Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Koniec rządu i koniec Kaczyńskiego? Nic z tego

Koniec rządu i koniec Kaczyńskiego? Nic z tego

Wyświetlaj:
widziane z Europy / 83.11.20.* / 2012-11-02 23:00
Tusk będący symbolem układu postkomunistycznego jest na razie niezagrożony,media nigdy nie będą go atakowały tak jak rządu Kaczyńskiego czy Buzka.Są w zdecydowanej większości prorządowe. Ludzie piszący nie mogą zrobić kariery nie będąc uzależnionym od rządu.Przypomina to Rosję i Związek Sowiecki.Kaczyński z kolei chociaż jest ciągle przedstawiany przez postkomunistów jak nienormalny jest przedstawicielem znaczącej części społeczeństwa która nie jest zależna od posad rządowych i jest bardziej samodzielna w myśleniu mimo małego wpływu w mediach.Czy w Polsce dojdzie do całkowitej monopolizacji mediów przez postkomunistów uosabianych przez Tuska to trudno powiedzieć już teraz.Komunizm też był niezagrożny w mediach i mimo to upadł. Przez gospodarkę i lewicowa orientacja oraz niekompetencja Tuska może też być przyczyną jego upadku.Może to być też zmiana pokoleniowa. Młodzi i bardziej wykształceni Polacy mogą nie popierać moherowej i opartej na wzorach sowieckich władzy Tuska z Palikotem.
Oszolomowaty / 79.255.80.* / 2012-11-02 20:43
Tak wygląda analiza redkatorka, kóremu robi sie żółto w gaciach na sama myśl o Kaczyńskim, a tak wygladaja przemyślenia innego człowieka:
"...Nie ma miejsca w jednym państwie dla mnie i dla: Tuska, Komorowskiego, Michnika, Artymowicza

Propaganda w treści jest uboga, zwykle sprowadza się do bardzo prostego przekazu, ktoś tam jest głupi, ktoś inny podły, jeszcze komuś innemu należy odebrać prawo do czegokolwiek lub do konkretnych rzeczy. Co innego forma, jeśli chodzi o formę propaganda nie zna ograniczeń i właściwie na formie propaganda polega. Gdyby propagandzie odebrać formę, gdyby zedrzeć z propagandy fatałaszki zobaczylibyśmy zwykłe chamstwo, zwykłą głupotę, zwykły zamordyzm i dziesiątki innych zwykłych rzeczy. Zakasuję rękawy i biorę się za rozbieranie propagandy, jaką byliśmy częstowani przez kilka ostatnich dni. Goła propaganda wygląda następująco. O ile uznać za propagandę słowa Kaczyńskiego, a dla dobra analizy tak właśnie czynię, to padł następujący komunikat: „zamordowanie 96 osób to niewyobrażalna zbrodnia”. Ważne by w tym miejscu przypomnieć kto wypowiedział te słowa, nie w sensie nazwisko i imię, ale w sensie człowiek. Jarosław Kaczyński brat tragicznie zmarłego Prezydenta i Jego żony, lider partii opozycyjnej, który w tej samej tragedii stracił kilkudziesięciu przyjaciół, znajomych i najbliższych współpracowników. Jarosław Kaczyński, wielokrotnie okłamywany, poniżany, wyśmiewany, prowokowany na 1000 sposobów od kretyńskich dowcipów profanujących śmierć brata, przez pomówienia i oskarżenia o spowodowanie śmierci 96 osób, aż po publikację zdjęć brata ze stołu sekcyjnego. Analizując należy zachować spokój, zatem jestem zmuszony posunąć się do skrajnego cynizmu i napisać, że kompletnie mnie te okoliczności nie interesują, nie moja sprawa. Stwierdzam, że po odrzuceniu formy i emocji pozostaje jedno zdanie, które zbulwersowało sporą i tę samą co zawsze część opinii publicznej.


