Intonujcie Hare Krsna, a flagami wycierajcie buty.

Bezwartościowe w esencji twory uwarunkowanych umysłów ludzkich wynoszone są przez użytkowników tychże umysłów, i jedynie z ich własnej woli, na piedestały, i następnie wpatrzeni w te własne bałwany oddają im cześć, giną za nie i zabijają za nie, gwarantując sobie planety piekielne. Wasze różne "-izmy": kolonializmy, nacjonalizmy, komunizmy, kapitalizmy, globalizmy, ateizmy... Wasze te wszystkie "-izmy", bałwanizmy, na początku zawsze jako cudowne lekarstwo, a na końcu zawsze jako trucizna. Podliczcie sobie masę cierpienia jakie kosztowały jednostki i społeczeństwa te bałwanizmy, te wszystkie krople potu i krwi, ten głód, ten wyzysk, te obozy, te tortury, całą tą śmierć zadaną w imię bawłanizmów, o których po latach nawet nikt nie wspomni, zabijając, torturując, lub ginąc w ofierze, za kolejny bałwanizm. Ludzie ludziom gotują ten los, i jak się wyścielecie tak macie.

Jak powiesz jednemu z drugim, rozwijaj swym życiem swą miłość do Boga, żyj jak Jego sługa, żyj bez przemocy, bez intoksykacji, bez zabijania, i także zwierząt, bez hazardu i rozpusty, intonuj Święte imiona, a Bóg też zadba o Ciebie, to co najwyżej przytaknie, ale generalnie d... wypnie, i dalej biegnie ze swoją szabelką w imię bałwanizmu.

Raz bałwanizm odczytywany z papirusu, raz z pergaminu, czy z papieru, albo tabletu. I tak się ten świat kręci, piekło to samo, tylko otoczka inna.

Mężczyznom rozcięto brzuchy za życia, założono na plecy plecaki z piaskiem i wrzucono jeszcze żywych do wody.

???
No comment