Forum Forum inwestycyjneForex

Koniec euro - wobec USA nic nie znaczymy

Koniec euro - wobec USA nic nie znaczymy

Money.pl / 2009-07-18 11:47
Komentarze do wiadomości: Koniec euro - wobec USA nic nie znaczymy.
Wyświetlaj:
baltazar gąbka / 86.43.68.* / 2009-07-18 14:02
A co by się stało z dolarem gdyby Chiny wymieniły swoje rezerwy okolo 2bln dolarow na na euro....
sierota marycha / 2009-07-18 14:21 / Tysiącznik na forum

A co by się stało z dolarem gdyby Chiny wymieniły swoje rezerwy okolo 2bln dolarow na na euro....

no i co dalej Chiny zrobilyby z EUR....to samo co z USD, czyli nic i na tym polega problem Chin, ubrali sie w USD, laduja surowcami magazyny pod sufit a nowych zlecen na buble jak nie bylo tak i nie bedzie....
_Joe / 80.52.237.* / 2009-07-18 13:46
Coś się panu Francuzikowi pokręciło, pewnie miał na myśl dolara, którego kraje BRIC już nie akceptują, a kolejne przestaną akceptować wkrótce - jeśli nastąpi realna wycena dolara, to może go czekać los niemieckich marek, którymi palno w piecach.
sierota marycha / 2009-07-18 14:19 / Tysiącznik na forum

którego kraje BRIC już nie akceptują,

BRIC ma taki wplyw na gospodarke swiatowa i proces decyzyjny jak modlitwy o deszcz, BRIC to kraje niezdolne do stworzenia rynku wewnetrznego a zyjace tylko i wylacznie z eksportu surowcow i/lub zlecen zewnetrznch i stad ten kwik w temacie USD na miedzynarodowym forum....myslec trzeba aby nie pisac glupot
_Joe / 80.52.237.* / 2009-07-18 16:13
sierota marycha,
poproś o adopcję, kontakt z kimś starszym pomoże Ci zrozumieć procesy zachodzące we współczesnym świecie.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - irons45.]
sierota marycha / 2009-07-18 16:52 / Tysiącznik na forum

sierota marycha,
poproś o adopcję, kontakt z kimś starszym pomoże Ci zrozumieć procesy zachodzące we
współczesnym świecie.

wspolczensy swiat...chloptasiu...to bankierstwo, a bankierstwo chloptasiu to FED i GS a nie BRIC, jak wpompowano w twoj mozg zgodnie z doktrynami niejakiego prof. Wiatra
issael / 89.108.244.* / 2009-07-18 17:30
Niestety to tylko cwierc prawdy.
Bankierstwo którego symbolem dla sieroty marychy jest prywatny bank FED który posiada wyłącznosć na drukowanie (pełnych i pustych - co dzieje sie ostatnio - tzw "biletów płatniczych") pieniędzy, jest w tarapatach, z powodu procesów któree samo uruchomiło, niestety potoczyło sie to wszystko w innym kierunku niz "bankierstwo" czyli kilkanascie rodziń fakycznie władajacych swiatem, by sobie zyczyło.
Nawiasem prywatny bank który decyduje o podazy pieniadza to ewenement, no jeszcze w Wlk.Bryt. bank prywatny ma takie uprawnienia, ale rodziny bankierskie kontrolujace europe , przegrały z bankierami USA, wiec teraz graja drugie skrzypce, wazne ale drugie i to chyba tylko do czasu.
Nawiasem to co najmniej jeden prezydent USA w XX wieku stracił zycie za to ze chciał odebrac FED-owi , prawo emisji pieniadza - ot taka mała dygresja aby pokazac kto naprawde rządzi ameryka i spora częscia świata.
Siłą dolara do tej pory , był silny rynek wewnetrzny, oraz siła militarna USA.
Bankierom wydawało sie ze z azja beda mogli pogrywać jak z Japonią, niestety, rynki azjatyckie powoli staja sie przeciwwagą rynków USA i UE,
Chiny wbrew oczekiwaniom bankierów z USA i UE, rozwijały powoli rynek wewnetrzny, wykozystujac takie okazje jak olimpiada, nie wzbudzało to specjalnych podejzeń bankierów starego swiata, i nie interweniowali w pore, bawiąc sie na swoim lokalnym ale i na światowych rynkach, swoimi "wyrafinowanymi" instrumentami finansowymi, byli przekonani ze maja wszystkich w garsci.
Kryzys nie był takaniespodzianka, zreszta był czescia planu, niestety, jego przebieg wymknął sie spod kontroli, bankierów starego świata,
Nie bede wchodził w szczegóły, ale jezeli ktos potrafi, myslec globalnie, i wystarczy aby sobie spokojnie przeanalizował, lub dał przeanalizowac, powszechnie dostepne informacje, jakie napływaja z całego swiata, to w miare szybko, bedzie miał ogólna orientacje, jak to wszystko przebiega.
Oczywiscie, nie kieruje tego do ludzi których sposób widzenia swiata, myslenie i działanie podobne jest do pojazdu szynowego, który to potrafi poruszać sie, myslec i działac, jedynie po torach które juz ktos inny ułozył.
jezeli kogos uraziłem ta mała dygresja to przepraszam :)
Dobrego dnia.
W123 / 89.75.148.* / 2009-07-18 18:59
ciekawy komentarz, ale zapytam jako moze slabiej zorientowany czy sa jakies wiarygodne
dane, ktore swiadcza o rozwinieciu rynku wewnetrznego w Chinach, bo z tego co slychac to sami Chinczycy nie ukrywaja, ze ostatni wzrost PKB wynika glownie z wpompowanego
pakietu i jest niestabilny, byc moze nietrwaly?