Zdanie wywołało takie oburzenie, że zaczęły się lawinowo sypać rozmaite histerie, dobrze znane hiperbole, których nie będę przytaczał, bo szkoda mi klawiatury. Dziwne zjawisko, o ile poruszamy się w granicach rozumu. Nie mam pojęcia w jaki sposób człowiek nie posiadający żadnej realnej władzy i jednocześnie przez realną władzę odsyłany do psychiatry, jest w stanie wywołać taką histerię. Zdecydowanie nie klei się logicznie podobna reakcja, która jest całkowicie sprzeczna. Z jednej strony słyszmy, że jesteśmy rządzeni przez genialny aparat władzy i zdecydowana większość „normalnych Polaków” widzi jak jest cudownie, z drugie istnieje potężne zagrożenie, że wariat przejmie władze. Pytanie jakim cudem i kto go wybierze? Inni wariaci, tak zwana większość demokratyczna? O co tutaj chodzi, gdzie się podziali „normalni Polacy”, Polska składa się z podobnych do Kaczyńskiego wariatów? Czy może Polska, w swej demokratycznej większości dojrzewa do zupełnie innego zdania, niż ma władza. I jeszcze coś się nie zgadza. Wielokrotnie z rozmaitych ust i to nie opozycyjnych polityków, którym wypada więcej, ale z ust władzy padały identyczne zdania o zbrodni. Przez ponad dwa lata, na przykład wicemarszałek sejmu kilkadziesiąt razy opowiadał w telewizji, że winnymi tej katastrofy są zmarły i jeszcze żyjący Kaczyński i nic wielkiego się nie działo. Na podstawie „artykułów” i „serwisów informacyjnych”, których autorzy za nic i nigdy nie przeprosili, a naczelni nie oddali się do dyspozycji rad nadzorczych, politycy z partii władzy mówili o krwi na rękach obu braci Kaczyńskich. Był wśród tych polityków wicemarszałek sejmu, był wiceprzewodniczący klubu PO, było wielu członków rządzącej partii.

Niepotwierdzone publikacje, które dawno zostały zweryfikowane jako kłamstwa, nie wywołują najmniejszego zażenowanie wśród autorów i powielających łgarstwa polityków władzy. Tak wygląda jeden przykład na gołą propagandę, odartą na siłę i cynicznie z formy. Podam jeszcze jedną ilustrację propagandy popełnionej przez najwyższych dostojników państwowych. Jeden z nich, Donald Tusk, będąc premierem Polski, sprawującym nadzór nad wszystkimi służbami specjalnymi, co przypomina model realnie socjalistyczny, popisał się propagandą ostrzegającą przed swoim konkurentem politycznym. Rozbierając wszystkie raczej mdłe niż barwne ozdobniki premier rządu powiedział, że: „w kraju, którym on rządzi nie ma miejsca dla Jarosława Kaczyńskiego i jego postrzegania rzeczywistości”. Po tym propagandowym wystąpieniu, inny polityk, prezydent RP Bronisław Komorowski, zaproponował swoją wersję propagandy, która brzmi: „dziennikarze powinni odpowiadać prawnie, za swoje słowa”. Jedno i drugie wystąpienie najwyższych urzędników państwowych nie wywołało w Polsce jednej dziesiątej tych emocji, jakimi karmiono Polaków po słowach polityka opozycji. Dwa przykłady wystarczą, żeby na koniec opowiedzieć o modelach propagandy. Z grubsza istnieją dwa podstawowe, chociaż oczywiście podziałów można mnożyć w tysi
Oszolomowaty / 79.255.80.* / 2012-11-02 20:48
.... w tysiące. Pierwszy model jest bardziej powszechny i nazwać go można – model demokratyczny. Składowe modelu to: kampanie polityczne, PR, reklama, marketing, akwizycja itp. Ten model jest ogólnie dostępny, korzystają z niego wszyscy, rządzący, opozycja, media, biznes, nawet artyści i gwiazdy filmowe.

