Ewiak Ryszard
/ 78.8.152.* / 2012-05-15 14:23
Nie grozi nam zagłada. Przed nami jednak trudne czasy. W Księdze Daniela czytamy: "I powróci [król północy] do ziemi swej z dobrami ruchomymi wielkimi [1945], a serce jego przeciw przymierzu świętemu [ateizm państwowy], i będzie działał [oznacza to aktywność na arenie międzynarodowej], i zawróci do ziemi swej [1991-1993. Rozpad ZSRR i Układu Warszawskiego, wojska rosyjskie powracają do kraju]. W czasie wyznaczonym powróci z powrotem" (11:28,29a, przekład dosłowny). Teraz przed nami powrót Rosji. Oznacza to finansowe i geopolityczne trzęsienie ziemi, rozpad nie tylko strefy euro, ale też UE i NATO. Końcowym rezultatem będą bazy rosyjskie w wielu krajach dawnego bloku wschodniego. To będzie ostatni sygnał ostrzegawczy przed kolejną wojną światową, która niestety będzie wojną jądrową (Daniela 11:29b,30a; Apokalipsa 6:4). To nie będzie koniec świata, lecz jak stwierdził Jezus - "początek bólów porodowych" (Mateusza 24:7,8).