ponadto przyroslo im kilkaset mld usd rezerw w rok, wiec co mogliby z tym zrobic?
pozd
sierota marycha / 2009-07-18 17:57 / Tysiącznik na forum

Bankierstwo którego symbolem dla sieroty marychy jest prywatny bank FED

nie prywatny bank a ci, ktorzy za tym bankiem stoja, siegnij do genezy powstania FED'u,

Chiny, BRIC, nie sa zdolni do stworzenia wlasnego rynku i na tym wlasnie polega problem i skutecznosc 'trzymania w garsci' , jankesi skutecznie ubrali Chiny zanim zaczeli pogrywac z Chinami na opcjach, a teraz beda odsysac,
jedyny i watpliwy sukces, jaki odniosly Chiny to wyrolowanie bankierstwa amerykanskiego na opcjach, dokonali tego manipulujac kursem RMB nie zdajac sobie sprawy ze to i tak jankesi beda decydowac o sile USD, chinski kwik na forum miedzynarodowym w temacie zastapienia USD to nic innego jak wyraz bezradnosci i zrozumienia, ze zgromadzone rezerwy sa tyle warte na ile jankesi uznaja za sluszne i potrzebne do ich wlasnych celow...proste
Black Jack / 2009-07-18 22:01 / Bywalec forum

Chiny to wyrolowanie bankierstwa
amerykanskiego na opcjach, dokonali tego manipulujac kursem RMB nie
zdajac sobie sprawy ze to i tak jankesi beda decydowac o sile USD,
chinski kwik na forum miedzynarodowym w temacie zastapienia USD to nic
innego jak wyraz bezradnosci i zrozumienia, ze zgromadzone rezerwy sa
tyle warte na ile jankesi uznaja za sluszne i potrzebne do ich wlasnych
celow...proste

..zgadzam sie z tobą w 100% że jankesi mają ich w asie ...ale popatrzmy na takiego chinolka..większość z nich pracuje w fabrykach firm zagranicznych i i to popyt Świata daje im tlen do życia..ok..to tez się zgadza. Czasami jednak zdarzają się też chinolki tak zwana świeża klasa średnia lub nowobogaccy - chuppies..którzy posiadają olbrzymie pieniądze. Zdarzają się oni znacznie częściej niż na zachodzie z racji olbrzymiego potencjału ludzkiego kraju. Dorabiając się np. na niewolniczej pracy swoich kolegów z ulicy lub inwestując np.na FX ów chinolki kupują sobie jedną chatkę później następną i następną, zmienia samochody i rajcuje ich wydawanie pieniędzy bo mają ich w brut. Ponieważ mają 29 może 35 lat to pamiętają te czasy kiedy uczyli się w klasach w której było 80 uczniów ubranych w jeden ten sam typ mundurku a o czymś takim jak "własne zdanie, opinie i punkt widzenia" wiedzieli jedynie z internetu który wcześniej musieli z hakować. No i taki chinolek idzie do roboty np. PWHC i może nagle konsumować jak na zachodzie. Zaczyna poznawać zachód. Kupować ciuszki, perfumy, zegarki i takie tam p********. Wolność mu odbija...jest w stanie nie zjeść miski ryżu żeby sobie kupić jakąś szmatkę - wiem sam widziałem:):). On tez nie jest głupi..ma skończone szkoły i zna języki wie co kupic na giełdzie i kiedy. Ciągle zarabia i ciągle inwestuje no i tak napędza ta spirala popytu wewnętrznego. Reasumując mój wywód stwierdzam że u chinolków to tylko kwestia czasu z tym popytem wewnętrznym ..tu nie trzeba szukac danych ..to normalna kolej rzeczy..kwestią czasu jest stworzenie własnego rynku....innego niż zachodni..bardziej drapieżnego bo wywodzącego się z ekstremalnej bidy i niewolnictwa. Może to nastąpić szybciej niż nam się wydaje.

