Ja już w styczniowych dołach się obkupiłem, na razie czekam, myślę, że do października będą przepychanki i może być jedna lub dwie fale spadków - gdy spadnie bardziej to dokupię, gdy wyklaruje się wyraźny trend wzrostowy przerzucę część długoterminowych z bezpiecznych do umiarkowanych.

Po 3 wzrostowych? Ja już na styczniowych dolinach się nadziałem akcjami, jak prosię truflami.

Teraz znowu czekać, aż wyraźnie przebije 3100, albo analogicznie 2800 w dół. Będzie dłuższy trend boczny? Czy brak wyraźnego odbicia (powiedzmy do 3300) można podciągnąć pod teorię, że 2800 to twarde dno?

Inwestuj w kilka funduszy o zbliżonym profilu - co jakiś czas ten, który radzi sobie najgorzej sprzedawaj. Co zakładał plan inwestycyjny? A te -39% to za jaki okres czasu? Skąd te dane?
Porównaj ten fundusz z podobnymi i zobacz, jak wypada na ich tle. Jak gorzej niż średnia, to zamień go na inny i tyle.

Ja (z tego co pamiętam) obstawiałem dłuższy trend boczny - zazwyczaj tak jest po większych spadkach, a takie niewątpliwie miały miejsce.

Co zakładał plan inwestycyjny? Czy był jakiś? Kłaniają się podstawowe zasady:
1. Plan, plan jeszcze raz plan - lepszy zły, niż żaden
2. Jak nie wiemy co robić, nie inwestujmy w akcje

czy przez najbliższe pół roku odrobię chociaż część straty?

Ani przez pół roku, ani przez rok, może przez 5 lat, wysoce prawdopodobne, że przez 10. No i zależy, co rozumiemy przez "część".
Wystarczyło spojrzeć na wykresy - trend wzrostowy, ale co z tego? Strategia łapanie trendu zakłada sprzedawanie akcji, gdy tylko trend się odwróci. Z kolei strategia łapania dołków zakłada, że kupujesz, gdy spadnie, a sprzedajesz, gdy rośnie - jak wyglądasz na tle tych strategii?

Gdy złapał nas dołek z akcjami to nie ma dobrych rozwiązań. Najlepsze co możemy zrobić, to nie przejmować się tym - skoro stać nas na to, to i tak jesteśmy elo :)

Po co teraz uciekać? Ja dokupiłem akcyjnych w okolicach dołku z 21 stycznia. Od tego czasu zaznaczył się na w 20 wyraźny, krótkoterminowy trend wzrostowy - co prawda łatwo może zostać przełamany, ale wtedy co najwyżej w 20 ponownie będzie bronił styczniowych minimów i bez solidnych fundamentów do dalszych spadków obroni je bez trudu. Jest też spora szansa na 3300 na w 20, niezłe też są prognozy na drugie półrocze.

Nie widzę powodów do paniki, wręcz przeciwnie.