Forum Polityka, aktualnościKraj

Komorowski rzecznikiem Rosji? Gromy za słowa prezydenta

Komorowski rzecznikiem Rosji? Gromy za słowa prezydenta

Wyświetlaj:
rolicky / 83.27.162.* / 2011-01-12 23:33
PO,SLD,PSL poza sejmem-plotkują-za wypowiedzi w mediach
skoro posłowie ;PO,PSL,SLD nie ZNAJĄ: DOKUMENTÓW ,się na charakterze technicznym lotnictwa(nie są ekspertami)-to po co SZKODZĄ POLSCE obwiniając PILOTÓW?-czy postradali rozum?,przecież nie ma dokumentów i PRAWDA może okazać się CAŁKIEM INNA-posłowie :PO,SLD SZKODZĄ swoimi WYPOWIEDZIAMI POLSCE i CAŁEMU ŚWIATU-dlatego premier,prezydent,wszyscy posłowie :PO,PSL,SLD powinni zmienić swoje zdanie i PONOWNIE PRZEGŁOSOWAĆ od dawna złożony WNIOSEK W SEJMIE o MIĘDZYNARODOWĄ KOMISJĘ,która RZETELNIE zajmie się TRAGEDIĄ SMOLEŃSKĄ
ździcho / 213.146.53.* / 2011-01-06 08:13
Teorię o rzekomych naciskach wyższej instancji na pilota od samego początku odrzucałem jako bzdurną i niedorzeczną (bo gdyby mogłaby być ona brana pod uwagę, to Rosjanie trąbiliby o niej już w maju, bo to im na rękę). Tymczasem "Fakt" z 5-6 stycznia podaje, że: "Dowódca załogi prezydenckiego tupolewa odmówił wylotu do Smoleńska, bo nie dostał prognozy pogody. Za sterami zasiadł dopiero po sprzeczce z przełozonym, generałem Andrzejem Błasikiem". To jednak rzuca pewne światło na kwestię EWENTUALNEJ presji wywieranej na pilota, tym bardziej, ze Błasik przebywał w Kokpicie. Owszem mógł być tam po to, żeby ODWIEŚĆ "szalonego pilota" od zamiaru lądowania, ale równie dobrze....itp. wiemy w czym rzecz.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-06 14:19
Piszesz o tych rewelacjach E. Klicha?

"10 kwietnia rano na wojskowym lotnisku w Warszawie szykująca się do startu załoga tupolewa nie dostała prognozy pogody od stacji meteo. Nie dostała, bo stacja nie otrzymała jej od Rosjan. Dlatego dowódca załogi kapitan Protasiuk odmówił wylotu. Tłumaczył, że nie wiedząc, jakie będą warunki atmosferyczne, nie może zdecydować się na taki lot. W takiej sytuacji maszyna nie miała prawa startować. Ten lot w ogóle nie powinien się odbyć" - powiedział jednemu z brukowych pism płk Edmund Klich.

Przeczytaj wiec ponizszy fragment:

Z informacji, do których dotarł "Nasz Dziennik", jednoznacznie wynika, że słowa Klicha to kłamliwe insynuacje. Załoga Tu-154M nie miała przed wylotem szczegółowej, typowo wojskowej meteorologicznej prognozy pogody na Siewiernym, przysłanej z Rosji, bo nie udostępnili jej Rosjanie. Piloci dysponowali jednak dostępną w systemie ogólnym prognozą meteorologiczną, gdzie nie było mowy o żadnej mgle, bo warunki w Smoleńsku były dobre. Już w trakcie lotu, o godz. 8.20, ze Smoleńska przyszła informacja, że mogą wystąpić mgły.

No i teraz masz problem.
Komu wierzyc.
ździcho / 213.146.53.* / 2011-01-06 14:48

Piszesz o tych rewelacjach E. Klicha?

Nie. Piszę o tym co powiedziała Lucyna Protasiuk (matka A.Protasiuka). Ona nie wnikała, dlaczego jej syn nie dostał prognozy pogody, wspomniała tylko o ostrej sprzeczce jej syna z gen. Błasikiem, po której to jednak kpt. Protasiuk zdecydował się lecieć. Piszesz, że gazeta "Fakt" widziała kiedyś UFO. Ja tem nie wnikam w wiarygodność gazety "Fakt", po prostu kupiłem ją ze względu na fajne zdjęcie Anny Muchy. Jednak co do jednego jestem pewien: Przed przeczytaniem artykułu ze stron 2-3 ostro wsiadałem na kpt. Protasiuka (co nie jest dla Ciebie nowiną), a teraz jest mi z tego z tego powodu bardzo głupio i jestem skłonny go bronić. Zauważ, że zarówno "Fakt" jak i "Nasz Dziennik" stawiają Protasiuka w korzystnym świetle. Sory, ale odpiszę Ci dopiero wieczorem, bo teraz idę pić wódkę.
No i teraz masz problem.
Komu wierzyc.

Daj spokój człowieku. Mam do tego dystans. Nie jestem jakimś ortodoksyjnym wyznawcą którejś z teorii smoleńskiej. Po prostu komentuję wszystko co mi wpadnie w łapy i tyle. Pozdro
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-06 15:11

...wspomniała tylko o ostrej sprzeczce jej syna z gen. Błasikiem, po której to jednak kpt. Protasiuk zdecydował się lecieć.

Mozesz wyjasnic skad pani Lucyna wiedziala o tej sprzeczce?
Sygerujesz ze jesj syn zaraz po tej sprzeczce z generalem (zanim wystartowal) zadzwonil do mamy zeby sie poskarzyc na generala?
ździcho / 213.146.59.* / 2011-01-06 20:46

Sygerujesz ze jesj syn zaraz po tej sprzeczce z generalem (zanim wystartowal)
zadzwonil do mamy zeby sie poskarzyc na generala?

A czemuż nie? Kapitan nie może być maminsynkiem? Może sam prasował sobie mundur a może nie. Nie musiał dzwonić do mamy. Może właśnie u niej był w momencie jak go Błasik wezwał telefonem z k*****i i ch****i i rozkazami (w wojsku praktykuje się to co wygwiazdkowane w moim tekście).
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-06 20:57

A czemuż nie?

Chyba za duzo bylo tej wodki.
Idz sie przespac, wytrzezwiej, przeczytaj jeszcze raz i wtedy odpowiedz.
ździcho / 77.255.236.* / 2011-01-07 08:05

Chyba za duzo bylo tej wodki.

Co jest nie tak? Żołnierz to nie człowiek i siedzi 24h na dobę w koszarach z zakazem kontaktowania się z cywilami? Nie mamy stanu pełnej mobilizacji.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-07 14:31
Chodzi o to ze pani Lucyna mowi to co jej ktos powiedzial (prawdopodobnie powtarza za E. klichem) poniewaz jest niemozliwe aby o tej klotni dowiedziala sie od syna.
Kapitan samolotu otrzymuje prognoze pogody tuz przed startem a wiec ta klotnie, jesli byla, to odbyla sie tuz przed startem. Pani Lucyna nie mogla byc jej swiadkiem.
Tak jak juz napisalem, nie wyobrazam sobie aby major Protasiuk tuz przed startem zadzwonil do swojej mamy i poskarzyl sie na generala.
Z innych zrodel wiemy z kapitan samolotu mial prognoze pogody dla Smolenska wiec nie bylo powodu do klotni z generalem.
ździcho / 77.255.236.* / 2011-01-07 15:10

Kapitan samolotu otrzymuje prognoze pogody tuz przed startem

Coś tu naciągasz. Nie wolno mu jej dostarczyć dzień lub parę godzin wcześniej, czy jak?
Mnie taki scenariusz:
1-Telefon: Mama, miałem lecieć, ale jednak nie lecę. Zrobię ci to (cos tam) jeszcze dzisiaj
2-Telefon: Mama, jednak lecę, pożarłem się ze starym, muszę. Zrobię ci to w poniedziałek
wydaje się dość realistyczny.

Z innych zrodel wiemy z kapitan samolotu mial prognoze pogody dla
Smolenska

Z których?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-07 16:20

Nie wolno mu jej dostarczyć dzień lub parę godzin wcześniej, czy jak?

Wolno, tylko tuz przed startem powinien dostac nowa, aktualna.
Na podstawie tej ostatniej podejmowana jest decyzja czy leca i gdzie.

wydaje się dość realistyczny

Pewnie tak gdyby to byla prywatna wycieczka a nie lot wojskowy z prezydentem na pokladzie.

Z których?

Juz Ci je podalem w tym watku. Poszukaj.
ździcho / 77.255.232.* / 2011-01-08 07:25

Pewnie tak gdyby to byla prywatna wycieczka a nie lot
wojskowy z prezydentem na pokladzie.

Lot wojskowy znaczy utajniony, czy jak?

Piloci dysponowali jednak dostępną w systemie ogólnym
prognozą meteorologiczną

Masz na myśli to? Czyli prognozę JAKĄŚTAM. Pilot mający wieźć 90 VIPów mógł uznać, ze to za mało. Oczywiście, że nie zakładał, ze zginą ludzie, ale na pewno to, ze się napoci, a to chyba mało kto lubi. Więc jeżeli z tego powodu postawił się przełożonemu to zasadnie.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 12:30

... postawił się przełożonemu to zasadnie.

Skad masz te rewelacyjne wiesci?
ździcho / 77.255.239.* / 2011-01-08 13:18

Skad masz te rewelacyjne wiesci?

Jakie wieści? Nie zauważyłeś w tym zdaniu słowa: "jeżeli":
Więc jeżeli z tego
powodu postawił się przełożonemu to zasadnie.

