Forum Forum prawneCywilne

konflikt dot. opieki nad babcią

konflikt dot. opieki nad babcią

ewaz / 2008-06-10 09:47
Dzień dobry,
Jestem w nieciekawej sytuacji. Moja babcia ma już ponad 90 lat i w ciągu ostatnich miesięcy Jej pamięć ogromnie się pogorszyła. Nie tylko nie pamięta zdarzeń z przed 5 minut, ale także tych sprzed wielu lat (choć wybiórczo). Pomiędzy mną a moim ojcem (synem babci) jest b.duży konflikt. Oczywiście chodzi o opiekę i dysponowanie babci emeryturą. Jego plan jest prosty: ja pracuję a On dysponuje Jej emeryturą. Babcia zawsze była osobą samodzielną i zarządzała osobiście swoimi dochodami. Ojciec mój od 20 lat jest na Jej utrzymaniu (bezrobotny z wyboru i upodobania). Babcia pilnowała wydatków b.rygorystycznie (co ojca często doprowadzało do szału), ale teraz babcia już nad tym nie panuje - problemy z pamięcią i ogólne otepienie postępuje b.szybko. Ona jednak uważa, że jest samodzielna i jest w stanie sama zarządzać swoimi pieniędzmi. Jest pod ogromnym wpływem swojego syna, słucha go jak wyroczni. Ostatnio oddała mu 2/3 swojej emerytury. Nakłoniłam Ją do złożenia na poczcie dyspozycji wskazującej mnie do odbioru emerytury aby zapobiec takiej sytuacji ponownie. Rozumiem, że go finansuje, ale to nie może być ze stratą dla Niej. Ojciec dostał szału, kiedy sie o tym dowiedział. Chce mnie zmusić do odwołania dyspozycji na poczcie. Przekonał Ją, że moim celem nie jest zabezpieczenie Jej potrzeb ale chęć zysku. Ja od wielu lat opiekuję się Nią: piorę, sprzątam, wzywam lekarzy, dbam o leki itp.; ojciec ogranicza się do pogaduszek i oczerniania mnie i mojej mamy (własnej żony). Oczywiście chodzi o pieniądze. Od dawna chciał przejąć kontrol nad babci emeryturą(głównie na swoje potrzeby-to jedyne zróło utrzymania) a ja staram się Ją bronić przed jego zachłannością i jak się okazuje przed Nią samą. Niestety zwraca się to przeciwko mnie, ponieważ nie tylko on oskarża mnie o próbe okradania babci, ale nastawia Ją przeciwmo mnie bardzo skutecznie.
Co powinnam zrobić w takiej sytuacji ? Być może za bardzo się angażuję. Prawdę mówiąc mam dosyć całej tej sytuacji. Nie mam juz do Niej serca i chętnie wycofałabym się z tego wszstkiego.
Oczywiście mój drogi tatuś straszy mnie sądami i odwołaniem darowizny jeśli przestanę się babcia zajmować. Babcia 5 lat temu notarialnym aktem darowizny przepisała mi mieszkanie.
Proszę o pomoc, gdzie powinnam sie zwrócić i jakie poczynic kroki aby jednoznacznie określić obowiązki i prawa ojca i moje wobec babci. Ja nie chcę uchylać się od pomocy babci, ale nie zamierzam dalej dawać się wykorzystywać.
Babcia oczywiście uważa, że tak jak jest, jest dobrze. A ojciec codziennie utwierdza ją w tym mniemamiu. Według ojca ja dostałam od babci mieszkanie, więc moim obowiązkiem jest opieka a to, że on dostał od babci na takich samych warunkach 2 mieszkania 30 lat temu - to już interpretuje według własnego gustu.
Czy i gdzie można wykonać badania, które ustalą stan umysłowy babci - może Ona faktycznie podejmuje świadome decyzje.
Jakie prawne kroki należy poczynić aby jasno i klarownie określić obowiązki nas obojga wobec babci i jak to egzekwować.
Mam nadzieję, że opisałam sytuację jasno i z dóry dziękuję za rady.

Z poważaniem,
Ewa

Najnowsze wpisy