Gratuluję inwencji :-)) Kolejny "dobry" pomysł. Proponuję zapytać jak to widzi wspomniany hydraulik jeśli wykonuje naprawę, a jak jeśli robi klientowi kompleksową usługę instalacyjną z własnym materiałem. Nie mówiąc już o tych, którzy sprzedadzą na bazarku towaru za 2500, ale najpierw kupią go za 1500 - prawie połowę ich marży zje podatek. Zresztą nie problem w liczbach i stawkach, to jest kolejny wyjątek od systemu podatkowego, który podraża koszty prowadzenia firmy i psuje system podatkowy. Najpierw wprowadźcie jedną stawkę
VAT na uśrednionym poziomie, to przestaniemy się bawić w wyłudzenia zwrotu
VAT na rynku krajowym. Potem wprowadźcie uśrednioną liniową stawkę podatku dochodowego z kwotą wolną nie uwłaczającą godności najuboższych. Pieniądze od najbogatszych i tak wrócą na rynek w postaci wydatków i będą krążyć, a biedniejsi nie będą rolowani przez system i kolejne rządy, które chcą tylko puścić "oko" w postaci "rodzin, które za ubranka dla małych dzieci będą musiały płacić fortunę, jak wzrośnie
VAT o 10%" i tych, którzy będą masowo rodzić dzieci, bo po odchowaniu za własne pieniądze pierwszego dziecka dostaną 500+. Przestańcie psuć Państwo.