koniec płatnych nadgodzin
Średnio mi się ten pomysł podoba, a niby wszytsko dla nas - pracwoników to jest i ma nas chronić pzred ewentualnymi zwolnieniami. Chodzi o to, ze czasem będziemy pracować krócej, czasem dłużej, ale za nadgodziny płacone mieć nie będziemy. Jak się na to zapatrujecie?
A my na to:
- to na razie pomysł, a nie zmiana prawa ogłoszona.
- wydłużony okres rozliczeniowy już w polskim prawie pracy funkcjonował bardzo NIEDAWNO- pomiędzy 22 sierpnia 2009 a 31 grudnia 2011 r. czyli za rządów ustawy tzw. antykryzysowej.
- nie był on obligatoryjny, ale fakultatywny
- bez względu na długość tego okresu nadgodziny występują i są dodatkowo gratyfikowne i kwestii tej nie ma nikt zamiaru zmieniać. Owszem im dłuższy taki okres, tym rzadziej jest potrzeba rekompensat czasem wolnym . Przeciętna liczba godzin pracy tygodniowo się nie zmienia