Forum Polityka, aktualnościKraj

Komorowski zwołuje szczyt w sprawie agresji w polityce

Komorowski zwołuje szczyt w sprawie agresji w polityce

Wyświetlaj:
SumieniePiSokomuchów / 94.125.27.* / 2010-10-20 18:39
To towarzysz Jarosław jest wszystkiemu winien. I tyle w temacie. Próbował swoim postępowaniem Polskę podpalić i powoli mu się to udaje.
A ja mówiłem, że żydom z Ukrainy nie wolno wierzyć i że ten ukraiński żyd będzie szalał bo mu władzuchnę odebrano. Ale co z tego, skoro ojdyr, który żydów nie znosi, tego jakoś toleruje.
ciekawy@ / 109.243.192.* / 2010-10-20 19:14
CZY MASZ, UBOGI W ROZUM NIESZCZĘŚNIKU, ŚWIADOMOŚĆ, ŻE ZAJMUJESZ SIĘ TYM, CZYM
UB/SB ZA KOMUNY: PROPAGANDĄ,
DEZINFORMACJĄ, SIANIEM PLOT I POMÓWIEŃ NA ZLECENIE LEWACKICH IDEOLOGÓW I PO-BOLSZEWICKIEJ RAZWIEDKI ???
IM WTEDY PŁACONO I TO DOBRZE - A TOBIE ?
98oo / 89.231.81.* / 2010-10-20 18:33
Świry wśród wyborców. Ba, nawet dziś mają przywileje. Oto cała demokracja. Biedni są ci normalni
dgen / 2010-10-20 18:29 / Tysiącznik na forum
słyszałem, że stałymi konsultantami bronka w sprawach kultury politycznej mają być : niesiołowski, palikot, kutz i bartoszewski
fdbgaf / 178.37.141.* / 2010-10-20 19:40
oczywiscie radeczek tez sie zalapie
Ryszard W / 188.146.239.* / 2010-10-20 18:12
a Zdzicho, Rycho , Schetyna, Sawicka zwołują szczyt na temat etyki w przekretach. Sq-rwesyny liberalne , mordercy.
menio / 94.75.85.* / 2010-10-20 18:11
jaki prezydent taka agresja
cytat Scios / 178.180.1.* / 2010-10-20 17:34
Przed 26 laty oprawcy z SB porwali i po kilku dniach tortur bestialsko zamordowali księdza Jerzego. Przed kilkoma godzinami bandyta zamordował Marka Rosiaka – asystenta posła PiS i ciężko ranił Pawła Kowalskiego, szefa biura poselskiego.

19 październik powraca w polską historię datą naznaczoną tym samym piętnem.

Te morderstwa zrodziła nienawiść. Nienawiść do ludzi i wyznawanych przez nich wartości, do wiary i siły przekraczającej miarę nędznych postaci. Ona kazała porwać, torturować i zabić księdza. Ona kierowała bandytą strzelającym do bezbronnych ludzi. Za jej przyczyną zginął polski Prezydent i dziesiątki towarzyszących mu osób. Ta sama – tchórzliwa, zdradziecka nienawiść. Jedyna broń kanalii.

Jak wówczas, tak i dziś zbrodnię poprzedziła kampania, w której nie cofnięto się przed żadną podłością, nie zrezygnowano z żadnych środków - byle wykazać fałszywy obraz człowieka, partii, środowisk. Wiemy, kto i dlaczego odpowiada za tę kampanię – sprzed 26 i sprzed kilku lat. Ci którzy ją rozpętali i nadal prowadzą, chcieli tych śmierci. Cokolwiek nie powiedzą - chcieli śmierci księdza Jerzego, śmierci zabitych w Smoleńsku, śmierci dzisiejszej ofiary. Czy zwą się esbekami, politykami czy dziennikarzami – świadomie wybrali nienawiść, jako drogę prowadzącą do nikąd.

