Rząd Donalda Tuska po raz kolejny oszukał społeczeństwo na zasadzie PR-u, czyli przyjął ustawę mówiącą: macie, Polacy, 6 stycznia dniem wolnym, a z drugiej strony - o tym już nie mówiąc - przemycił przepisy, które w konsekwencji () zmniejszają liczbę dni wolnych" - mówił we wtorek dziennikarzom szef komisji krajowej Solidarności Piotr Duda.

Łeż gigantyczna. Naprawdę nie działo się to tak dawno byśmy nie pamiętali. Od początku strona rządowa wiązała wprowadzenie tego święta z ww zmianą KP, tak by wilk społeczny był syty i owca budżetowa cała. I jasno z kalendarza wynika niemal doskonałe równoważenie w związku z tym nowych dni wolnych z dniami, których już nie trzeba pracownikom oddawać. Saldo wynosi bowiem JEDEN dzień przez lata 2011-2020. Przyznam, że nie pamiętam na czyją 'korzyść'.