Pajchiwo
/ 2008-12-15 10:07
/
Tysiącznik na forum
No nie - wcześniej pisali o prawdziwym podziale - podział funkcjonalny tak naprawdę niewiele zmieni (to samo zrobił FT i g...o to dało).
Co więcej, podział funkcjonalny zabiera jeden argument UOKiK (o monopolu TP) i redukuje go do regulacji stawek hurtowych dla operatorów.
Nie poprawi to ani jakości usług ani ich szybkości, bo chciałem zauważyć, że TP już się podzieliła (bardzo sprytnie zresztą).
Sprzedaż i serwis, zarządzanie i call center (i pewnie inne jednostki o których nie wiemy).
Każda z nich działa równie niesprawnie jak przedtem + koszmarne problemy z wymiana informacji między nimi.
Żeby nie być gołosłownym - operator w sławnej "błękitnej linii" największego dostawcy usług telefonicznych nie maja możliwości porozumieć się telefonicznie z ludźmi podejmującymi decyzje, z serwisem itd - tylko mejle...
Skutek?
Najczęstsza odpowiedź "pomocy" TP to "nie wiem".
No bo faktycznie nic nie wie tylko po co tam w ogóle siedzi?
Chyba po to, żeby ludzie którzy podejmują błędne decyzje mogli odsunąć się od konsekwencji ich podejmowania...
Dalej jadąc TP ma aktualnie zdaje się, że 7 systemów informatycznych - nie wiem kto tam podejmuje decyzje o zakupach, ale taki podział wymaga bardzo precyzyjnej wymiany informacji, a koszmar łączenia danych z różnych systemów nie daje takiej możliwości.
Co więcej - wydłuży się tylko czas faktycznego uruchomienia usług - i to bez możliwości ingerencji UKE, czy UOKiK - bo to będą inne podmioty (choć tak na prawdę ten sam podmiot...)
Reasumując pełny podział miałby sens, ale zlikwidował by wiele ciepłych posadek.
Wobec czego mamy coś co nie ma sensu, ale lud się cieszy, bo wydaje mu się, że coś dostał i przedstawienie trwa...