?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 14:06
Widze to "jezeli" ale moje pytanie odnosi sie do stwierdzenia "postawil sie przelozonemu".
W Twoim zdaniu nie ma watpliwosci co do tego ze sie "postawl" a jedynie do tego z jakiego powodu.
Mnie interesuje skad wiesz ze sie "postawil przelozonemu"?
ździcho / 77.255.239.* / 2011-01-08 14:16
No to może jeszcze raz:
Więc jeżeli z tego
powodu postawił się przełożonemu to zasadnie.


W Twoim zdaniu nie ma watpliwosci

Nie wmawiaj mi w czy ja mam watpliwości, a w czym ja nie mam watpliwości. Nie jesteś programistą, a ja robotem, który zaprogramowałeś.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 14:48
Ja tylko czytam to co Ty piszesz.
Pisz moze tak aby inni mogli zrozumiec co chcesz napisac.

Logika Twojego zdania nie pozostawia watpliwosci ze "sie postawil przelozonemu".
Jedynie powod byl niepewny.
ździcho / 77.255.239.* / 2011-01-08 14:57

Pisz moze tak aby inni mogli zrozumiec co chcesz
napisac.

Dobra: " Więc JEŻELI z tego powodu postawił się przełożonemu, TO zasadnie." Albo tak: "JEŻELI jesteś mądry, TO rozgryziesz to". Czy logika TEGO OSTATNIEGO zdania nie pozostawia wątpliwości co do tego że jesteś mądry. Czy ja kategorycznie napisałem w tym zdaniu, ze jesteś mądry?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 15:27
Ty naprawde nie widzisz roznicy?

Więc jeżeli z tego powodu postawił się przełożonemu to zasadnie.

Powyzsze moza napisac troche inaczej i bedzie mialo ta sama wymowe:

Postawil sie przelozonemu ale jezeli to bylo z tego powodu, to zasadnie.

Stwierdzasz niezaprzeczalnie ze "postawil sie przelozonemu" a "jezeli" dotyczy "tego powodu" a tym powodem jest brak prognozy pogody a nie postawienie sie przelozonemu.
Stwierdzasz ze "postawil sie przelozonemu" a warunkiem "zasadnosci" jest brak prognozy.

JEŻELI jesteś mądry, TO rozgryziesz to

Tu niczego nie stwierdzasz a warunkiem "rozgryzienia" jest bycie "madrym"
Drugiego Twojego zdania nie da sie juz inaczej zlozyc.
Mozna je zblizyc piszac:
Skonczyles szkole ale jezeli jestes madry, to rozgryziesz to.
Stwierdzasz ze "skonczyles szkole" a warunkiem "rozgryzienia" jest bycie "madrym".

Jezeli tego nadal nie rozumiesz to juz nie wiem jak Ci to wytlumaczyc.
ździcho / 77.255.239.* / 2011-01-08 15:45

JEŻELI jesteś mądry, TO rozgryziesz to

To zdanie podobnie jak tamto jest warunkowe. Prostowałem to już trzy razy. Czwarty raz już mi się nie chce. Wiesz jak najprościej załatwić ten problem? Po prostu nazwij mnie kłamcą i będzie święty spokój. Pozdrawiam.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 17:01

To zdanie podobnie jak tamto jest warunkowe...

Nie do konca tak.
Tamto zawiera teze (postawil sie przelozonemu) i warunek (jezeli to..)
To zdanie zawiera tylko warunek.

Po prostu nazwij mnie kłamcą...

Widze ze pomimo wielu twierdzen na ten temat , nie potrafisz przyznac sie do bledu.
Szkoda.
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-08 19:35

Tamto zawiera teze (postawil sie przelozonemu) i warunek
(jezeli to..)

Jeżeli z tego powodu postawił się przełożonemu (TO JEST ZAŁOŻENIE), to zasadnie (TO JEST TEZA). Pozdrawiam
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 21:06
Ty nadal nie rozumiesz.

Jeżeli z tego powodu postawił się przełożonemu (TO JEST ZAŁOŻENIE), to zasadnie (TO JEST TEZA).

Zalozenie jest zwiane ze slowem TEGO (brak prognozy pogody) a nie z "postawieniem sie przelozonemu"
Pilot, wg Ciebie, "postawil sie przelozonemu" i to jego zachowanie moglo byc zasadne badz nie. Bylo zasadne jesli byl spelniony warunek.
Warunek = JEZELI nie bylo TEGO (czyli prognozy) TO jego zachowanie bylo zasadne.

Jego zachowanie (postawil sie przelozonemu) nie ma nic wspolnego z postawionym warunkiem bo wg Ciebie on tak sie zachowal i jedynie to zachowanie moglo byc zasadne badz nie w zaleznosci czy byl spelniony warunek - brak prognozy.

Przy takim toku rozmowy jaki jej nadajesz dotąd to nawet wampira by krew zalała.

Gdyby to byl ktos inny juz dawno bym ta dyskusje skonczyl.
Widze jednak ze popelnilem blad w Twojej ocenie.
Przepraszam.
To sie juz nie powtorzy.
Pozdrawiam.
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-08 21:34

Zalozenie jest zwiane ze slowem TEGO (brak prognozy
pogody) a nie z "postawieniem sie przelozonemu"

Wiem, co napisałem. To JA stawiam założenie, nie TY. Ja zakładam, ze postawił się przełożonemu w momencie gdyby nie dostał tego czego oczekiwał, a teza polega na tym, ze jak faktycznie nie dostał, to zasadnie się postawił i tyle. Nie mów mi co w moim zdaniu było założeniem, a co tezą.
Warunek = JEZELI nie bylo TEGO (czyli prognozy) TO jego
zachowanie bylo zasadne.

No właśnie. To miałem na myśli dokładnie.
Widze jednak ze popelnilem blad w Twojej ocenie.

Możesz jaśniej?
Przepraszam.

Możesz jaśniej? Ja nie znajduję żadnego powodu, żebyś musiał mnie za coś przepraszać. Według mnie nic mi nie zrobiłeś. Pozdro
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 22:02

Ja zakładam, ze postawił się przełożonemu w momencie gdyby nie dostał tego czego oczekiwał,...

Gramatyka tego zdania jest bez sensu.
W jedny zdaniu dwa rozne tryby.
ze postawił się przełożonemu to tryb orzekajacy
w momencie gdyby nie dostał tego czego oczekiwał a tutaj tryb przypuszczajacy.

Zeby przekazac w tym zdaniu to co mowisz chciales przekazac to powinno ono wygladac nastepujaco.

Ja zakładam, ze postawiłBY się przełożonemu w momencie gdyby
nie dostał tego czego oczekiwał,...

Wracajac do Twojego orginalnego zdania

Więc jeżeli z tego powodu postawił się przełożonemu to zasadnie.

Więc jeżeli z tego powodu postawiłBY się przełożonemu to BYLOBY to zasadnie.

Teraz juz wiem z czym masz problem.
Znajomoscia gramatyki jezyka polskiego.
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-08 22:31

Ja zakładam, ze postawiłBY się przełożonemu w momencie
gdyby
nie dostał tego czego oczekiwał,...

Brzmi lepiej. Ale ja dodam jeszcze: "...i w moim mniemaniu byłoby to zasadne", bo dokładnie to chciałem wyrazić. Jakby mój szef powiedział mi: leć (czy jedź, czy coś koło tego), co sie martwisz, ja od tego jestem" to bym mu się postawił, mówiąc, że chodzi o moja dupę, a nie jego. Wracając jednak do meritum:
Załoga Tu-154M nie miała przed wylotem szczegółowej, typowo
wojskowej meteorologicznej prognozy pogody na Siewiernym, przysłanej z Rosji, bo nie
udostępnili jej Rosjanie.

Co za róznica, KTO jej nie udostępnił, czy Rosjanie, czy Apacze? Ważne, ze jej NIE MIAŁ. Ktoś, kto ma olej w głowie, to słusznie postawi sie przełożonemu, bo nie będzie ryzykował z jakąś byle tam ogólną prognozą. Ja tam nie wiem, czy go Błasik przeczołgał, czy nie, ale jednak poleciał z tą gównianą ogólna prognozą. Kwestia priorytetów - czsami dla kogoś pewne uroczystości są tak ważne, ze choćby 12 stopni trzesienia ziemi w skali Richtera, to ktoś kto sobie powie, ze na takiej imprezie będzie, to będzie na niej i wtedy do dupy z ludźmi. Powtarzam: kwestia priorytetów.
Znajomoscia gramatyki jezyka polskiego.

Dokładnie. Z przedmiotów humanistycznych zawsze byłem noga stołowa. Nic nie poradzę.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 22:46

...jednak poleciał z tą gównianą ogólna prognozą...

I co by to zmienilo gdyby mial ta rosyjska?
Przeciez w momencie startu pogoda w Smolensku byla dobra.
O czym mowila prognoza ktora pilot mial.
Co prognozy od Rosjan to wiemy juz ze nigdy jej nie dostarczali wiec pilot 10 kwietnia nie mogl jej oczekiwac i z powodu jej braku odmawiac wylotu .
Nie dostarczyli jej takze 7 kwietnia ale wtedy samolot wystartowal bo pewnie tez mial prognoze ogolna.
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-08 22:59

Przeciez w momencie startu pogoda w Smolensku byla
dobra.

My to wiemy teraz z naszej perspektywy. On tego nie wiedział, więc chyba normalka, ze miał obawy.
Co prognozy od Rosjan to wiemy juz ze nigdy jej nie
dostarczali wiec pilot 10 kwietnia nie mogl jej
oczekiwac i z powodu jej braku odmawiac wylotu .