Nie łudźmy się, że dzisiejsze wydarzenia zmienią cokolwiek w polskim krajobrazie. Przeciwnie - spirala nienawiści będzie się nakręcała jeszcze szybciej, bo ludzie napędzający ten mechanizm są dziś coraz bliżsi osiągnięcia celów i nie muszą już ukrywać się za parawanem politycznych patronów. Bezpośrednim celem ich działań jest śmierć Jarosława Kaczyńskiego i delegalizacja partii opozycyjnej. To, co wydarzyło się 19 października stanowi zaledwie zapowiedź, nie kulminację wojny. Będą kolejne ofiary, akty nienawiści i zemsty.

Pora zrozumieć, że wyrzeczenie się agresji przez środowisko Platformy lub rezygnacja z języka nienawiści nie jest i nigdy nie będzie możliwe. Musiałoby bowiem doprowadzić do unicestwienia tej grupy, do jej rzeczywistej samolikwidacji, poprzez pozbawienie jedynego, stałego fundamentu na jakim opierają się dzisiejsze rządy. Nie jest również możliwe, by ludzie ci dobrowolnie oddali władzę, wiedząc o czekającej ich odpowiedzialności. Muszą zatem się spieszyć.

Przed pięcioma miesiącami w tekście „ŚWIĘTY JERZY ZE SMOLEŃSKA” napisałem słowa, które dziś chciałbym przypomnieć:

„26 lat po tamtej zbrodni czuję coraz mocniej, jak dzisiejsze doświadczenie tragedii smoleńskiej stanowi kontynuację tamtego kłamstwa i tamtej wizji świata, skazującej na śmierć księdza Jerzego. Jak wówczas, tak i dziś nienawiść wyznaczyła drogę - do tamy we Włocławku i do smoleńskiej pułapki.

Analogie sięgają jeszcze głębiej, gdy dostrzegamy metodę, jaką zakłamuje się rzeczywistość. Ta sama zbrodnicza dialektyka nakazywała widzieć w kapłanie „politykiera” współwinnego swojej śmierci, jak w ofiarach smoleńskiej tragedii nakazuje postrzegać szaleńców gotowych do aktu samobójstwa. W tej samej retoryce były kłamstwa o „motywach politycznych” stojących za męczeństwem księdza Jerzego, jak dzisiejsze oskarżenia o „rusofobię”, „upór” i „obsesyjną nieufność”, mające zdeterminować przebieg katastrofy. [...]

Przed 26 laty głosem tchórzów i zdrajców obwieszczono Polakom „konieczność szukania porozumienia” z mordercami księdza, podmieniając katów na rzeczników ofiar. Tym samy głosem mówi się dziś o „pojednaniu” z putinowską Rosją i każe wyrażać wdzięczność odwiecznym ciemiężycielom. To decyzją samozwańczych „reprezentantów narodu” i szemranych „autorytetów” zarządzono „historyczny kompromis”, mordując przedtem ludzi nazbyt nieugiętych, których głos mógł zmącić plany garstki miernot. Dziś, gdy zginęli najlepsi reprezentanci narodu, te same postaci gardłują o „pojednaniu” głosząc, że „kość niezgody w relacjach Warszawy i Moskwy zostanie pochowana razem z prezydentem Kaczyńskim”.

Identycznie, – jak przed 26 laty buduje się koncepcję kłamstwa o przyczynach tragicznych zdarzeń; zaciera ślady, nęka niepokornych, zamyka usta świadkom prawdy. Na tej samej zasadzie utrwala się fałszywe wyobrażenia, i mocą medialnego przekazu wznosi konstrukcję cynicznej obłudy. Jak wówczas, tak dziś, za cenę marnych przywilejów i doraźnych korzyści ci sami ludzie i ich środowiska stają się zakładnikami zbrodni. Powstały z niej układ i zmowa milczenia mają na zawsze zamknąć drogę do wyjaśnienia prawdy, stając się „kamieniem węgielnym”, na którym zostanie zbudowane nowe przymierze katów i ofiar.

