oj tam oj tam, pan gajowy co do wiewiórek nie strzela (chwilowo) się faktycznie słusznie oburza, bo przecież trotyl czy inne takie tam to służy do konserwacji poszycia samolotu oraz konserwacji wnętrza samolotu, więc nie do zabijania czyli to nie była zbrodnia! Oj tam oj tam, to że prokurator ucieka przed pytaniami i premierek stosuje tą samą strategię to wcale jeszcze nic nie znaczy. Oj tam oj tam to że wszystko wina rodzin-gdyby się tam nie pchali to nie byłoby ofiar a więc nie byłoby zamian i jakiegoś tam śledztwa, które i tak Ruscy prowadzą. Oj tam oj tam przecież od 10.04.2010 wiadomo, że "wina pilotów bo zeszli za nisko" i już nawet wiadomo kto ich do tego zmusił. Oj tam oj tam to że raporty sobie a ścisłe symulacje (na podstawie informacji z tych samych raportów!) do siebie nie pasują to przecież wina naukowców bo przecież nie fachowca millera. No i w ogóle wszystko to wina Kaczora, ale nie Donalda, bo ten jak wiadomo nawet jak bije się w piersi zapowiadając, że odpowiedzialność na niego spada, to i tak ta odpowiedzialność spada na Kaczora, ale nie Donalda :) oj tam oj tam dajcie już spokój, dajcie w spokoju poharatać w gałę!

Panie prezydencie, specjalisto od in vitro, moralności i nauki Kościoła. Proszę się przestać kompromitować. Lepiej niech pan zamorduje dwa czy trzy zwierzątka i zajmie gotowaniem bigosu.
W ten sposób mordercze instynkty zostaną uspokojone i nie będzie się pan musiał wyżywać na dzieciach.