I też patrzysz na to z naszej perspektywy. On nie znał przyszłości, więc słusznie oczekiwał szczegółowej, a w momencie kiedy jej nie dostał, miał prawo stwierdzić, ze się nim pomiata i traktuje jak jakiegoś robola.
Nie dostarczyli jej takze 7 kwietnia

Wiesz to na pewno? Tej kwestii chyba raczej nikt nie drążył, bo przecież 7 kwietnia nic się nie stało.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 23:27

My to wiemy teraz z naszej perspektywy. On tego nie wiedział, więc chyba normalka, ze miał obawy.

Mial prognoze, mial wyznaczone lotniska zapasowe wiec czego mialBY sie obawiac.
Znowu piszesz twierdzaco ze MIAL obawy.
Skad to wiesz?
Czyba ze chciales napisac mialBY obawy albo mogl miec obawy.

...słusznie oczekiwał szczegółowej...

Szczegolowej to znaczy jakiej?
Skad wiesz ze ta rosyjska bylaby bardziej szczegolowa?
Skoro pogoda w Smolensku byla dobra to jakich szczegolow mialby oczekiwac?
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-08 23:02
Po za tym miał lądować na jakimś zadupiu. Może Ty wiesz: Czy Protasiuk siadał wcześniej na Siewiernym, znał je? To ważne.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-08 23:22
Jesli dobrze pamietam byl drugim pilotem w samolocie ladujacym tam 3 dni wczesniej.
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-09 00:14

byl drugim pilotem

A to tak. Dowódcą był Grzywna. Chodzi o to, czy on sam siadał wcześniej na tym klepisku. Jeżeli nie, to tym bardziej byłoby zasadne, by domagał się szczegółowej prognozy przed wylotem. Nie sadzę by polscy piloci wojskowi mieli w zwyczaju latać z prognozami jakimiś tam sobie tu i tam, bo to świadczyłoby o beztrosce, a tym bardziej gdy się wozi VIPów i ma się siadać na lotnisku, na którym się jeszcze nie siadało. To nie jest wycieczka rowerowa za miasto bez parasola.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-09 00:33
Ladowal w Smolensku 9 kwietnia na locie probnym przed lotem 10 kwietnia.

Ciekawa dyskusje na ten temat znajdziesz tutaj.

http://clouds.salon24.pl/246980,tu-154-byl-w-smolensku-9-04-a-7-04-tusk-polecial-casa
ździcho / 213.146.59.* / 2011-01-09 06:58

http://clouds.salon24.pl/246980,tu-154-byl-w-smolensku-9
-04-a-7-04-tusk-polecial-casa

Strasznie tego dużo. Wgryzę się w to po południu. Tak czy inaczej lot z VIPami przy posiadaniu jedynie ogólnej prognozy jest delikatnie mówiąc lekkomyślne. Wiadomo, ze matka (Lucyna Protasiuk) będzie syna bronić. Jeżeli nie on, to lekkomyślność wykazał ktoś inny. Zasadnicze pytanie pozostaje otwarte: Czy na tej uroczystości musiało się być choćby nie wiem co? To tylko uroczystość (no ale różni ludzie maja różne priorytety).
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-09 14:21

Tak czy inaczej lot z VIPami przy posiadaniu jedynie ogólnej prognozy jest delikatnie mówiąc lekkomyślne.

Tak jak juz pisalem, nie bylo zadnej lekkomyslnosci.
To co mial pilot w momencie startu bylo wystrczajace a na wypadek zalamania pogody mial wyznaczone lotniska zapasowe.
Zadna prognoza pogody nie bylaby w stanie przewidziec mgly ktora sie pojawila na 30 minut przed ladowaniem i zniknela godzine po wypadku.
Najwyrazniej Ty masz inne zdanie ale pozwol ze ja pozostane przy swoim.
ździcho / 77.255.227.* / 2011-01-09 14:40

Najwyrazniej Ty masz inne zdanie ale pozwol ze ja
pozostane przy swoim.

Spoko. Teraz zaabsorbował mnie inny temat: 19-ta Wyprawa Łupieska Jerzego Owsiaka. Pozdrawiam
ździcho / 62.244.139.* / 2011-01-08 19:26

nie
potrafisz przyznac sie do bledu.

Na czym on polega? Wyłuszcz go konkretnie i napisz, co ma słuszność a co nie, a nie czepiaj się trzech wyrazów wyrwanych ze zdania, które sobie upatrzyłeś, po to by wmówić komuś, że mówi to, czego nie mówi. Przy takim toku rozmowy jaki jej nadajesz dotąd to nawet wampira by krew zalała.
ho ho ho hooo / 78.8.97.* / 2011-01-05 20:21
Szalony cenzor znowu usunął mój wpis: więc powtarzam:
Słowa, które wypowiedział prezydent mojego kraju świadczą o jednym: Albo jest Durniem albo cynicznym Putinowskim Wasalem!!!
rozwado / 2011-01-05 10:53 / Tysiącznik na forum
Ta dyskusja o winie juz sie stala nudna. Z moich czasow szkolnych "On jest winien ! Ona winna bo mu dawac nie powinna!" Komorowski o tyle ma racje, ze nie nalezalo leciec na zamkniete zdezelowane woskowe lotnisku w kraju uwazanym za wrogi i zdawac sie na dobra wole podejrzanych kontrolerow. jak sie juz tam dolecialo, to nie nalezalo tam ladowac, a jak sie ladowalo, to z wlasciwym wysokosciomierzem i bez autopilota. O tyle to pilot i ew. ten kto nim bezprawnie sterowal jest winny. Kontrolerzy ewentualnie sa dodatkowo winni, bo nie powiedzieli natychmiast: "S********* stad i to natychmiast!!"
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-05 14:13
Przestan klamac.
Napisales kilka zdan i w kazdym sklamales.
Botycki / 83.7.42.* / 2011-01-05 11:09

ze nie nalezalo leciec na
zamkniete zdezelowane woskowe lotnisku w kraju uwazanym za wrogi

A ten wrogi kraj wskazał nam jakieś inne lotnisko? Nie. Postanowił sprawę załatwić właśnie na tym - po cichu i z możliwością skutecznego zatarcia śladów. No i udało się.
tarek / 83.30.48.* / 2011-01-04 13:07
LOT TU-154

Hohoho ! a cóż się stało ?
O ! nie fajnie się leciało ?
Setka ludzi żyć przestało ?

"wyjaśnimy bez zamętu
mamy milion dokumentów "
To opinia jest ministra
sprawa zrobi się więc czysta.

"żeby kózka nie skakała
to by nóżki nie złamała"
rzekła w TV jedna pała.

"to był zamach ! ja was proszę ! "
krzyknął zięć, lecz cienkim głosem.
Botycki / 83.7.14.* / 2011-01-04 12:25

Sprawa jest w sposób arcybolesny prosta - zaznaczył prezydent.

No własnie. coś tu ktoś mówił o dorzynaniu watahy, czyż nie? Sprawa jest w sposób arcybolesny prosta. Gdy w dnu 10 kwietnia 2010 mordowano Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ten pan już wiedział, ze zajmie jego miejsce. Arcyboleśnie proste
vzxcvzxcv / 24.114.255.* / 2011-01-04 18:02
Zauwazmy ze oni - Komoruski i inne Tuski juz nawet nie tlumacza sie ze swych antypolskich, przestepczych wypowiedzi. Chca w ten sposob zademostrowac nowe uklady do jakich mamy sie przyzwyczaic - "siec cicho jak ci zycie mile ..." - komuna w nowym wydaniu - to my !
Botycki / 83.7.42.* / 2011-01-05 11:05

Chca w ten sposob zademostrowac nowe uklady
do jakich mamy sie przyzwyczaic - "siec cicho jak ci zycie mile ..."

Niestety to też prawda w sposób arcybolesny prosta
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 17:02
Nawet, gdyby się okazało, że naprawdę tak było, Komorowski nie powinien był tego powiedzieć. To nie była wpadka, to było po prostu ordynarne zachowanie. W tej sytuacji pan Komorowski może zrobić dwie rzeczy: albo publicznie przeprosić, albo podać się do dymisji.
Elendir / 2011-01-03 19:21 / Łowca czarownic
A niby dlaczego nie powinien tak powiedzieć?
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 19:30

A niby dlaczego nie powinien tak powiedzieć?

Dlatego, że śledztwo niczego nie wyjaśniło. My tutaj na forum możemy sobie snuć różne teorie (czy to o zamachu, czy to o naciskach, czy o awariach), ale nie osoba publiczna, tym bardziej taka którą uznano za głowę państwa. Taka figura nie powinna publicznie obrażać cudzych uczuć patriotycznych (jakiekolwiek one by nie były). Teoretycznie możesz to robić Ty, mogę ja, ale nie on. On powinien przeprosić tych, których uraził.
jt / 78.8.45.* / 2011-01-03 21:29
To że prezydent nie powinien mówić jaka według niego była przyczyna katastrofy smoleńskiej to fakt,i nie dla tego że obraził czyjeś uczucia patriotyczne,tylko dlatego że nikt publicznie przed zakończeniem pracy komisji i prokuratury nie powinien wydawać swoich sądów,tym bardziej osoba publiczna,głowa państwa.To że Komorowski tego nie rozumie,to bardzo dziwne,wszak w polityce nie jest od przedwczoraj.
Elendir / 2011-01-04 07:55 / Łowca czarownic
Nie zgadzam się.