Byłbym wdzięczny jak ktoś by mnie uświadomił że nie mam racji..:):).i że to bzdury co napisałem powyżej....nawet bym się ucieszył..:):)..tylko proszę o sprostowanie a nie ot tak..
czapkin / 85.141.194.* / 2009-07-18 22:45
Chiny mają duże zległości w budowie infrastruktury. Poza tym nie uda im się na dłuższą metę uniknąć przemian społecznych. Coraz więcej Chinczyków będzie chciało mieć udział w konsumpcji dóbr, które wytwarzają, a nie tylko pracować za miskę ryżu. To zaskutkuje spowolnieniem wzrostu i przemianami politycznymi.
Black Jack / 2009-07-18 22:17 / Bywalec forum
Dziennikarz Xu Lin (który sam jest chuppie) potwierdza, że wzorują się na kulturze zza oceanu i amerykańskim stylu życia: - Uwielbiamy oglądać NBA, spotykamy się w McDonaldach czy KFC. Kontynuujemy „american dream”.
kaczordonald / 86.140.28.* / 2009-07-21 12:08
Chinolki sa bardzo glodni gadzetow.Ale w odroznieniu od reszty swiata ktora jest juz przesycona nie maja jeszcze nawet kart kredytowych.Ale przyjdzie czas ze rusza na shopping.Wtedy nikt tej bidy zadnej amerykanskiego stylu zycia nie przegoni w popycie wewnetrznym.Zeby amerykanie zdazyli do tego czasu chociaz posplacac karty kredytowe.[lub odzyskac te pozabierane przez banki].

Zgadzam sie z Black Jack.To tylko kwestia czasu.
faja59 / 2009-07-18 17:48 / Bywalec forum

jezeli kogos uraziłem ta mała dygresja to przepraszam :)

w zyciu nalezy tak postepowac zeby nie musiec nikogo przepraszac .

na poczatku wywodu robisz osobista wycieczke ( -zbedną) a potem przepraszasz-widzisz logike w swej wypowiedzi ?
czytaj to co piszesz i nanos poprawki a najlepiej cwierc wykasuj.
dobrego dnia
axxell / 83.143.213.* / 2009-07-18 23:28
możesz wyjaśnić?

na poczatku wywodu robisz osobista wycieczke (
-zbedną) a potem przepraszasz-widzisz logike w
swej wypowiedzi ?

to jest na początku

Niestety to tylko cwierc prawdy.
Bankierstwo którego symbolem dla sieroty marychy
jest prywatny bank FED który posiada wyłącznosć na
drukowanie (pełnych i pustych - co dzieje sie
ostatnio - tzw "biletów płatniczych") pieniędzy,
jest w tarapatach, z powodu procesów któree samo
uruchomiło, niestety potoczyło sie to wszystko w
innym kierunku niz "bankierstwo" czyli kilkanascie
rodziń fakycznie władajacych swiatem, by sobie
zyczyło.

to jest na końcu, wypowiedzi issaela

Oczywiscie, nie kieruje tego do ludzi których
sposób widzenia swiata, myslenie i działanie
podobne jest do pojazdu szynowego, który to potrafi
poruszać sie, myslec i działac, jedynie po torach
które juz ktos inny ułozył.
jezeli kogos uraziłem ta mała dygresja to
przepraszam :)
Dobrego dnia.

wobec tego, co jest dla faja59 "osobista wycieczką". Nie znalazłem takiej w stosunku do nikogo personalnie.
Natomiast spostrzeżenie że są osoby niezdolne do innego myślenia i działania niż wpojone, jest wręcz truizmem i nie sądzę aby kogoś obrażało.
Osób niesamodzielnych intelektualnie jest bardzo dużo, ba sądzę nawet że większość, populacji.
Nie mylić tego z niesamodzielnością decyzyjną.
Uważam wręcz, że issael wykazał się zbędną poprawnością , przepraszając ewentualnych urażonych.

