Korupcja to naturalne zjawisko, jest to skutek a nie przyczyna - skutek oczywiście braku demokracji i wolnego rynku. Gdy nie można handlować legalnie to robi się to nielegalnie.

W krajach totalitarnych bywa nawet 12 rodzajów policji i drugie tyle tajnych służb a jakoś nie przeszkadza im to zajmować czołowe pozycje w rankingach korupcji.

Korupcja to efekt nadmiaru władzy a nie jej niedoboru.

Od lat UE ma o to pretensje i nie tylko o to - ale czy od polskich polityków i największego na świecie rządu Donalda Tuska można oczekiwać, że będą się kalać tak przyziemnymi problemami jak czystość wody w kranach? Oni wszyscy są przecież stworzeni do rzeczy wyższych! Może nowo planowane ministerstwa i kilkadziesiąt tysięcy nowych urzędników rozwiąże ten problem!

Już dawno bym został gdyby nie fakt, że jest to jeden z 400 zawodów do których dostęp w polsce jest ściśle reglamentowany.

Politycy nam wmawiają, że jak się reglamentuje dostęp do 400 zawodów to jest to kapitalizm i to jest złe - trzeba się więc oburzać i reglamentować dostęp do wszystkich zawodów! Niedługo żeby zostać sprzątaczką trzeba będzie przejść państwowy egzamin z włazidupstwa i oczywiście go opłacić. Ale kto jest winny? Kapitalizm oczywiście!

Młodzi ludzie nie rozumieją prostych zależności ekonomicznych oraz obłudy i fałszu polityków. Oburzają się, że nie mają pracy a jednocześnie popierają polityków którzy im tą pracę odbierają a potem wydzielają po kropelce ochłapy. Dają się też łatwo poszczuć przeciwko komukolwiek - Żydom, bankierom, Eskimosom. Tylko politycy jak zawsze są bez winy.

Każdy kryzys ekonomiczny to woda na młyn polityków - mogą nakładać wyższe podatki, skłócić ludzi, pozyskać głosy niezadowolonych, zdobyć więcej władzy i zatrudniać więcej biurokratów budując w ten sposób prawdziwe imperia. Świetny przykład to Grecja - każdy odchodzący rząd zostawiał w prezencie kilkadziesiąt tysięcy nowych stanowisk dla swoich działaczy. Czy tak wygląda kapitalizm? Przejrzyjcie na oczy ludzie, to nie kapitalizm jest waszym wrogiem tylko politycy!

Zablokować możliwość zadłużania się i problem z głowy. Wprowadzić zasadę, że w ciągu minimum 3 lat budżet powinien się równoważyć i nie ma zmiłuj. Jak długo mamy wysłuchiwać bajek nie tylko o tym, że zadłużanie nie ma negatywnych wpływów na gospodarkę a wydatki rządowe są wręcz zbawienne a ich obcięcie może skończyć się tragicznie! Skoro firmy prywatne muszą i mogą zaciskać pasa i nie kończy się to tragicznie to mogą też urzędnicy.

Wk.... jest, że dorwie się do koryta ekipa, narobią długów i ustawią się za to a potem obywatele muszą płacić wyższe podatki, by to pokryć.

Jak można ciągle zatrudniać kolesi a gdy brakuje dla nich kasy to tłumaczyć to kryzysem, musimy zaciskać pasa i tak dalej. No dobrze, ale dlaczego MY musimy zaciskać a np. nauczyciele dostają 7% podwyżki chociaż jest niż demograficzny, jest za dużo nauczycieli i jest to druga najbardziej zadowolona ze swojej sytuacji grupa zawodowa?

To Kaczyński i nikt inny odpowiada za porażkę PISu. Lekceważąc swoich działaczy lekceważy się też wyborców - jak można sobie przesuwać kandydatów na posłów z okręgu do okręgu jakby to były pionki? Tylko na Śląsku w ten głupi sposób stracono 6 mandatów - bo najważniejsze są partyjne układy a nie wyborcy. Gdy się gardzi wyborcami i traktuje ich jak skończonych kret***w to się po prostu nie wygrywa wyborów. Nie będę głosował na Pana X tylko dlatego, bo tak chce prezes K. - może mnie w d.. cmoknąć, będę głosował na skutecznych polityków ze swojego regionu! A jeśli ich wywalicie z listy to nie dostaniecie mojego głosu w ogóle!

Zresztą trzeba być wyjątkowo marnym politykiem by przegrywać ciągle z kimś takim jak Donald Tusk i jego największym na świecie rządem nieudaczników i partyjnych wazeliniarzy, w polityce nie wystarczy sama ideologia i negatywne emocje, potrzeba też pragmatyzmu! Uczcie się od Palikota który z niczego praktycznie w kilka miesięcy stworzył 3-cią siłę polityczną.

Prawda jest też taka, że Tusk nigdy by nie wygrał gdyby nie strach przed PISem. Kaczyński zafundował Tuskowi zwycięstwo gromadząc chyba największy możliwy negatywny elektorat.

Dlatego tyle lat był u władzy :) A w Libii pracowało bardzo wielu polaków, zwłaszcza lekarzy - Kaddafi bardzo ich cenił.

Typowy pomysł głupich polityków z UE. Ktoś przynosi złe wieści? Zastrzelić a wieści spalić.

Czym się różnią komisarze unijni czy rządowi od Chruszczowa, Breżniewa czy Gomułki? Tylko i wyłącznie czasem, w którym żyją. Niech się lepiej zajmą uregulowaniem pojemności spłuczki klozetowej czy prostowaniem bananów by spełniały unijne normy.