To że samolot nie powinien lądować w tych warunkach jest oczywiste. Nie widzę powodu by tego głośno nie mówić, nawet jeżeli nie wszystkie okoliczności tragedii zostały wyjaśnione i prace w tym zakresie wciąż trwają.
jt / 78.8.61.* / 2011-01-04 08:17
Przecież nie lądowali,tylko sprawdzali czy jest możliwość lądowania.
A od wyjaśnienia przyczyny katastrofy są powołane komisje(rosyjska i polska),ponadto zajmują się tym prokuratury,i nikt przed końcowymi stwierdzeniami tych instytucji nie powinien tak kategorycznie mówić jaka była przyczyna katastrofy.
Elendir / 2011-01-04 19:41 / Łowca czarownic

Przecież nie lądowali,tylko sprawdzali czy jest możliwość lądowania.

Skąd ta pewność? Dla mnie nie ma znaczenia, czy manewr lądowania był świadomym działaniem, czy też chcieli tylko spóbować. Nie powinni byli starać się lądować w tych warunkach. Chyba temu nie zaprzeczysz?

Ciekawe że tego rodzaju wypowiedzi nie produkowałeś podczas afery hazardowej. Pewnie dla tego że nie byłoby to po linii.
jt / 78.9.128.* / 2011-01-04 20:29

Skąd ta pewność?
Nie będę się powtarzał.Przeczytaj mój wpis:2011-01-04 11:52:22 | 78.8.44.* | jt
Nie lądowali i nie chcieli spróbować(a,tak na marginesie jedno i drugie jest świadome)oraz nie starali się lądować,tylko sprawdzali czy jest możliwość lądowania.Chyba temu nie zaprzeczysz że to znaczna różnica?.
A co tu afera hazardowa ma do tego?.Jakie widzisz podobieństwa?.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 20:12

Skąd ta pewność? Dla mnie nie ma znaczenia, czy manewr lądowania był
świadomym działaniem, czy też chcieli tylko spóbować. Nie powinni byli
starać się lądować w tych warunkach. Chyba temu nie zaprzeczysz?

Tutaj Elendir muszę Cię poprzeć. Jednakże obstaję przy tym, że Komorowski zachował się niewłaściwie.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 22:09

nie dla tego że obraził czyjeś uczucia patriotyczne,tylko
dlatego że nikt publicznie przed zakończeniem pracy komisji i prokuratury nie
powinien wydawać swoich sądów,tym bardziej osoba publiczna,głowa państwa.

Jedno z drugim jednak związek ma. To zaś o czym piszesz (a nad tym się nie zastanawiałem)
nikt publicznie przed zakończeniem pracy komisji i prokuratury nie
powinien wydawać swoich sądów

wziąłem na prost chłopski rozum. to nic innego jak wykroczenie. Ja uważałem, ze moralne, Ty i @@@ wykazaliscie mi, ze prawne także.
jt / 78.8.45.* / 2011-01-03 22:22
Ja też wziąłem to na chłopski rozum,jako niedopuszczalne moralnie. Nie wiem czy pod względem prawa jest to przestępstwo?,no jeśli uznać że jest to próba wpłynięcia na prokuraturę,to pewnie tak,ale czy faktycznie można uznać że ta wypowiedz może być taką próbą?,nie wiem.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 22:30

Nie
wiem czy pod względem prawa jest to przestępstwo?

Przestępstwo to może nie, ale może to być wykroczenie. Może @@@ coś o tym skrobnie za jakiś czas, bo jak go znam to szpera skrupulatnie (mnie się nie chce). Mnie po prostu poniosły emocje. Nie trawię Komorowskiego a będę musiał w świetle prawa szanować go jeszcze przez 5 lat - już mi sie dłuzy.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 22:42

...bo jak go znam to szpera skrupulatnie...

Dzieki za uznanie ale w tym wypadku szperac mi sie tez nie chce.
Pamietam ze bylo kilka naglosnionych przypadkow komentowania sprawy przed zakonczeniem procecu prawnego (prokuratura/sad).
Z ich przebiegu wynika ze jakas odpowiedzialnosc za slowa jest ale nie z urzedu:
1. Ziobro cos tam chlapnal na temat tego chirurga z Woloskiej - chirurg wytoczyl mu chyba proces cywilny
2. Czuma wypowiedzial sie na temat Mira i Zbycha (sa niewinni!!!) - wylecial z funkcji MS.
3. Tusk powiedzial ze "ten pan bedzie siedzial" kiedy walczyli z dopalaczami - Tuskowi nic sie nie stalo ale my pewnie zaplacimy w postaci odszkodowania dla "tego pana" ale chyba nie za slowa Tuska a za dzialania jego urzednikow.
4. Komorowski teraz co marudzi o przyczynach katastrofy - mam watpliwosci czy cos mu sie stanie.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 23:09

jakas odpowiedzialnosc za slowa jest ale
nie z urzedu

Właśnie. Pieprzony immunitet.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 23:20

Pieprzony immunitet.

Imunitet ma tu niewiele do rzeczy bo jak sie skonczy prawo cie zlapie.
Okreslenie "z urzedu" oznacza ze prokuratura zajmuje sie tym automatycznie be niczyjej skargi.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 23:42

Imunitet ma tu niewiele do rzeczy bo jak sie skonczy prawo
cie zlapie.

Właśnie do momentu kiedy się skończy, tych panów, których wymieniłeś, prawo nie złapie.
Okreslenie "z urzedu" oznacza ze prokuratura zajmuje sie tym
automatycznie be niczyjej skargi.

Pierwsze, co przychodzi do głowy to to, że prokuratura nie wpycha się do tematu sama, gdy NIE MA skargi, a immunitet JEST. Ja tak na chłopski rozum, mnie to się wydaje logiczne (sprawdzać mi się nie chce).
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 00:09
Jesli ktos popelni przestepstwo karane na podstawie kodeksu karnego albo wykroczenie karane na podstwie kodeksu wykroczen prokuratura z urzedu rozpoczyna dochodzenie i jesli znajdzie wystrczajace dowody przestepstwa/wykroczenia kieruje taka sprawe do sadu.
To samo jest w przypadku osobnika z imunitetem tylko zanim sprawa pojdzie do sadu prokuratura wystepuje do odpowiedniego urzedu z wnioskiem o uchylenie imunitetu.
Po uchyleniu imunitetu sprawa idzie do sadu.
W przypadku nieuchylenia imunitetu sprawa jast zawieszana i czeka az osobnik utraci imunitet.
Tak ja ten proces rozumiem.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 00:14
Jeszcze jedno.
Prokuratura musi jakos sie dowiedziec o przestepstwie/wykroczeniu i do tego wystarczy list rozpoczynajacy sie od "uprzejmie donosze".
Taki list moze napisac kazdy kto wie o popelnieniu tego przestepstwa/wykroczenia.
Osoba "uprzejmie donoszaca" nie ponosi kosztow jednak jzeli ten donos jest nieprawdziwy moze sie spodziewac zainteresowania ze strony prokuratury.
Dlatego "donosi sie" nie popelnieniu przestepstwa/wykroczenia tylko o podejzeniu popelnienia przestepstwa/wykroczenia.
jt / 78.8.61.* / 2011-01-04 07:52
Prokurator nie musi czekać na donos,może wszcząć postępowanie jeżeli uzna że są ku temu przesłanki,na podstawie wiadomości w prasie czy innych mediach.
jt / 78.8.45.* / 2011-01-03 22:35
A ja myślę że gdyby to było przestępstwo czy wykroczenie,to PiS-owcy już by to nagłaśniali.Zobaczymy czy coś z tego będzie,w/g mnie nic.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 23:06
O 22:35:48 raczej PiSowcy tego nie nagłośnią. Cierpliwości.
Elendir / 2011-01-03 19:55 / Łowca czarownic
Komorowski nie mówił o wynikach śledztwa (których zresztą nie ma), tylko zapytany wyraził swoją opinię na ten temat. Nie bardzo rozumiem dlaczego Prezydent nie miałby prawa wyrazić swojej opinii na tego rodzaju temat.

A jeżeli czujesz się urażony, to może mógłbyś podzielić się czym właściwie? W jaki niby sposób uraża to uczucia patriotyczne?
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 20:17

Komorowski nie mówił o wynikach śledztwa

Wiem.
Nie bardzo rozumiem dlaczego
Prezydent nie miałby prawa wyrazić swojej opinii na tego rodzaju temat.

Ależ mógłby. Z kolegami przy Whisky po pracy.
A jeżeli czujesz się urażony

A czemu akurat ja? Gdzie ja napisałem, ze to ja czuję się urażony? Osobiście zgadzam się ze zdaniem Komorowskiego. Tyle, ze od dyplomaty wymaga się, ze by wiedział, kiedy ma coś powiedzieć, a kiedy coś zmilczeć.
W
jaki niby sposób uraża to uczucia patriotyczne?

W taki oto, że jak ktoś, kto miał poprzedniego prezydenta w poważaniu (gwoli jasności - ja nie miałem) słyszy od obecnego, ze to tamten jest winien katastrofy, może poczuć się dotknięty (jakby to samo usłyszał od sąsiada, z pewnością czułby się mniej urażony). Co do mnie: Jeżeli ktoś już żre za moje pieniądze, to tym bardziej wymagam od niego, żeby wiedział co i kiedy powiedzieć.
Elendir / 2011-01-03 20:41 / Łowca czarownic
Czy na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy:

główną przyczyną katastrofy była jego zdaniem, próba lądowania podjęta w warunkach, które się do tego nie nadawały

a:
Kaczyński jest winien katastrofy

Nie bardzo też rozumiem dlaczego w przypadku powodzi politycy mogą się wypowiadać kto jest ich zdaniem winny, a w przypadku katastrofy lotniczej już nie.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 21:06

Czy na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy:

główną przyczyną katastrofy była jego zdaniem, próba lądowania podjęta w warunkach,
które się do tego nie nadawały

a:
Kaczyński jest winien katastrofy

Owszem, ta różnica jest widoczna, gdy zacytuje się TYLKO TE DWA zdania. Tyle, że Komorowski powiedział jeszcze:
Sprawa jest w sposób arcybolesny prosta - zaznaczył prezydent.