Natomiast wycieczkę osobistą mogę ja zrobić. Często po wpisie można zauważyć, tzw zdolność do czytania ze zrozumieniem. Mam takie podejrzenie, ze faja 59 mógłby sobie trochę taką umiejętność przećwiczyć.

Oczywiście sierota marycha, tak ochotnie potakujący faji też.
Chociaż mniemam że jego pośpieszne przytakniecie, wynikało raczej z urażonej dumy, ze taki issael, śmiał zakwestionować sieroty zdanie.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - faja59.]
issael / 188.33.125.* / 2009-07-18 23:38
axxell, o tej porze?
dzieki za poparcie ale to zbedne.
Nie miałem zamiaru reagować, nie widze takiej potrzeby.
inteligentnym wystarczy co jest, pozostałym wystarcza przepychanki o drobiazgi czyli bele co.
Sorry, bez urazy, doceniam dobre checi :).
Ale pewne tłumaczenia mijaja się z celem, własnie dlatego ze inteligentni ich nie potrzebują.
Dobrego wieczoru.
sierota marycha / 2009-07-18 18:02 / Tysiącznik na forum

na poczatku wywodu robisz osobista wycieczke ( -zbedną) a potem
przepraszasz-widzisz logike w swej wypowiedzi ?
czytaj to co piszesz i nanos poprawki a najlepiej cwierc wykasuj.
dobrego dnia

tiaaaa....rozwesela...no ale niech pisze, forum spoleczne
hfghfg / 89.75.121.* / 2009-07-18 11:47
musi byc naprawde zle ze pozwalająpublijkowac prawde. Ale co wydoją z nasto wydoja i ich pozostanie. Socjalizm musi upaść i pewnie oni to doskonalewiedza
ciekawy ? / 84.10.135.* / 2009-07-18 12:31
To bardzo ciekawe, że nagle ten - wątpliwej jakości - news pojawił się we wszystkich możliwych telewizjach, sieciach i portalach. Czyżby ktoś posiadający dużo USD nagle zapragnął kupić dużo EUR i trzeba nagonić frajerów ? Tu rodzi się pytanie: dlaczego ten ktoś nagle chce sprzedać zielone ?
jola,tara / 83.26.205.* / 2009-07-18 12:45
1,80-2,OO dolara za euro w 2010 roku ,to o jakim osłabieniu euro jest mowa za bardzo nie rozumiem tego artykułu.
g / 71.12.212.* / 2009-07-18 15:20
witam Jola a gdzie ty taki artykul czytalas ? mozesz podac strone? pozdrawiam gg5
saba z bankiera / 2009-07-18 13:40
Zaczyna sie nagonka na dolara typu amero w tamtym roku,czyzby powtorka z rozrywki .Miałem wymienic dolce na euro ale sie wstrzymam i poczekam gdyz zaczyna mi to cuchnac .
sierota marycha / 2009-07-18 14:35 / Tysiącznik na forum

Zaczyna sie nagonka na dolara typu amero w tamtym roku,czyzby powtorka z
rozrywki .Miałem wymienic dolce na euro ale sie wstrzymam i poczekam gdyz
zaczyna mi to cuchnac

pomijajac kwik "poteg gospodarczych" skupionych w BRIC nie ma nagonki na USD , kurs USD idzie zgodnie ze swoim rytmem i po osiagieciu nowych szczytow rozpocznie oslabianie, ale to dosc odlegla perspektywa
issael / 89.108.244.* / 2009-07-18 17:46
Niestety, perspektywa jest niepewna, stad "fakycznie majacy władzę" puszczaja takie "rewelacje", juz nie wnikam czy prawdziwe czy nie, wzane że sa elementem gry.
1 2
na koniec starsze
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy