (żeby niosła więcej tlenu) - a co będzie za 20 lat? Walka z dopingiem to fikcja, zwodnicy otwarcie przyznają, że bez szprycowania się nie ma szans na dobry wynik.

Re: GPW - jutro i pojutrze i popojutrze

Pilsener / 2008-08-08 21:01 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Analizy mówią to co zawsze - zależy jakie i jak je przeprowadzisz. Na razie nie trzeba analiz, bo leci zgodnie z teorią - odbicie około 20% (było trochę mniej) i potem ostatnia fala bessy. Są dwie możliwości, obie nieciekawe:
1. Jeśli 2400 to było twarde dno, to czeka nas dłuższy trend boczny i pukanie w to dno
2. Jeśli to nie było dno, to czeka nas jazda w dół zgodnie z trendem w okolice 2150 lub nawet poniżej 2000 (modelowo powinno spaść do 1900, wtedy byłaby wzorowa bessa)

Dodam, że 2 jest o wiele bardziej prawdopodobne niż 1. Klimat do spadków jest, a fundamentów do wzrostów brak. Wg niektórych prognoz poprawi się dopiero pod koniec 2009 na początku 2010.

Re: dws 25 małych spółek

Pilsener / 2008-08-08 10:43 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Jak odbicie to maks 2900, a już absolutne szczyty to 3150-3300 . Realnie na to patrząc to odbicie powinno się skończyć w okolicach 2800, czyli +/- 20% (i niewykluczone, że właśnie się skończyło, dochodząc do 2750), generalnie mamy bessę i tego należy się trzymać. Nie ma tak, że bessa się kończy i nagle mamy hossę. Potrzebny jest trend boczny i pukanie w dno, żeby inwestorzy przekonali się, że to naprawdę dno i wrócili. Ci co kupują, gdy tanio to połowa sukcesu, druga połowa to inwestorzy, którzy "idą z trendem" - nie przyjdą na GPW, jeśli nie zobaczą trendu wzrostowego, a żeby ten się pojawił potrzebne są fundamenty, bez tego nie będzie wzrostów w dłuższym terminie, co najwyżej stagnacja i krótkie wybicia.

Najnowsze wpisy