bananewa
/ 2010-11-04 14:47
/
Bywalec forum
Tak, rzeczywiście człowiek dysponuje sobą i swoim majątkiem jeśli ma wolna wolę. Choć rodzice pokazują dzieciom co jest dobre i be, nie wystarcza tego latoroślom na całe życie - stąd uczymy sie na błędach, popadamy w długi (ratolośle) i to wszystko bardziej lub mniej rozumnie. To czy coś złego jest w SMS to jedna sprawa, druga to to, że nie urzędnicy, a prawo winno nas chronić przed tego rodzaju "ofertami". Nie będę stosowała tu szantażu emocjonalnego w stylu co byś gdyby, bo zxc12 wie, że na pewno nie.
Jednak tym tokiem myślenia można dojść do przekonania, że to nie Klient, a sprzedawca ma zawsze rację (ceny w hipermarketach, które są przy kasie inne, przeterminowane produkty, idt.)
Cóż polskie prawodawstwo różni się od amerykańskiego (prawa precedensu) (choć to tam Klient oskarżył i wygrał z koncernem za poparzenie języka ponad milion dolarów) tam wystarczyłby jeden raz - Klient poczułby się oszukany i byłby proces.
Przy okazji na terenie USA nie ma ani jednego call center, które dzwoniłoby do klientów (w USA) - pewnie dlatego, że byłby to łatwy sposób na łatwe pieniądze...
I stąd również moje porównanie do oseska - za co przepraszam, musisz zrozumieć, że jesteś KLIENTEM i należą ci się pewne prawa (choćby gwarancja)... no chyba że stoisz po drugiej stronie kontuaru.
I nasuwa sie jeszcze jedno - jako że takie transakcje sa przez telefon zawierane - czy nie można od nich odstępować do 14 dni???