pani komornik i prezes sadu to malzenstwo.w sadzie roba co im sie podoba. moja mama wynajmowala pokoj mezczyznie. pewnego dnia do domu moich rodzicow wpadla komornik i zajela predmioty nalezace do mojej matki. przedstawila papier egzekucyjny na faceta ktory mieszkal w pokoju u mojej matki i stwierdzila ze te predmioty naleza do niego i zabrala wszystko co sie jej podobalo z calego domu a nie z pokoju w ktorym przebywal ten wynajmujacy mieszkanie facet.moja mama przedstawila szereg dokumentow swiadczacych ze sa to jej przedmioty jak np paragon zakupu potwierdzony platnoscia za ten przedmiot karta kredytowa.oczywiscie nie na wszystko ma sie dokumenty zakupu czy rachunki.przedstawila dokumenty na dwa telewizory lcd (maly i duzy), zmywarke, lodowke ,piekarnik itp. pani komornik wziela nawet przedmioty ktore nie byly ujete w dokumentacji zaboru tych przedmiotow. napisalismy skarge na komornik do sadu, ze zabrala mojej matki wlasnosci przedmioty, ze nie ujela w ptotokole zaboru niektorych przedmiotow itp. sad odpisal ze przedmiotow nie odda bez uzasadnienia,a gdy o uzasadnienie poprosilismy to nam odpisali ze nie musza uzasadniac.na zarzut ze komornik ukradla pewne przedmioty sad odpowiedzial ze to przez nieuwage tego nie zauwazyla i obiecal zwrocic uwage by tak wiecej nie robila. na skarge o opieszalosc bo trwa to juz ponad 4 mce jej maz odpisal ze te 4 mce to jeszcze malo,bo moze to trwac dluzej. co z ta mafia mozna zrobic? gdzie jest jakis przepis mowiacy ze maz i zona nie moga byc w jednym sadzie komornikiem i prezesem sadu? co w ogole z ty mozna zrobic?kto poradzi?