Obywatel AB
/ 83.15.108.* / 2010-07-09 17:29
Nominacje podpisał wtedy kiedy jeszcze był, tylko nikomu tego nie powiedział.
Albo tylko tak powiedział, a podpisał, jak juz nie był. Albo dowolny inny wariant do wyboru.
Jakie to ma znaczenie. Cel został osiągnięty.
Z tego co pamiętam, to prezydenturę też przeął bezprawnie, przed stwierdzeniem zgonu
Lecha Kaczyńskiego, ale to przecież drobiazgi. Cel się liczy.
Tego człowieka może powstrzymać teraz tylko Sąd Najwyższy uznając nieważność wyborów.
Ale pewnie jest już rozgrzany.