Forum

Komentarze użytkownika "Pilsener"

Komentarze użytkownika: Pilsener

Pilsener / 2008-01-10 08:46 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
3100 jest już praktycznie faktem, ale ja dno wyznaczyłbym na około 2500 - są to zarówno minima z 2006, jak i szczyt hossy w 2000. Pójdźmy dalej i zobaczmy, jak głęboki był spadek - indeks zanurkował o 1500 i znalazł się momentami nawet niżej, niż w minimum z końca 1998 - właśnie tam bym szukał "dna absolutnego" - w okolicach 1000 punktów. Nie lekceważcie potencjału spadkowego GPW. Gdy indeksy zanurkują do 2500 dokonam dużych zakupów akcji - jeśli jeszcze spadną będę dokupywał 10% tego, co mi zostało na każde 100 punktów spadku.
Pilsener / 2008-01-09 22:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Moim zdaniem warto zaznaczyć docelowe dno w planie inwestycyjnym (dla największych pesymistów może to być minimum z 94 :) - jeśli zostanie osiągnięte, mamy mieć 100% w akcjach - konwertujemy na akcyjne w zależności od skali spadków, a nie ura bura ładujemy się z pakietem akcji prosto w wąwóz (jak co niektóre fundusze ochrony kapitału)
W życiu jest zawsze tak, że kasa kończy się o wiele szybciej niż spadki i lądujemy z ręką w nocniku.
Pilsener / 2008-01-09 22:41 / Sofciarski Cyklinator Parkietów

spadają tak samo jak akcyjne a zarabiają mniej od nich
- nie można tak generalizować. Z typowych zrównoważonych tylko SEB za 3 miechy zbliżył się do -10%, natomiast tylko kilka akcyjnych miało mniejszą stratę, a AIG światowych czy Fortis przekroczyły -20%.

Mówisz amatorzy - ludzie chcą inwestować, a nie przewalać ciągle z akcji do obligacji, dlatego powinieneś im polecić jakiś fundusz aktywnej alokacji :)

Re: Co się dzieje z funduszem: Arka Zrównoważony?

Pilsener / 2008-01-09 22:31 / Sofciarski Cyklinator Parkietów

Z przerażeniem obserwuję jak
topnieje moja lokata
- niecałe 7% za 3 ostatnie miesiące? A indeksy o ile poszły w dół w tym czasie? Arka moim zdaniem wcale nie wypada tu źle - powiedziałbym, że dostateczny plus albo dobry minus. DWS wypada gorzej, że już nie wspomnę o Millenium!

Jeśli fundusz dobrze wypada na tle indeksów i innych funduszy tego typu, to skąd panika?

To nie wina giełdy ani funduszu, tylko złego planu inwestycyjnego i przeszacowania ryzyka. Jak ktoś się boi, że mu stopnieje o 7% w 3 miechy, to powinien inwestować w fundusze stabilnego wzrostu lub ochrony kapitału.
Pilsener / 2008-01-09 12:15 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Kiedyś to były recesje - co niektóre państwa traciły 1/3 ludności a cała gospodarka rozpadała się. Teraz drobne przyhamowanie wzrostu i już "wielka recesja". Niedługo każdy brak dynamicznych wzrostów będzie recesją.

Re: nieszczęsne fundusze

Pilsener / 2008-01-09 09:44 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Z moich obliczeń wynika, że jesteś w plecy jakieś 15%.

Co byście radzili

Trzymać się planu inwestycyjnego. Jak się zainwestowało na 2 lata, to się nie sprzedaje po 3 miesiącach. Jak się chciało stabilnego wzrostu, to nie inwestuje się w akcyjne. Jak szacuje się ryzyko, to określa się je i gdy okazuje się zbyt duże, to się wycofujesz. Plan trzeba określić ZANIM się zainwestowało. Teraz jest już po ptakach.

Powiedzmy, że wtopiłem i co bym zrobił? Poczekał na niewielką korektę spadków, umorzył połowę jednostek i przerzucił kasę do bezpiecznego funduszu. Jeśli indeksy wyraźnie przebiją dno to sprzedam następną połowę (w sumie 75%), kiedy wrócą dobre nastroje dokupię taką samą ilość jednostek, jaką sprzedałem. Strategii i machinacji jest tu bez liku: np. sprzedawać po 10 jednostek w każdy czwartek (bo to nasz szczęśliwy dzień) , a kupować w poniedziałek.