No nie powiesz chyba, ze to można interpretować na rozmaite sposoby, tym bardziej, ze Komorowski jest świadomy jakie są "klimaty" wokół tej sprawy.
Nie bardzo też rozumiem dlaczego w przypadku powodzi politycy mogą się wypowiadać
kto jest ich zdaniem winny, a w przypadku katastrofy lotniczej już nie.

Moim zdaniem na temat powodzi też powinni byli trzymać dziób w siup (oczywiście ci, co się poczuwali do winy w tej kwestii, powinni byli coś powiedzieć). Rzecz w tym, że prawie w 100 przypadkach na 100 przyczyny różnych tragedii są złożone, więc w momencie gdy ktoś twierdzi, ze przyczyna jest arcyboleśnie prosta, to już świadczy o braku jakichkolwiek skrupułow - jest to potwarz i tyle (w momencie gdy mówi to osoba publiczna, którą miliony osób obdarzyły pewnym kredytem zaufania).
Elendir / 2011-01-04 07:49 / Łowca czarownic

Moim zdaniem na temat powodzi też powinni byli trzymać dziób w siup (oczywiście ci, co się poczuwali do winy w tej kwestii, powinni byli coś powiedzieć).

Wybacz ale rolą polityków jest właśnie poruszanie tego rodzaju kwestii na forum publicznym. Oczywiście zależy jak to robią i na ile konstruktywnie, ale bynajmniej nie uważam że powinni na ten temat milczeć.

A w kwestii wypowiedzi Komorowskiego, to uważam że po prostu ma rację. Przyczyna jest prosta - samolot nie powinien lądować w takich warunkach i gdyby nie lądował to nie doszłoby do tragedii. To co wiemy o tragedii pozwala wysnuć już tego rodzaju wniosek i wątpię by ostateczne ustalenia śledztwa były inne w tym zakresie. Dlatego nie widzę powodu dla którego polityk nie miałby tego głośno powiedzieć.

Natomiast wciąż nie jest ustalone w jakim stopniu przyczyną lądowania były naciski, zła organizacja lotu, brawura pilota, czy może brak decyzyjności w wieży kontrolnej. Ale Komorowski na ten temat się nie wypowiadał.
ździcho / 77.255.225.* / 2011-01-04 08:15

rolą polityków jest właśnie poruszanie tego rodzaju
kwestii na forum publicznym. Oczywiście zależy jak to robią i na
ile konstruktywnie,

Własnie. KONSTRUKTYWNIE. W tym wypadku Komorowski KONSTRUKTYWNIE wsadził kij w mrowisko. Stwierdzeniem, ze przyczyna jest arcyboleśnie prosta, rzucił oskarżenie nie mając dowodów. Na takie komentarze może sobie pozwalać opozycja, ale nie głowa państwa
samolot nie powinien lądować w
takich warunkach i gdyby nie lądował to nie doszłoby do tragedii.

Napisałem już, ze dokładnie tak samo uważam.
jt / 78.8.61.* / 2011-01-04 08:01
Dlaczego piszesz o lądowaniu?.Przecież oni nie lądowali,tylko sprawdzali czy jest możliwość lądowania.Natomiast w kwestii wypowiedzi prezydenta,to poczytaj wpisy powyżej,tam masz odpowiedzi dlaczego tak nie powinien mówić.
ździcho / 77.255.225.* / 2011-01-04 08:23

Przecież oni nie lądowali,tylko
sprawdzali czy jest możliwość lądowania

Ze stenogramu wynika, że manewr lądowania został rozpoczęty, a przynajmniej jego dwa pierwsze etapy, tj. podejście do lądowania oraz podprowadzenie. Nie jestem pewien, czy rozpoczęto manewr wyrównywania, ale skoro nie udało się poderwać maszyny po komunikacie "odchodzimy" to wszystko wskazywałoby na to, że tak. Faktem jest, ze przyziemienia nie było, ale to co miało tam miejsce spokojnie można lądowaniem nazwać, gdyż pilot decyzję o lądowaniu podjął
jt / 78.8.228.* / 2011-01-04 08:59
Jak pamiętam to prędkość tego samolotu nie wskazywała na lądowanie.Lecieli zbyt szybko.Teraz nie mam czasu,ale poszukam informacji na ten temat.
ździcho / 77.255.225.* / 2011-01-04 09:12

Lecieli zbyt szybko.

Właśnie. Jeżeli przy takiej prędkości został podjęty manewr wyrównywania, to...wiadomo.
jt / 78.8.44.* / 2011-01-04 11:52
Przedruk z "echodnia.eu" z 03.06.2010r
"Grupa pilotów cywilnych i wojskowych dokonała samodzielnej analizy ostatniej fazy lotu prezydenckiego Tu-154. W ich opinii, załoga nie próbowała lądować na lotnisku w Smoleńsku, a do tragedii doszło z powodu awarii steru wysokości.Takiego zdania jest reprezentujący lotników dr Tadeusz Augustynowicz, oficer Wojsk Lotniczych, koordynator lotnisk wojskowych, wieloletni pracownik LOT.

W ocenie dr. Augustynowicza poznane dotąd okoliczności katastrofy samolotu Tu-154M oraz wzbudzający kontrowersje przebieg śledztwa wskazują, że winnymi wypadku z 10 kwietnia br. nie są polscy piloci. Zawiodła rosyjska maszyna, a konkretnie jej blok sterowania.[...]Z ustaleń rosyjskiego MAK wynika, że autopilot Tu-154M wyłączony został dopiero na 5,4 s przed katastrofą, a TAWS (EGPWS) ostrzegał pilotów na 18 s przed uderzeniem w pierwsze drzewo.

– Komisja zapomniała jednak o najważniejszym szczególe: prędkości samolotu. W Tu-154M regulacja wysunięcia podwozia zależy od prędkości i jest automatyczna. Na zdjęciach z katastrofy widać, że koła nie są wypuszczone pod kątem 90 stopni, lecz mniejszym. Jest to 3 z 5 stopni wypuszczenia podwozia, który świadczy o prędkości 360-380 km/h, tymczasem lądowanie odbywa się przy prędkości maksymalnie 250-270 km/h – wyjaśnia Augustynowicz."
więcej możesz przeczytać tu:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100603/KRAJSWIAT/731679037
Tu przedruk z "Niezależna.pl" z dnia 02.06.2010r.
„Kontroler ruchu lotniczego” (czy to jedyna osoba, która się kontaktowała z załogą?, czy to głosy różnych osób?) ze Smoleńska nie zakazuje tupolewowi lądowania, ustala tylko z załogą, że w ramach próbnego podejścia zejdą do wysokości 100 metrów, a następnie odlecą na zapasowe lotnisko. Kapitan Protasiuk mówi do Kazany: „nie damy rady usiąść”, „... zrobimy jedno podejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie” i po chwili: „Możemy pół godziny powisieć i odlecieć na zapasowe” (10:26). Te wypowiedzi świadczą, że nie ma żadnej decyzji o lądowaniu. Załoga Jaka zapewnia z kolei nieco wcześniej, że można spróbować lądowania, ale też dodaje, że ruski Ił „dwa razy odchodził i chyba gdzieś odlecieli”.

O 10:32 Protasiuk ponownie oznajmia, że w przypadku nieudanego podejścia odchodzą. O 10:35 „kontroler” mówi: „i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg”. Nie wchodząc w dalsze szczegóły, które są dostępne w „stenogramie”, zwracam uwagę na to, że „kontroler” zapewnia załogę wielokrotnie, że prawidłowo podchodzą („na kursie i ścieżce”), a o godz. 10:39 mówi: „lądowanie dodatkowo 120 – 3 metry”. Gdy schodzą poniżej 250 m odzywa się po raz pierwszy TAWS. Na ustalonej z wieżą wysokości 100 m TAWS reaguje już komendą „PULL UP”, a na wysokości 80 m drugi pilot mówi: „Odchodzimy”, w tym jednak momencie maszyna nie przestaje schodzić, co dzieje się przy... całkowitym milczeniu załogi. Poniżej 50 m (nie wchodzę tu w kwestię prawidłowości tych danych) „kontroler” posyła załodze komendę „horyzont”, a potem kiedy są poniżej 30 m. Gdy zaś zgniatane są drzewa, „kontroler” radzi, by Polacy odlecieli."
http://niezalezna.pl/artykul/skandal/34866/1
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 16:57
Oczywiście nie mam zamiaru tu niczego kwestionować, jednakże przeoczono fakt, że o godzinie 10:24 wieża podała temperaturę, ciśnienie oraz komunikat, że warunków do lądowania nie ma. Piloci jednak mimo to podjęli decyzję o podejściu, świadczy o tym wypuszczenie podwozia (jak wynika z relacji Augustynowicza - przedwcześnie).
jt / 87.105.67.* / 2011-01-04 17:42

wieża
podała temperaturę, ciśnienie oraz komunikat, że
warunków do lądowania nie ma.
Jak nie było warunków to dlaczego nie "zamknęli" lotniska?.
Moim zdaniem piloci nie lądowali,tylko sprawdzali czy jest możliwość do lądowania.Przypomnę jeszcze tylko że byli źle naprowadzani,podawano im z wieży błędne dane.Zobaczymy co wykażą komisje oraz prokuratury.Chociaż jak znam życie to Rosjanie wskażą tylko winę po polskiej stronie.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 18:24

Przypomnę jeszcze tylko że
byli źle naprowadzani,podawano im z wieży błędne
dane.

