bb513
/ 91.198.217.* / 2016-01-15 11:05
mam dziwne wrażenie, że autor zazdrości, że sam nie został komornikiem, no cóż, trzeba było się uczyć..., do tego jak poczyta się komentarze to mam wrażenie że piszą je głównie osoby jakie najpierw nie spłaciły swoich zobowiązań, a potem spotkały się z komornikiem i mają pretensje na zasadzie "ojej, nie zapłaciłem za to co kupiłem, ale to nie moja wina, a to że sklep, bank itp upomniał się o pieniądze przez komornika to skandal". Jakoś jak ktoś coś kradnie i potem ma za to zapłacić to nikt się nie oburza. Mam też wrażenie, że jaśnie oświecony PIS i jego zwolennicy tęsknią za czasami PRL z centralnie planowaną gospodarką i pensjami według rozdzielnika.
a jeśli chodzi o sam artykuł, to czemu autor nie podał jakie były średnie zarobki? albo czy zarobili miliony oznacza sumę wszystkich windykacji? dla mnie brak rzetelności