Bernard+
/ 83.22.92.* / 2008-10-02 21:08
Jak to jest, że w ostatnim rachunku za energię elektryczną od VATTENFALL mam 320 zł zapłacić za zużytą energię a 485 zł za jej przesył, chociaż mieszkam 600 m od elektrowni? I my Polacy a raczej nasz Rząd AWS w ramach prywatyzacji Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego SA sprzedaliśmy Go państwowej firmie Szwedzkiej, jaką jest VATTENFALL. Teraz biurokracja przy załatwianiu czegokolwiek np. podłączenia prądu do nowego budynku jest w VATTENFALL taka, że sami pracownicy tej firmy rozbitej na kilka różnych spółek gubią się w tym, co która spółka VATTENFALL załatwia i gdzie powinien być posłany kolejny wymagany od klienta papier. Są takie instytucje VATTENFALL, do których nie można wogóle zadzwonić i zapytać np czy dotarł już do nich wniosek a można tylko przesyłać pisma lub jeździć osobiście i stać tam kilka godzin w kolejce, aby dostać się przed oblicze urzędnika i dowiedzieć się, że takie sprawy załatwia akurat inna spółka koncernu VATTENFALL. Gdyby GZE SA zastosował takie ceny usług jak ma teraz Vattenfall to byłby żyłą złota dla budżetu państwa, ale go za marne pieniądze sprzedano i teraz zyski wypływają szerokim strumieniem do Szwecji. A jakoś nie widzę tych inwestycji chociaz prosta sprawa zwiększenia zamówionej mocy dla małej firmy która załatwiono po 5 miesiącach starń w jeden dzień drobna przeróbką układu zasilania kosztowała małą firmę ponad 16 tys złotych a polski prywatny wykonawca całej roboty przerobienia i wymiany skrzynki przyłączeniowej dostał od VAttenfall 10 % tej opłaty!!!
Tak dalej oddajmy w obce ręce te zakłady co bezpośrednio opłacamy żywą gotówką i są dochodowe a sobie zostawmy na własność tylko te zakłądy, któe sa nierentrowne aby dalej do nich dopłacać!! Oj głupi wy głupi polacy i polskie rzady.