Kontrolerom mogły też szwankować przyrządy odczytu. Nie stwierdzono ponad wszelką wątpliwość działania z rozmysłem (tym bardziej że maszyny nie widzieli własnym oczami).
jt / 78.9.128.* / 2011-01-04 20:42
Nie twierdzę że działali umyślnie,ale podając błędne dane poważnie przyczynili się do wypadku.
Kontrolerom mogły też szwankować przyrządy odczytu.
To powinno wykazać śledztwo.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 18:20

Jak nie było warunków to dlaczego nie "zamknęli"
lotniska?

Są dwie możliwości: albom uznali, ze pogoda jest na tyle dynamiczna, ze nie ma sensu zamykać lotniska tylko przeczekać, albo też mgła została rozpylona celowo, bo to by polską delegację odesłać w cholerę do Witebska, żeby spóźniła się na uroczystość. Niestety, przy tej drugiej ewentualności ktoś kto polecił tę mgłę spreparować nie wiedział o niesterowności maszyny(co sugerował Augustynowicz) oraz nie wziął pod uwagę chorej ambicji i koźlego uporu kpt. Protasiuka (przypominam - wysuwano podwozie).
jt / 87.105.67.* / 2011-01-04 18:19
Tu podaję cytat ze strony "Smolensk-2010" jest to odpowiedz na artykuł w "Newsweeku"

"Pełne lądowanie, a podejście do lądowania to dwie zupełnie odmienne procedury. Zamysłem polskiej załogi było zgodne z przepisami podejście do wysokości decyzji, nie lądowanie.

-Plusnin nadal sprzeciwiał się lądowaniu. – Warunków do lądowania nie ma – podkreślił przez radio o godzinie 10:24.51,2.
Cóż z tego, skoro chwilę potem powiedział: “pas wolny” i “posadka dopołnitielno”?
-Dla kontrolerów sygnałem alarmowym, że lotnisko należy zamknąć, nie było nawet to, że rosyjski Ił-76 o mało się nie rozbił w czasie pierwszej ze swoich dwóch prób podejścia do lądowania."
http://smolensk-2010.pl/2010-12-11-czy-lotki-maja-trymer.html
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 18:22

Zamysłem polskiej załogi
było zgodne z przepisami podejście do wysokości decyzji,
nie lądowanie.

Skoro tak, to dlaczego wysuwali podwozie?
jt / 87.105.67.* / 2011-01-04 19:31
No właśnie dlaczego nie ma konkretnych odpowiedzi osób które się na tym znają?.Ja nie wiem,nie znam się.Może taka jest procedura,może tak trzeba na małej wysokości?.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 18:39

Skoro tak, to dlaczego wysuwali podwozie?

Przeczytaj dokladnie

W Tu-154M regulacja wysunięcia podwozia zależy od prędkości i jest automatyczna.

a teraz odpowiedz sobie co oznacza slowo AUTOMATYCZNA.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 20:22

W Tu-154M regulacja wysunięcia podwozia zależy od
prędkości i jest automatyczna.

To załatwia sprawę. Co do reszty, to pozostaje nam się zdać na relację Augustynowicza, gdyż ukręca ona łeb wszystkim teoriom spiskowym ( i tym "kościelnym" i tym "komunistycznym"). Zatem lądowania nie było, racja.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 22:30

Zatem lądowania nie było, racja.

RACJA.
Moze nalezy wrocic to tematu firmy ktora ten samolot remontowala i jej powiazaniom z Putinem i MAK.
Na ten temat juz kiedys rozmawialismy ale jakos ten watek ucichl.
Moze celowo zostal zagluszony innymi "tematami"
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 22:52

Moze nalezy wrocic to tematu firmy ktora ten samolot
remontowala i jej powiazaniom z Putinem i MAK.

Po co? Przecież to jasne jak słońce, ze MAK broni swojej dupy i że to "rodzinka" z Putinem. Tam jest pogrzebane jakieś 3/4 psa.
Zawiodła
rosyjska maszyna, a konkretnie jej blok
sterowania.[...]Z ustaleń rosyjskiego MAK wynika, że
autopilot Tu-154M wyłączony został dopiero na 5,4 s
przed katastrofą, a TAWS (EGPWS) ostrzegał pilotów na 18
s przed uderzeniem w pierwsze drzewo.

Za jt. i Augustynowiczem. W pozostałej 1/4 pozostaje mgła oraz decyzje pilota (trudno ustalić w jakich proporcjach na razie).
Moze celowo zostal zagluszony innymi "tematami"

Nie sądzę. Po prostu ludzka uwaga jest krótkotrwała. Mnie zaś osobiście nie za bardzo chce się kopać po wątkach powyżej 200 wypowiedzi, jestem dość niecierpliwy (strona wczytuje się dłużej i nie zawsze trafi automatycznie w wyszukiwaną odpowiedź.
jt / 87.105.67.* / 2011-01-04 19:36
@@@ masz rację.Dzięki.Też jakoś ten fragment przeoczyłem.
Elendir / 2011-01-04 08:21 / Łowca czarownic
To że samolot wylądował ze skutkiem katastrofalnym jest faktem. To że nie powinien lądować jest oczywiste. Tyle w tym temacie. I żadna z powyższych wypowiedzi nie zawiera argumentu dla którego nie należałoby tego powiedzieć głośno w dyskusji publicznej.
ździcho / 77.255.225.* / 2011-01-04 08:32

żadna z powyższych wypowiedzi nie zawiera
argumentu dla którego nie należałoby tego powiedzieć głośno
w dyskusji publicznej.

Świadomie ignorujesz fakt, że NIE KAŻDY powinien zabierać głos w tej sprawie w momencie kiedy wokół niej aż kipi, a tym bardziej kiedy jest niewyjaśniona. Dziwi mnie, ze zasłaniasz własną piersią kogoś, kto dotąd dla Ciebie NIC nie zrobił i NIE MA NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU NIC dla Ciebie zrobić w przyszłości. Kto wie, może jak widzi Twoją ofiarność, to śmieje się w kułak...Pozdrawiam
Elendir / 2011-01-04 19:35 / Łowca czarownic
Czy zatem odmawiasz Prezydentowi prawa do wypowiedzi się na ten temat?

W kwestii zasłaniania własną piersią to jak byś sięgnął do historii moich wypowiedzi to był zauważył że moje w stanowisko w tej sprawie przedsawione kilka miesięcy temu jest jeszcze dalej idące. I to że Komorowski wyraził je w jakimś stopniu publicznie bynajmniej nie zachęca mnie do zmiany stanowiska.

Natomiast dobrze że przynajmniej masz świadomość jak to u Was działa.
Pozdrawiam.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 20:25

Czy zatem odmawiasz Prezydentowi prawa do wypowiedzi się
na ten temat?

Publicznie tak. Głowa państwa powinna zachowywać się jak dyplomata i zaczekać ze swoim zdaniem w tej sprawie na oficjalne wyniki śledztwa. To prezydent, nie cezar.
jak to
u Was działa.

U Nas, to znaczy u kogo?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 21:20

Moim zdaniem na temat powodzi też powinni byli trzymać dziób w siup...

Niekoniecznie bo istnieje zasadnicza roznica miedzy tymi wydarzeniami.
Jednym zajmuje sie prokuratura a drugim (powodza) nie.
Elendir / 2011-01-04 07:51 / Łowca czarownic
Czy masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie kwesti że samolot nie powinien lądować w takich warunkach? Uważasz że istnieje jakakolwiek realna szansa że wyniki śledztwa wskażą że spokojnie mógł lądować? A przecież gdyby tego lądowania nie było to i by tragedii nie było...
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 10:50
Ty z uporem maniaka powtarzasz propagande GWyborczego.
Juz tyle osob Ci na to zwrocilo uwage ze ze spokojem moge napisac ze klamiesz.
Tutka nie ladowala tylko podchodzila do ladowania a mogla to zrobic bo lotnisko nie bylo zamkniete.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 20:28

Tutka nie ladowala tylko podchodzila do ladowania

Zaraz, to podchodzenie do lądowania NIE JEST pierwszym etapem lądowania (bo ja to tak zapamiętałem z wykładów w aeroklubie)?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 22:41
Zdecyduj sie.
6 minut wczesniej zgodziles sie ze ladowania nie bylo.
ździcho / 62.244.145.* / 2011-01-04 23:00
Właśnie Twój wpis z 10:50 spowodował moje wahanie. Czytając go o 20:28 doszedłem do wniosku, ze to Ty jesteś niezdecydowany w kwestii lądowania. Dobrze jest ustalić, czy trzymamy się ściśle terminologii, czy traktujemy ją po łepkach (mam jeszcze w pamięci Twoją odpowiedź Misiowi Pysiowi)
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 23:19

...jesteś niezdecydowany w kwestii lądowania...

Ja jastem zdecydowany.
- Jest podejscie doladowania ktor konczy sie na wysokosci decyzyjnej.
- Jest wysokosc DECYZYJNA na ktorej jest podjeta decyzja o ladowaniu albo odejsciu.
Elendir / 2011-01-04 20:04 / Łowca czarownic

Ty z uporem maniaka powtarzasz propagande GWyborczego.
Juz tyle osob Ci na to zwrocilo uwage ze ze spokojem moge
napisac ze klamiesz.

Jakbyś podmienił "GWyborczego" na "Kaczyńskiego" to byś doskonale się opisał.

A w kwestii merytorycznej to wcale nie odniosłeś się do mojej wypowiedzi.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-04 22:32
Zeby sie do czegos merytorycznego odnies to musilbys cos merytorycznego napisac.
Narazie to tylko naklamales o ladowaniu ktorego nie bylo.
Elendir / 2011-01-05 07:56 / Łowca czarownic
Przeczytaj może raz jeszcze moją wypowiedź - tym razem ze zrozumieniem.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-05 14:11

Czy masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie kwesti że samolot
nie powinien lądować w takich warunkach? Uważasz że istnieje
jakakolwiek realna szansa że wyniki śledztwa wskażą że
spokojnie mógł lądować? A przecież gdyby tego lądowania nie
było to i by tragedii nie było...

Zacytowalem Twoja wypowiedz abys mogl ja jeszcze raz przeczytac i zrozumiec co sam napisales.

Swoja wypowiedz zaczales od klamstwa ze bylo jakies ladowanie a reszta to tylko rozwiniecie klamliwej tezy.

Zacznij wiec pisac ze zrozumieniem a nie przepisywac bezrozumnie tego co ci oficer prowadzacy podsunie.
Elendir / 2011-01-06 07:45 / Łowca czarownic
Pomogę Ci trochę z tym zrozumieniem tekstu napisanego.

Otóż pytanie:
Czy masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie kwesti że samolot nie powinien lądować w takich warunkach?

można by było spokojnie zadać nawet w sytuacji gdyby w związku ze złą pogodą na lotnisku w Smoleńsku samolot wcale nie wystartował i nie doszłoby do tragedii.

Coś już świta, czy też oficer prowadzący na którego narzekasz nie pozwala Ci na adekwatną odpowiedź?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-06 14:11

można by było spokojnie zadać nawet w sytuacji gdyby w związku ze złą pogodą na lotnisku w Smoleńsku samolot wcale nie wystartował i nie doszłoby do tragedii.

Jesli sugerujesz ze juz w momencie stratu wiedziano o zlej pogodzie w Smolensku to znaczy ze znowu klamesz.
Napisz chociaz jedno zdanie zawierajace prawde.
Elendir / 2011-01-06 17:42 / Łowca czarownic
Jeśli nie nauczyś się czytać ze zrozumieniem, nie zabieraj się za odpisywanie.
Jeśli natomiast umyślnie przekręcasz znaczenie wypowiedzi innych osób, to znaczy że tym bardziej nie ma sensu z tobą dyskutować.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-06 17:51
Naucz sie rozumiec co sam piszesz i dopiero zabieraj sie za pisanie.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 21:38

Jednym zajmuje sie prokuratura a drugim (powodza) nie.

Owszem, to jeden z powodów, ale nie kluczowy. Publiczne obwinianie (o powódź czy katastrofę lotniczą) rządu, sejmu, czy jakiejś opcji politycznej nie jest konstruktywne. To po prostu pranie brudów. A wtedy to bez różnicy, czy to bada prokuratura, czy nie.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 21:47
Roznica jest zasadnicza.
Jesli jakas sprawa zajmuje sie prokuratura to prezydent czy czlonek rzadu nie powien zajmowac zadnego stanowiska w tej sprawie do czasu zakonczenia sprawy przez sad bo moze to byc uznane za wywieranie nacisku na prokurature lub sad.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 21:53
No widzisz. Mnie wyjaśniłeś to, a Misiowi Pysiowi odebrałeś prawo do wpisów ze względu na jego brak pojęcia. Zatem mnie potraktowałeś inaczej niż jego. Czy ja się czymś różnię od Misia Pysia? Też jestem ignorantem w dziedzinie, w której mnie sprostowałeś.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 22:01
Widzisz tu znowu roznica jest zasadnicza.
Misiu Pysiu to taka kometa ktora wpada i znika i rozpoczynanie z nim dyskusji nie ma sensu bo zachowuje sie jak pracownik urzedu propagandy.
Ty natomiast podejmujesz dyskusje bo jestes rzeczywistym urzytkownikiem tego forum a nie funkcjonariuszem.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 22:14
I tu mnie masz. Ja po prostu nigdy dotąd nie spotkałem Misia Pysia na forum, więc nic o nim nie wiedziałem, dlatego stanąłem w jego obronie. Ty z nim dyskutujesz, więc już wiesz co to za typ. Nie zmienia to jednak faktu, ze nie musi być on otrzaskany w lotnictwie, żeby coś napisać:) Pozdro
jt / 78.8.45.* / 2011-01-03 22:11
@@@ uważaj bo tesa1959 zaraz Cię poprawi za tego "urzytkownika".
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 22:26

...tesa1959 zaraz Cię poprawi...

Dziekuje za uwage ale jezeli to jest jedyna metoda zeby ja sprowokowac do kontynuacji dyskusji to moze powinienem tych bledow robic wiecej.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 22:20
Oho! Ktoś tu szuka zaczepki z tesą1959. Ostrzegam: To pierwsza liga i nie da sobie w kaszę dmuchać.
jt / 78.8.45.* / 2011-01-03 22:27
Ja się nie boję dyskusji z kimkolwiek.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 22:36
Ja nie w sensie bania się. Ja w sensie wytrwałości w odpieraniu uporu:)
jt / 78.8.45.* / 2011-01-03 22:41
O,tutaj trafiłeś w sedno.Brawo.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 23:17

Brawo.

Dzięki. Czem żem se zasłuzył?Uważam, ze dla tesy 1959 brawa jak najbardziej. Uparta jak kozioł, ale wiele można się od niej nauczyć. Podobnie rzecz się ma z @@@. Ciebie jt. jeszcze za słabo znam, więc proszę, uzbrój się w cierpliwość jeżeli chodzi o moje brawa dla Ciebie (aczkolwiek mocne przesłanki ku nim są i myślę, ze raczej nie oczekujesz klaki). Pozdrawiam.
beret z PiS / 79.191.243.* / 2011-01-03 09:07
i może lądować w jakichkolwiek warunkach i gdzie chce. Szczególnie gdy nazywa sie Kaczyński i jest z PiS. A gdy nie daj Boże coś się stanie to winien jest i tak premier z PO, Rosjanie lub pilot.
Misiu Pysiu / 91.3.214.* / 2011-01-03 03:49
Sam fakt ladowania we mgle na lotnisku bez naprowadzania i do tego jeszcze polwym moze nauwac podejrzenie o nacisk ze strony prezydenta albo przelozonych. Rosja nie ponosi tutaj winy.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 16:37

moze
nauwac podejrzenie o nacisk ze strony prezydenta albo przelozonych.

a nie moze nasuwac podejrzenia o niefrasobliwosc i brawure pilota na przykład?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 03:53
Sam fakt ze nie bylo zadnego ladowania udawadnia ze nie masz pojecia o czym piszesz.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 17:03

Sam fakt ze nie bylo zadnego ladowania

Ależ lądowanie było przecież. Tyle, że nie na płycie lotniska...
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 17:09
Chcialby to co napisales potraktowac jako dowcip ale w zaden sposob tego nie sugerujesz.
Traktuje to wiec jak zwykla glupote.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 17:15
Traktuj to jak chcesz. Ja wiem jedno. Ten samolot zetknął się z ziemią. Więc co? Lądowania nie było?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 17:40
Myslalem ze jestes inteligentniejszy.
Sprawdz w encyklopedii znaczeni slowa ladowanie.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 18:02
To inteligencja zależy od znajomości terminologii lotniczych? Wiesz dlaczego odpisałem na Twój wpis? Po to by Ci uzmysłowić, że skoro Tobie wolno łapać innych za słówka, np.2011-01-03 03:49:19 | 91.3.214.* | Misiu Pysiu, to mnie też wolno łapać Ciebie. Wiem co to jest lądowanie.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 18:14
Mozesz mnie lapac za slowka tylko rob to inteligentnie.
Nazywanie wypadku lotniczego ladowaniem tego warunku nie spelnia.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 18:49

Nazywanie wypadku lotniczego ladowaniem tego warunku nie spelnia.

Nie spełnia, ale Misiu Pysiu miał prawo skrótowo tak to nazwać (nie musi znać terminologii). Zareagowałem, bo próbowałeś zrobić z niego debila. Ciekawe, że na ogół szukasz sobie takich dyskutantów, którzy dysponują niewielką wiedzą w temacie i właśnie na ich wpisy odpowiadasz dość bojowym tonem. Być może wówczas jest Ci łatwiej wykazać swoja rację. Tak myślę.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 19:02

...dysponują niewielką wiedzą w temacie

Co im nie przeszkadza zeby sie "autorytatywnie" w tych tematach wypowiadac.
Glownie powtarzaja propagande, jak papuga.
Z taka ropaganda trzeba walczyc bo oglupia ludzi.

...miał prawo skrótowo tak to nazwać

Nie mial prawa.
Tak samo jak nikt nie prawa nazywac tego samolotu prezydenckim.
Wszyscy jednak to robia bo tak im do glowy wbila GWniana propaganda.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 19:12

Z taka ropaganda trzeba walczyc

Ale nie z ludźmi. Zauważ jak ja skomentowałem jego wypowiedź.
Nie mial prawa.
Tak samo jak nikt nie prawa nazywac tego samolotu
prezydenckim.

Od tego żeby o tym decydować jest moderator tego forum. Nie bądź nadgorliwy.Gwoli jasności: Też uwazam ze Misiu Pisiu popisał durnoty.
bo oglupia ludzi.

Spoko, przeciez Ciebie nie ogłupiła (ta propaganda). Co Ci daje podstawę, żeby uważać, ze ogłupia innych?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 19:36

Ale nie z ludźmi

Chcesz powiedziec ze jak ktos pisze glupoty nie wolno mu na to zwrocic uwagi?
Badz powazny.
Ja nie zaatakowalem czlowieka tylko glupoty ktore wypisuje bo "nie ma pojecia o czym pisze".