Zawsze uważałem, że III RP, która zaczęła się nad grobem księdza Jerzego skończy się wówczas, gdy tajemnica śmierci kapłana zostanie ujawniona. To ona stanowiła gwarancję bezkarności komunistycznych oprawców, z niej uczyniono depozyt wiedzy, łączący ludzi bezpieki, Kościoła i opozycji. W
c Aleksander Ścios / 178.180.1.* / 2010-10-20 17:50
„Ruchy i systemy totalitarne wszelkich odcieni potrzebują nienawiści nie tyle przeciw zewnętrznym wrogom i zagrożeniom, ile przeciwko własnemu społeczeństwu; nie tyle, by utrzymać gotowość do walki, ile by tych, których wychowują i wzywają do nienawiści, wewnętrznie spustoszyć, obezwładnić duchowo, a tym samym uniezdolnić do oporu. – pisał w latach 70. Leszek Kołakowski.
Oparcie całej koncepcji istnienia Platformy na konflikcie z PiS-em i nienawiści do uosabiających ideę IV RP braci Kaczyńskich było w pełni świadomym wyborem „programu politycznego” realizowanym niezmiennie od dnia porażki Donalda Tuska w wyborach prezydenckich w roku 2005. Bez PiS-u, bez braci Kaczyńskich środowisko Platformy pozbawione jakiejkolwiek podstawy ideowej nie potrafiłoby zbudować żadnego przekazu ani wyartykułować „pomysłu na rządzenie”. Bez tej nienawiści nie byłoby czystek w służbach specjalnych, korupcji na szczytach władzy, afery marszałkowej, zbliżenia z putinowską Rosją, a wreszcie - pułapki smoleńskiej – jako finalnego efektu trzyletnich rządów PO.
Bez niej – nie zaistniałaby prezydentura Bronisława K., a on sam nie odegrałby żadnej politycznej roli. Cała logika tej prezydentury, jak i logika rządów PO została zbudowana na nienawiści i pogardzie dla przeciwnika politycznego.
W sierpniu 2007 roku Jan Rokita obwieścił, że "dekaczyzacja" Polski jest potrzebna, ale będzie miała sens tylko wówczas, gdy pójdzie za nią plan budowy dobrego państwa. A to wymaga naprawy czterech fundamentów: systemu konstytucyjnego, wymiaru sprawiedliwości, legislacji i systemu budżetowego. I przede wszystkim ustanowienia na serio twardych moralnych rygorów dla rządzących.” Wiemy dziś, że ten „plan budowy dobrego państwa” został sprowadzony wyłącznie do nienawistnej „dekaczyzacji”, a konieczne dla państwa reformy zastąpiono klasyczną „propagandą sukcesu” w wykonaniu funkcyjnych mediów. „Rygorem moralnym” PO stała się zaś spocona twarz Zbigniewa Chlebowskiego.
„Polska jest mimowolnym świadkiem, ofiarą zła, którego źródłem są nieudolne, agresywne, wobec własnego kraju i obywateli, patologiczne rządy Jarosława Kaczyńskiego i PiS” - grzmiał Donald Tusk na posiedzeniu Rady Krajowej PO 25 sierpnia 2007 roku i dodawał: „Za dwie godziny, w moim ukochanym mieście zbiorą się ci, którzy zdradzili Polskę w jej największych marzeniach” - określając tymi słowami członków PiS-u uczestniczących w gdańskiej konwencji partyjnej.
Człowiek, który we wszystkich wypowiedziach na temat PiS sięgał po retorykę nienawiści, stawiając przeciwnikom najcięższe oskarżenia, ma dziś czelność formułować wobec Jarosława Kaczyńskiego zarzut „mobilizowania ludzi przeciwko państwu”.
Kto pamięta, że na tym samym posiedzeniu Rady Krajowej PO Donald Tusk wzywał urzędników państwowych „by nie uczestniczyli w ponurych intrygach władzy Jarosława Kaczyńskiego" kierując do nich groźbę – „wy jesteście ludźmi, których obserwuje Platforma Obywatelska i opinia publiczna. Nikt, kto łamie prawo nie pozostanie bezkarny”?
Ten sam człowiek na konferencji programowej PO w Szczecinie w maju 2007 roku perorował, że „dzisiaj rządzi w Polsce trójca, która nigdy tej władzy tak naprawdę nie powinna dostać, dzisiaj rządzi Polską koalicja radykalna, ale przede wszystkim radykalna w niekompetencji [...]która dość sprawnie porusza się w świecie politycznej propagandy, która dość skutecznie znajduje tematy zastępcze, ale niestety jest coraz bardziej bezradna wobec wyzwań wymagających prawdziwych kompetencji, prawdziwych umiejętności".
Sprawujący dziś funkcję prezydenta Bronisław K. występując w Sejmie w lutym 2007 roku w sprawie wojewody mazowieckiego Wojciecha Dąbrowskiego powiedział o rządach PiS-u: "Jesteśmy w rękach drobnych cwaniaczków, drobnych pijaczków, którzy sięgają po najwyższe funkcje, także na poziomie regionów" . Autor hasła „zgoda buduje” w sierpniu 2007 nazwał partię rządzącą „sektą wierzącą w politycznego szatana” . "Oni uwierzyli- perorował - w to, że świat jest zły, ludzie są źli, zło jest silniejsze niż dobro. Taką wizję zaszczepili im bracia Kaczyńscy i ich najbliższe otoczenie”. [...] To ich zniszczy, przekształci w sektę wierzącą w politycznego szatana, i zepchnie na margines. [...] Oni sami się wykończą, choć przyznaję, że to trwa już dość długo”.
W lutym 2008 roku Bronisław K. porównał środowisko braci Kaczyńskich i Porozumienia Centrum do komunistów, wspominając sprawę umorzenia 700 tys. zł długów PC, a w kilka miesięcy później wyraził opinię, że „poprzednia ekipa była oszalała na punkcie nienawiści do WSI”. W związku z likwidacją tej służby wyraził również „współczucie” dla prezydenta Kaczyńskiego, bo "pewnie nie będzie się dobrze czuł z wiedzą, że uczestniczył w łamaniu praw człowieka w Polsce" i nie cofnął się przed określeniem Jarosława
poprzecie / 81.190.133.* / 2010-10-20 17:06
Wiarygodność Bronka jest równa ZERO.
POlszewicy trzęsą porami / 188.33.163.* / 2010-10-20 16:50
DLA TUSKA I PO-BOLSZEWII WOJNA POLSKO-POLSKA JEST OSTATNIĄ DESKĄ
RATUNKU. DZIEL I RZĄDŹ. RAZWIEDKA BOI SIĘ NIE NA ŻARTY PONOWNEGO
ZRYWU POLAKÓW JAK ZA PIERWSZEJ SOLIDARNOŚCI. BOWIEM O KRYZYSIE
I BANKRUCTWIE POLSKI DOPIERO SIĘ DOWIEMY, JAK POLAKOM PRZYJDZIE
NIEDŁUGO ZDYCHAĆ POD MOSTAMI. ZATEM TRZEBA NAPUŚCIĆ NA SIEBIE
POLAKÓW I ZNEUTRALIZOWAĆ KOŚCIÓŁ KATOLICKI, KTÓRY ZAWSZE W HISTORII
POLSKI (ZABORY, OKUPACJE, OKRES PRL) BYŁ CZYNNIKIEM INTEGRUJĄCYM
I UDZIELAŁ SCHRONIENIA I SKUTECZNEJ POMOCY POLAKOM. TO, CZEGO
JESTEŚMY ŚWIADKAMI, TO CYNICZNY, WYRACHOWANY I METODYCZNY OD
20-TU LAT SPOSÓB PROWADZENIA TZW. "POLITYKI WYNARADAWIANIA" NA
ZLECENIE ZACHODNICH I WSCHODNICH SĄSIADÓW. NIE ŁUDŹMY SIĘ,
OSTATNIA POLITYCZNA ZBRODNIA, TO ZALEDWIE KOLEJNY TRAGICZNY AKORD
W ZAMIARACH TYCH LUDZI. JEDNAK TAKŻE TRZEBA MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ, ŻE
JEST ICH GARSTKA MIMO WSZECHWŁADNEJ, MEDIALNEJ PROPAGANDY, MIMO ZORGANIZOWANEGO HAŁASU NA ULICACH I NA FORACH INTERNETOWYCH,
GDZIE ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ WPISÓW JEST PO PROSTU OPŁACANA. I
ŻE TA PROWOKOWANA WOJNA POLSKO - POLSKA PRYŚNIE JAK BAŃKA MYDLANA,
KIEDY NIE BĘDZIE CO DO PRZYSŁOWIOWEGO GARKA WŁOŻYĆ. JUŻ ZACZYNA
BRAKOWAĆ...
ciekawym / 167.192.220.* / 2010-10-20 16:46
czy znacie może, jakie są aktualne notowania bukmacherskie, co do zakładu, którego przedmiotem jest pytanie: czy Ryszard C. dożyje do procesu?
jacek xxx / 79.189.70.* / 2010-10-20 16:38
komorowski najpierw niech przeprosi ludzi spod krzyza niech kleknie uderzy sie w piersi i przeprosi nierzyjacego prezydenta lecha i niech sie modli bolszewik jeden zeby w piekle niesmarzyl sie dlugo zwyrodnialec dlamnie i dla wielu ludzi to nie prezydent to szuja czlowiek bez honoru teraz bedzie stawial jako rozjemca a co wygadywal na kaczynskiego jak go ponirzal i teraz hce byc szanowany nigdy w rzyciu tacy ludzie koncza na dnie i tego mu zycze wraz z rodzina i z wieloma ludzmi dla kturych polska i honor jest najwazniejszy
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-20 16:43
..

Super przykład autorefleksji i postawy pojednania.
Gratulacje, Panie jacekxxx !
no / 167.192.220.* / 2010-10-20 16:51
chcesz się z kimś jednać? Najpierw biedaka delikatnie zawiadom o podobnym pomyśle, bo się delikwent okropnie pożyga z zaskoczenia
EURO STUDENT / 2010-10-20 16:38
Ojcze Bernardzie Bronisławie prosimy o pomoc bo biją nas
za marszałkiem / 149.156.124.* / 2010-10-20 15:52
gdy odejdzie z polityki ostatni przeciwnik Miłości do Niezwyciężonego Marszałka (teraz zajmującego urząd Prezydenta) nastanie ostateczne zwycięstwo demokracji.
sibut / 85.198.196.* / 2010-10-20 15:04
diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni ..powiedział by Zagłoba
Gall# / 213.158.197.* / 2010-10-20 15:03
Pan Komorowski nagle zapragnał dodać coś do swoich słow pod adresem PiS? Może do tych z sierpnia 2007 gdy nazwał PiS cyt. „sektą wierzącą w politycznego szatana” . "Oni uwierzyli- perorował - w to, że świat jest zły, ludzie są źli, zło jest silniejsze niż dobro. Taką wizję zaszczepili im bracia Kaczyńscy i ich najbliższe otoczenie”. [...] To ich zniszczy, przekształci w sektę wierzącą w politycznego szatana, i zepchnie na margines. [...] Oni sami się wykończą, choć przyznaję, że to trwa już dość długo”.

- na tyle długo, żeby obowiązki po śp. Prezydencie Kaczyńskim przejmować przed identyfikacją zwłok? - Panie niecierpliwy?
Pan Komorowski "w trybie pilnym zarosi ..." - a nie zapomniał zaprosić tego ślepego snajpera co to spartolił robotę?!
tade / 83.2.33.* / 2010-10-20 16:30
zmień płytę krawaciarzu
213.158.197.* | gdzietosięulęgło
IP Address 213.158.197.0
Host 213.158.197.0
Location PL PL, Poland
City Warsaw, 78 -
Organization ISP core & dial-up network
ISP Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z o.o.
AS Number AS12912 Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z o.o.
Latitude 52°25'00" North
Longitude 21°00'00" East
Distance 1077.73 km (669.67 miles)
pan władek / 212.87.25.* / 2010-10-20 19:24
misiu czy można tak bezkarnie ujawniać czyjąś tożsamość? żresztą nie myśl, że ktoś sie przestraszy takiej SBeckiej kreatury jak ty tade
elementarna wiedza o polityce / 89.78.184.* / 2010-10-20 16:37
tede to JAMES BOND
tade / 83.2.33.* / 2010-10-20 16:44
coś mi mówi że to SumieniePiSokomuchów
zxc12 / 83.6.2.* / 2010-10-20 14:49
A w jakim celu przecież partia prezydenta to wyjątkowo miłościwi dystyngowani kulturalni dyplomaci i politycy na najwyższym poziomie potrafiący sobie doskonale radzić. A agresji podobno nie było.

Najnowsze wpisy