Drugi model najprościej nazwać totalitarnym i tak też go nazwę. Cechą naczelną modelu totalitarnego jest wąski dostęp do narzędzia, propagandą totalitarną posługiwać się mogą tylko ludzie władzy. Gdy lider opozycji mówi, że kogoś tam będzie stawiał przed sądem, kogoś rozliczał za zbrodnie, to nie ma w tym gadaniu żadnej mocy sprawczej. Posłuchać, pośmiać się, ewentualnie zastanowić nad racjami, ale do spełnienia takich zamiarów wiedzie niezwykle daleka droga, która się zaczyna od najtrudniejszego kroku – zdobycia władzy. Zupełnie inaczej sprawy się mają, gdy groźby pod adresem opozycji lub mediów wypowiadają ludzie nie tylko sprawujący władzę, ale sprawujący władze najwyższego szczebla. Polska nie była niepokojona tym, że prezydent i premier Polski w sposób jednoznaczny grozili prawnymi i pozaprawnymi restrykcjami dziennikarzom i opozycji krytykującej poczynania władzy. Polskę niepokojono publikacją w gazecie i słowami polityka opozycji, ponieważ totalitarny model propagandowy w niepokojąco prosty sposób zbiega się z totalitarnymi zapędami sprawowania władzy. Jeszcze dziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ta sama gazeta kilka dni wcześniej była poddawana naciskom władzy, co spotkało się z niewielkim pomrukiem opinii publicznej, a właściwie samej gazety. Artykuł, który stał się przyczyną krytyki ze strony władzy, znacząco różnił się od artykułów o „debeściakach”, „on mnie zabije”, „pijany generał za sterami”. Różnica polegała na rzetelności, publikacja o znalezionych na częściach samolotu cząstkach materiałów wybuchowych spore odzwierciedlenie w faktach i bardzo wysokie prawdopodobieństwo potwierdzenia szczegółów w niedalekiej przyszłości. Podstawę merytoryczną artykułu potwierdziła sama prokuratura, chociaż uczyniła to w sposób komiczny. Artykuły zamieszczane w GW i powielane w TVN, nie miały żadnych podstaw, opierały się tylko i wyłącznie na plotkach, pomówieniach i propagandowych zabiegach.

Nie zajmowałbym się ogałacaniem propagandy z formy, bo znacząco się zmęczyłem tym tematem, ale chciałbym niniejszym felietonem zwrócić na pewną rzecz uwagę. Otóż nie rozumiem, kompletnie nie rozumiem dlaczego dziennikarze wolnej prasy ulegli naciskom totalitarnej propagandy, w wykonaniu prezydenta i premiera, którzy przekroczyli wszelkie ramy demokratycznego sprawowania władzy. Tym więcej nie rozumiem, że prócz presji władzy nie podołali również presji swojej konkurencji, która bez najmniejszej żenady, po dziesiątakach kompromitujących artykułów, wcieliła się w rolę „standardu dziennikarskiego”. Jest czymś niezwykle niepokojącym, że tacy propagandziści jak Seweryn Blumsztajn, Adam Michnik, Janina Pardowska triumfują bezkarnie, rozliczając rzetelnego dziennikarza Cezarego Gmyza. W głowie mi się nie mieści, że ktoś taki jak Paweł Artymowicz, białoruski astronom, który totalitarnie komunistyczne nawyki wyniósł z rodzinnego domu pełnego funkcjonariuszy ubeckich, dziś śmie rozliczać Gmyza za trotyl, nie pomny „debeściaków”. Pora, żeby się zacząć odgryzać, zamiast nieustannie pozwalać zaszczuwać, w przeciwnym razie obudzimy się nie tylko w totalitarnym modelu propagandowym, ale na własnym tyłku zweryfikujemy powiedzenie – demokracja nie jest dana raz na zawsze. Cokolwiek o demokracji sądzić, jest niewątpliwym dobrem, w porównaniu z „państwem”, w którym doskonale się czują i uważają za swoje: prezydent Komorowski, premier Tusk, Seweryn Blumsztajn, Janina Paradowska i białoruski astronom kołysany przez ubeckich opiekunów. Nie ma miejsca w Polsce dla mnie i dla nich, dlatego nie zamierzam się dać zaszczuć, będę się odszczekiwał....."
Autor Matka Kurka - bloger przeciw któremu aparat "sprawiedliwości" tuskolandu wsz czął POstepowanie za pisanie ...