Sam fakt ze nie bylo zadnego ladowania udawadnia ze nie masz pojecia o czym piszesz.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 19:42

Sam fakt ze nie bylo zadnego ladowania udawadnia ze nie
masz pojecia o czym piszesz.

Dla mnie taka wypowiedź jest jednoznaczna. Ma na celu wykazanie komuś, ze jest ignorantem (delikatnie rzecz nazywając).
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 19:49

...ze jest ignorantem..

W dziedzinie w ktorej sie wypowiadal, tak.
Czy uwazasz ze zwrocenie komus uwagi ze nie wie o czym mowi jest czyms zlym?
Nastepnym razem sie powstrzyma i nie zrobi z siebie posmiewiska.
Powinien byc wdzieczny za ta uwage.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 19:55

Czy uwazasz ze zwrocenie komus uwagi ze nie wie o czym
mowi jest czyms zlym?

W rozmowie sam na sam nie jest niczym złym. Co innego publiczne robienie z kogoś durnia.
Nastepnym razem sie powstrzyma

A dlaczego miałby się powstrzymywać? Też jest użytkownikiem tego forum. Nie lepiej zadać mu jakieś pytanie, żeby sam ruszył makówką?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 19:58

Nie lepiej zadać mu jakieś pytanie, żeby sam ruszył makówką?

Takie jak Ty zadales?
W jaki sposob to pytanie mialo mu zwrocic uwage ze zadnego ladowania nie bylo i powinien to sobie wbic do glowy?
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 20:08
Moje pytanie miało na celu zwrócić mu uwagę, że mogły zaistnieć też inne przyczyny katastrofy niż te, które on powtarza po głoszonej propagandzie.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 20:15
Ciekawe ze nie wybrales tych innych mozliwych przyczyn.
Zamach w wykonaniu Tuska albo Rosjan.

Ja wole zwracac uwage an glupstwa ktore pisal bez wprowadzania do dyskusji innych glupstw.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 20:25

Ciekawe ze nie wybrales tych innych mozliwych przyczyn.
Zamach w wykonaniu Tuska albo Rosjan.

Dlatego, że osobiście tę przyczynę uważam za dość prawdopodobną. Mówienie o zamachu Tuska, Rosjan, czy naciskach Kaczyńskiego na pilotów uważam za brednie - przecież to niedorzeczna gadanina.

Ja wole zwracac uwage an glupstwa ktore pisal bez
wprowadzania do dyskusji innych glupstw.

A czemu głupstwo na które Ty zwróciłeś uwagę, ma być powodem natychmiastowej interwencji (dość ostrej zresztą), a zajmowanie się głupstwem, na które ja mu zwróciłem uwagę to strata czasu?
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 20:38

...a zajmowanie się głupstwem, na które ja mu zwróciłem uwagę to strata czasu?

Powod jest prozaiczny.
Na temat tych glupstw juz rozmawialismy i nie widzialem powodu zaczynac tej dyskusji od nowa.
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 20:52

nie widzialem
powodu zaczynac tej dyskusji od nowa.

Wiem, bo nie zacząłeś je j ze mną, tylko z Misiem Pysiem. Mnie chodziło jedynie o to, że celowo wyszukujesz sobie słabszych merytorycznie od siebie, by publicznie podkreślać swoja przewagę nad nimi. Być może gdyby to nie dotyczyło lądowania, w ogóle nie zwróciłbym na to uwagi. Powtarzam: od dyskutanta Money nie jest wymagane posiadanie w małym palcu fachowej terminologii lotniczej.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 21:15

Wiem, bo nie zacząłeś je j ze mną,

Z Toba zaczalem a rozmowa sie skonczyla kiedy Ty przestales dyskutowac.
Moglem tylko domniemywac ze zabraklo Ci argumentow.
Nie podejmowalem tej dyskusji ponownie poniewaz ie chcialem tracic czasu na dyskusje z kims kto nie potrafi dokonczyc dyskusji.

Powtarzam: od dyskutanta Money nie jest wymagane posiadanie w małym palcu fachowej terminologii lotniczej.

To jest tylko Twoje zdanie i masz do niego prawo.
Ja uwazam ze powinno sie wymagac wiedzy a ta wiedza zdobywana w srodkach masowego przekazu powinna byc prawdziwa i oparta o wypowiedzi fachowcow.
A my mamy takich manipulatorow jak Klich czy Lakowski ktorzy beszczelnie klamia w mediach i nawet filmy z tymi klamstwami nakrecaja.
ździcho / 62.244.129.* / 2011-01-03 21:44

Ja uwazam ze powinno sie wymagac wiedzy a ta wiedza
zdobywana w srodkach masowego przekazu powinna byc
prawdziwa i oparta o wypowiedzi fachowcow.

Czy zatem sugerujesz, że nikt nie ma prawa odzywać się w Money.pl zanim nie obcyka sobie encyklopedii terminologii lotnictwa? Co do dyskusji, to którą masz na mysli? Dyskutujemy często.
A my mamy takich manipulatorow jak Klich czy Lakowski
ktorzy beszczelnie klamia w mediach

Mamy, no i co? Nie wierzymy im przecież.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-01-03 21:51

Czy zatem sugerujesz, że nikt nie ma prawa odzywać się w Money.pl

Oczywiscie ze ma tylko nie wmawiaj mi ze ja nie mam prawa go krytykowac za bzdury ktore z niewiedzy wygaduje.

Nie wierzymy im przecież.

My nie, ale taki Misiu Pysiu/cytat] im wierzy a potem bzdury tu wypisuje.
girzynski jelop / 87.105.133.* / 2011-01-02 23:09
j******* k************ anty komorowskie testy! ludzie wyscie sie uczyli w szkle,czy na podworkach,zalosne sa te teksty,jak na 80% glupiego spoleczenstwa przystalo!!!!!
ździcho / 77.254.241.* / 2011-01-03 16:41
A Ty w ogóle jakąś szkołę ukończyłeś, ze uzurpujesz sobie przynależność do pozostałych oświeconych 20% społeczeństwa? Po Twoim wpisie mozna wnioskować, ze skonczyłeś jedynie ochotniczy hufiec pracy.
Retyw. / 217.97.193.* / 2011-01-02 23:33
Jak się mozna uczyć w szkle?. Chodzi ci o chlanie gorzaly?, no to nie uczylim się to samo przyszło.
franek 45hy / 78.8.105.* / 2011-01-02 23:27
Ale wytłumacz po polsku o co ci chodzi jełopie?!
jt / 78.8.47.* / 2011-01-02 23:18
ProKomorowskich "testów" uczyli się w "szkle"......kontaktowym.
xyz34 / 78.8.103.* / 2011-01-02 22:57
Namiestniku Komorowski, za takie słowa mogę powiedzieć tylko: jesteś DURNIEM albo cynicznym Putinowskim Wasalem!
Mam nadzieję, że część ignorantów umysłowych głosujących na Partię Oszustów i Gajowego obudzi się kiedyś i zrozumie, że oddali swoje głosy na zdrajców mających w doopie dobro Rzeczypospolitej.
Duuuuużo rozumu w 2011 roku życzę...
jt / 78.8.47.* / 2011-01-02 22:56

Komorowski - król wpadek

Kontrowersyjne słowa prezydenta Komorowskiego to kolejna z całej serii wpadek, jakie przez cały ubiegły rok na swoim koncie zapisał prezydent. To właśnie on, za sprawą zapowiedzi wyjścia Polski z NATO został w plebiscycie czytelników Money.pl autorem największej politycznej wpadki 2010.
Ciekawie się zaczyna ten 2011 rok,a to dopiero początek.Pan Komorowski da jeszcze wiele tematów dla kabaretów.Ale przecież "Zgoda buduje",bardzo dobrze to widać w poniższych wpisach,po "budujących" słowach prezydenta.No,ale po co Polacy mają się zajmować VAT-em,zamrożeniem płac w budżetówce,podwyżką akcyzy itp,lepiej niech gadają o Smoleńsku.I kto tu wykorzystuje tę tragedię w celach politycznych?.
Wacuś Młody Europejczyk / 83.5.180.* / 2011-01-02 22:10
ZniewOOlone LEMINGI - nie było żadnych udokumentowanych FAKTÓW , co sie stało z kontrolerami smoleńskimi, ICH ZEZNANIA ZNIKNĘŁY, pewnie tez znikneli jak dr Wróbel w jakims żwirowisku, węgorze wyczyściły dokladnie co trzeba. O prognozie pogody przed odlotem Klich łgał jak najęty, nadal same INSYNUACJE tylko pod adresem ofiar i załogi. Raport sie ukaże jak DOKLADNIE OCZYSZCZĄ TEREN, i wtedy PRAWDA bedzie "ARCYBOLESNA" i prosta jak strzał w tył głowy.
S&P / 80.192.14.* / 2011-01-02 21:59
Girzynski powiedzial prawde...
Dzia wu / 83.6.89.* / 2011-01-02 20:55
Komorowski powiedział to co myśli większość Polaków. To lądowanie w Smoleńsku to była szarża ułańska. Mi się wydaje, że to był popis przed prezydentem Kaczyńskim i podlizywanie się. I wyszło jak wyszło. Choć trochę dziwię się Komorowskiemu bo kiedyś też powiedział, że polscy lotnicy to i na drzwiach od stodoły potrafią latać i pewnie lądować też. Natomiast PIS-iaki nie wiem czemu wymyślają coś co nie miało miejsca
Retyw. / 217.97.193.* / 2011-01-02 22:11
"Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni"
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy