No właśnie: "nasza niewyspecjalizowana produkcja (...) może być konkurencyjna, ale dlatego, że opiera się na niskich kosztach pracy". Wszyscy zauważają, że nasza gospodarka oparta jest na wyzysku pracowników, bo nawet średni poziom płac jest niższy od minimum socjalnego!Jedynie nasi "twórcy prawa", czyli P.T. Parlamentarzyści nie dostrzegają katastrofalnych skutków dla gospodarki, jakie powodują wynagrodzenia niższe od kosztów utrzymania pracownika i jego rodziny. Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę powinna być wreszcie radykalnie zmieniona w taki sposób, aby koszty utrzymania polskiej rodziny były traktowane jako główny parametr decyzyjny (zamiast abstrakcyjnych wskaźników).

Zielona wyspa już im się dała wmówić.