Ja np. akceptuję stratę portfela do 10%. Jeśli zbliżam się do tej granicy, przewalam połowę jednostek najbardziej ryzykownego funduszu do najbardziej bezpiecznego, zgodnie z zasadą "akceptuj małe straty". Gdy zielono i "jest z czego tracić" przewalasz do akcji zgodnie ze sztuką spekulacji. Pewnie ta strategia jest do d..., ale jest i to jest jej największa zaleta :) Gdy spadki trwają dłużej może się okazać, że skończysz z portfelem, gdzie 90% to fundusze bezpieczne - ale lepszy taki portfel, niż żaden :)

Pisać plan i się go trzymać - to się statystycznie opłaca.

SIelanka

Pilsener / 2008-01-08 09:29 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Kiedy chciałem kupić akcje na wakacje to nie, bo rekordy, bo balon, bo może pęknąć itp.
Teraz kiedy chciałem kupić akcje pod choinkę, to nie, bo u progu bessy, bo końca spadków nie widać itp.
Zostało mi jeszcze parę lat do emerytury, mam nadzieję, że kupię w końcu coś zanim osiwieje :)
Pilsener / 2008-01-07 22:16 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
1. Skoro modek nie wyciął to był ok
2. Jak masz jakieś krytyczne uwagi, to trzeba był tam wysmarować - bo ja kompletnie nie wiem, o jaki temat biega
3. Pewnie nikt nie odpisał, bo są tu też ludzie, którzy nie czepiają się wszystkich o wszystko i jak nie mają nic ciekawego lub lekkostrawnego do napisania, to wolą milczeć.
Pilsener / 2008-01-07 15:44 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A jak ma rosnąć jak nie kupujecie akcji? Dusicie te zaskórniaki pokątnie w jakiś obligach. Kupujcie akcje ludzie, hurtowo - za miesiąc ma tu być hosssa, trzeba pozytywnie podchodzić do życia :)

Re: jaki fundusz na nastepny 1-2 lata??

Pilsener / 2008-01-07 10:51 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Czasy są nie teges, jak upierasz się na akcje, to ja bym Ci radził w bezpieczne (inwestujące np. w blue-chipy) - poznasz je po tym, że mało tracą na spadkach :) Jak nie przewidujesz na giełdach spadków, to ładuj wszystko w top25, miśki, Fortis akcji albo BPH dynamicznych :)

Z inwestycją w miśki bym się wstrzymał - moim zdaniem potencjał spadków został tu wykorzystany dopiero w połowie, maks w 2/3. Ale to gdybanie, bo jak będzie nikt nie wie :)

A inne?

Pilsener / 2008-01-07 10:25 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A są jakieś inwestujące w Afryce lub w dzieła sztuki? Jak można dyskryminować Afrykę? A dzieła sztuki? Są nic nie warte? Wolicie np. nieruchomości?
Pilsener / 2008-01-07 10:21 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Bo "dynamiczne" kojarzy się z fantastyczne :) Ja urodziłem się przed 94' i postawiłem na bezpieczne - nietrudno znaleźć fundusze akcyjne, które prowadzą bezpieczną grę - zachowanie funduszy w czasie spadków mówi często więcej, niż podczas wzrostów.

Jak nie wiecie co robić, to nie inwestujcie w akcje. Nie słuchajcie doradców, bo doradca doradzi to, na czym ma największą prowizję - a największe prowizje mają fundusze.. no właśnie :)

Co robić? Polecam w takich sytuacjach nowatorską taktykę - róbcie to co inni, stracicie nie więcej niż oni ;)

Re: Indeksy w USA blisko sierpniowych minimów

Pilsener / 2008-01-07 10:04 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ja tam wierzę w zbawienną moc spekulacji - spekulanci to cwaniacy, wyciągną indeksy na plus nawet, gdyby spadły do samego piekła :)

Jakich giełd?

Pilsener / 2008-01-07 10:01 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Bananowa? Dobry pomysł - uciekam stąd, już chyba giełda w Nairobi lepsza. Afryka ma przyszłość! Żółtki tam inwestują, a oni wiedzą co robią.

Fundusze inwestujące w dzieła sztuki

Pilsener / 2008-01-04 09:10 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Jak w tytule - słyszałem, że dzieła sztuki są dobrą alternatywą. Niestety kompletnie nie znam się na tym, nie odróżniam Matejki od Pikassa, a doradcy i pośrednicy handlujący takimi śmieciami zdzierają krocie i często są w zmowie, aby bogacza okpić.

Czy są fundusze tego typu a jeśli nie, to czy taki fundusz miałby szansę na sukces rynkowy? Zaletą oczywiście byłoby też to, że drobny ciułacz też mógłby kupić Matejkę...

Najnowsze wpisy