Wyniki badań jednych i drugich są niestety mało realne i co gorsza nie sprawdzalne. Ja na to patrzę nieco inaczej. Ostatnio zdarzyło mi się zwiedzić parę krajów na świecie i wnioski są nieco zaskakujące. Sądząc po poziomie konsumpcji w ostatnich latach i podejściu do codziennych zakupów Polacy są wyjątkowo rozrzutnym społeczeństwem. Skoro tak to skąd te pieniądze na zakupy skoro tak mało zarabiamy Kredyty? Tak w pewnym stopniu - naiwność to obecnie poważna wada naszego społeczeństwa - przestaliśmy wierzyć własnemu rozsądkowi, autorytetom, matematyce ale za to reklamy są w 99% skuteczne szczególnie banków. Jest jeszcze jeden element który ma zauważalny wpływ - dochody nielegalne brak ich w obu statystykach.
A mamy tego sporo:
- dochody typu korupcyjnego - obecnie jest to strefa o znaczniejszych rozmiarach niż ma to miejsce w Ameryce południowej,
- dochody wolnych zawodów a szczególnie prawników,
- dochody z przestępczości w tym zorganizowanej (miesza się to oczywiście z korupcją),
- dochody z okradania zakładów pracy przez pracowników - wbrew pozorom jest to bardzo poważna w skali kraju skala. ( potocznie określa się to eufemizmami "zorganizować" "skombinować" itp.
- ukrywanie dochodów z działalności gospodarczej, ale z praktycznej oceny zjawisko to zmniejszyło się w ciągu ostatnich lat bardzo znacząco. ( Oczywiście przekrętów na tzw.
VAT-ie nie zaliczam do tej działki ale do działki korupcyjnej z wyższej półki czyli sejm, rząd a szczególnie prawnicy z Ministerstwa finansów)
PS mało kto wie, że w Polsce nie ma podatku
VAT ale aby umożliwić przekręty mamy podatek od towarów i usług różnica dzięki której uczciwi płacą zbyt duży cenotwórczy podatek a ci lepsi nie płacą nic)
No to na razie tyle uważam, że warto to przemyśleć.