I pytanie - dlaczego o wiele bardziej mam podobne odczucia niż POredaktorków (choc trzeba przyznac, ze dzis Czujko nie poleciał " płaskoniem", co mnie nawet lekko dziwi)?
andrzej.wawa / 89.68.118.* / 2012-11-02 18:49
Nie ma żadnych odczytów parametrów lotu z ostatnich 300 m .Jak ktoś nie wierzy to nich przeczyta zalaczniki raportu Kbwllp. REJESTRATOR Atm Qar przestał pracować 2,5 sek przed upadkiem , Mlp 14,5 zapisuje z opóźnieniem 3 sekund i nie ma podtrzymania zasilania.Dodatkowo z zapisu Atm Qar wycięto 0,5 sek w celu synchronizacji z Mlp 14,5.Ostatnie dane zapisane w rejestratora są z h 06,41,04,5 UTC . W OSTATNIEJ FAZIE MARS BM PRZEWIJA TASME I NIC NIE SLYCHAC. JEDNEGO Z REJESTRATOROW PARAMETRYCZNYCH NIE ODNALEZIONO.Można wszystko sprawdzić w załącznikach.Spektrometr IMs po 20 sek pokazuje rodzaj substancji i jej nazwę jeżeli jest w pamięci .Nawet najprostsze spektrometr IMs rozrozniaja40 substancji wybuchowych.Modele o klasę wyższe poprzez usb korzystają z oprogramowania i wtedy na bieżąco są w stanie oznaczyć 30 000 substancji. Modele niższe mają SD i w zasadzie trwa to kilka minut dłużej.Fałszywy alart jest dopuszczalny w max 1%..Fałszem jest mówienie że spektrometr IMs tylko przesiewowa cząstki wyskoenergetyczne. MOZNA SPRAWDZIC WCHODZAC.NA STRONE FIRMY PIMCO potentat na polskim rynku.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Grzechu comeback / 83.17.233.* / 2012-11-02 10:17
Owszem już nigdy nie dowiemy się prawdy. Po tak długim czasie BEZ śledztwa prokuratura i Tusk jadą na tym samym wózku. Bez komisji międzynarodowej będziemy tak informowani jak pokazał ostatni przykład. Podobno "nie stwierdzono" ale konferencja, która miała odbyć się o 12, przesunęła się o zaledwie 2 godziny. Niezależny Seremet udaje się do Tuska, przed ogłoszeniem oficjalnej wersji. Skoro wykryto NIC czy jak się próbuje wmówić proszek do prania czy nawóz to w jakim celu wszelkie wybiegi, przesunięcia, nadzwyczajne konsultacje niezależnej prokuratury z premierkiem, czy w końcu opowiadanie bzdur, że zastosowany przyrząd to tylko badania przesiewowe, bez informacji o nazwie substancji???? Wiadomo jaki sprzęt został zastosowany, można pytać np producenta, ale po co? Lepiej nie drażnić jedynie słusznej władzy. Lemigom to wystarczy money.PO też, bo brakuje dziennikarza z jajami, który temat pociągnie dalej i ośmieli się szukać odpowiedzi.
Według tego co serwuje lemingom prokuratura bezpieczeństwo vipów jest poważnie zagrożone, bo jeżeli mamy taką aparaturę, która stwierdza obecność jakiejkolwiek substancji to zapobieganie zamachom bombowym u nas nie występuje.
bsf / 77.255.44.* / 2012-11-02 19:22
15-11-2010r., Donald Tusk: "Nie było w historii dużych katastrof lotniczych postępowania tak transparentnego. A biorąc pod uwagę niedyskrecję niektórych urzędników i pełnomocników rodzin, jest to procedura wyjątkowo wręcz transparentna."
extremalny / 178.73.63.* / 2012-11-02 18:15
Czlowieku stuknij sie w lepetyne!!!
Nagrania pokazuja,ze samolot DO KONCA lecial ,sprawny i w calosci apiloci pracowali normalnie i aparatura dzialala.Wiec NIE bylo zadnej bomby i zadnego wybuchu !!!
