witti
/ 77.253.124.* / 2014-05-13 21:00
że sytuacja na Ukrainie jest taka ponura - i jedna i druga strona ma swoje racje, ale giną ludzie i nie wiadomo jak to się dalej potoczy.
Jedno jest pewne; lepiej byłoby gdyby zmiany w państwowości Ukraińskiej odbywały się w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Tymczasem nie kto inni, ale nasi "mądrzy" polscy politycy (Kaczyński, a w ślad za nim Tusk) jednoznacznie opowiedzieli się za zmianami rewolucyjnymi, popierając a nawet zagrzewając do boju, obecne siły rządzące Ukrainą, a niedawno jeszcze będące opozycją... a teraz się zrobił z tego 'kocioł'.
Zdroworozsądkową postawę w tej sprawie zajął m.in. Janusz Korwin - Mikke. Jest on ciągle pomawiany (i przez PO i przez PiS), podają strzępki jego wypowiedzi, wyrwane z kontekstu, próbując zrobić z niego wariata. Ale prawda zwycięży, Polacy zmęczeni "świętą wojną" między PO i PiS, powoli zaczynają otwierać oczy, widać jak te dwie zakłamane partie (PO i PiS) potrzebują siebie nawzajem, a tak naprawdę w wielu kwestiach są siebie warte - dla obydwu niestety bardziej liczy się interes Brukseli niż interes zwykłych Polaków. Są zaślepieni na punkcie obecnych władz Ukrainy tylko dlatego, iż te jasno wyrażają chęć do włączenia się do eurokołchozu pana Baroso.