Dopiero gdy zaczepili o brzoze a potem ujrzeli ziemie tuz przed nosem,zdazyli jeszcze wrzasnac jakze wymowne KUUUURWA ....
I ten wrzask potwierdza dobitnie ,ze Macierewicz i jego zwolennicy do banda kretynow a kaczynski jest najwiekszym szkodnikiem w Polsce i jednym z najwiekszych w historii.Samolot z zewnatrz i wewnatrz,ciala i odziez BYLY badane na obecnosc materialow i NICZEGO nie znaleziono,bo NIE bylo niczego.KUUUUURRRWAAA....nie bylo zadnego wybuchu.
pomo dore / 2012-11-02 12:06 / Tysiącznik na forum
fajny jest dzisiejszy felieton Ziemkiewicza na Interii. I po raz kolejny sie z nim zgadzam.
Grzechu comeback / 83.17.233.* / 2012-11-02 12:27
Facet nie boi się myśleć i to jest jego zasługa. Gdzieś ostatnio miałem okazję zapoznać się z wywiadem fachowca Laska (nie jestem pewien czy nie przekręciłem nazwiska) udzielonemu równie fachowej dziennikarce jaką jest Monika O. Całkiem sensownie gadał o innego rodzaju obciążeniach-przy zderzeniu z pancerną brzozą, kątach podejścia itede. ALE to są wyłącznie hipotezy, które ŻADNA z komisji nie potwierdziła np modelami numerycznymi. Nie mylić z filmikiem przedstawiającym ostatnie minuty. Do tego wystarczy pierwszy lepszy programik do modelowania 3D. Potwierdzeniem hipotez pana Laska jest zdjęcie (!!!!) złamanej brzozy!!!! Pierwsza lepsza praca mgr, nawet ta ściągnięta MUSI zawierać coś więcej aniżeli gołe hipotezy. Widocznie takich mamy magistrów, że paplanie Laska, Millera czy jakiegoś Hypkiego biorą za fachową mowę. Zeznania najważniejszych światków, żyjących i niestety tych nie żyjących są kompletnie ignorowane.
pomo dore / 2012-11-02 12:43 / Tysiącznik na forum
ostatnio chyba również Graczyk na Interii napisał cos w rodzaju: ponieważ częśc społeczeństwa ( betonowe oszołomy i spora grupa wątpiących) nie wierzy naszym śledczym zróbmy miedzynarodowe sledztwo które potwierdzi lub nie tezę o zamachu. betonowych oszołomów żadne ustalenia nie przekonają ale przynajmniej tych watpiących ubędzie. Dla mnie pomysł dobry. Śmiech mnie ogarnął jak czytałem posty tych ponoć "otwartych" "tolerancyjnych" wyznających jedyna słuszną religię pt państwo zadało egzamin. Az sobie sprawdziłem w słowniku definicję słowa "oszołom"
dominik73 / 2012-11-02 10:18 / Bywalec forum
Kaczyński robi świadomie, bądź nie wielką przysługę PO, po prostu nie mogła się im trafiś lepsza opozycja, jako, że pewnie większość ludzi nie zagłosowałaby na PO ponownie, ale zrobi to żeby nie dopuścić do władzy PiS
Grzechu comeback / 83.17.233.* / 2012-11-02 11:51
nie wiem co ma piernik do wiatraka, czyli twoje uwagi mają się nijak do tego co napisałem. Z twojego wpisu wynika, że jesteś tą częścią, która z Kaczyńskim walczy. Pewnie tak zacietrzewionego, że sam już nie wiesz z jakiego powodu. Jeżeli się mylę to chętnie się dowiem dlaczego. PO swój sukces faktycznie zasługuje dzięki "paliwie antypsiowskim" (""-Schetyna). Szczegół, że wszelkie rozpętane na potrzeby kampanii wyborczej oskarżenia zakończyły się w sądach na niekorzyść propagandystów Tuska. Lemingom wystarczy niewiele bo i pamięć i możliwości analityczne mają niestety ograniczone.

Najnowsze wpisy