Forum Polityka, aktualnościKraj

Koniec urzędowej udręki? Dziś decyzja Sejmu

Koniec urzędowej udręki? Dziś decyzja Sejmu

Money.pl / 2010-12-16 07:34
Wyświetlaj:
EURO STUDENT / 2010-12-16 09:29
Firma 2020: łatwo założysz, szybko upadniesz


Nie ma już „jednego okienka”. Aby założyć firmę, wystarczy wysłać jednostronicowy wniosek przez internet. Przeszło 8 lat temu zniknął REGON, a jedynym numerem identyfikacyjnym przedsiębiorcy jest NIP. Jeszcze nigdy założenie firmy nie było tak proste, czego nie można powiedzieć o jej prowadzeniu.

Od 30 lat powtarza się, że ograniczenie biurokracji i uproszczenie procesu rejestracji ma znaczący wpływ na liczbę polskich przedsiębiorstw. W wyniku kolejnych nowelizacji ustawy o swobodzie gospodarczej, formalności zostały zredukowane do minimum. Zmianie uległy także przepisy Kodeksu spółek handlowych - od pięciu lat do założenia spółki z o.o. wystarczy kapitał zakładowy w wysokości tysiąca złotych.


Centralna ewidencja działalności gospodarczej wyparła urzędy gminy

Przeszło cztery lata po terminu wskazanym w ustawie o swobodzie, 1 lipca 2011 roku ruszyła Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej. Nowy rejestr to kamień milowy we wzajemnych relacjach przedsiębiorców i urzędników państwowych. CEIDG pozwala na darmowy wgląd do danych o przedsiębiorcy będącym osobą fizyczną. Dzięki niej w prosty sposób można sprawdzić, czy dane podane przez kontrahenta są prawdziwe, czy jego firma faktycznie istnieje, czy jest zawieszona - przy czym połączenie z platformą nie wymaga bezpiecznego e-podpisu, wystarczy ePUAP.

W ramach centralizacji rejestrów powstała też długo oczekiwana baza pełnomocnictw. Nie trzeba już posługiwać się osobnym pełnomocnictwem, jeśli zostało ono wcześniej zgłoszone w CEIDG. Tu dobre wieści się kończą.


Firmy masowo upadają

Uproszczenie procedur rejestracyjnych spowodowało wzrost liczby nowych podmiotów gospodarczych. Co roku powstaje ich ok. 1 mln. Politycy chętnie chwalą się tymi statystykami i często wykorzystują je podczas kampanii wyborczych. Ukrywają jednak fakt, że blisko 60 proc. nowych przedsiębiorców to samozatrudnieni i ponad 90 proc. nie działa dłużej niż rok. Wzięło się to stąd, że w 2013 roku Sejm cofnął ulgę w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne, jednocześnie zwiększył składkę rentową do 12 proc. Pobór w wysokości 10 proc. (po 5 proc. od pracownika i pracodawcy) według rządzących był niewystarczający. W wyniku tych zmian koszty pracy wzrosły o kolejne kilka procent.


„Przyjazne Państwo” rozczarowało przedsiębiorców

Postulaty zgłoszone przez nadzwyczajną komisję sejmową miały odbiurokratyzować polską gospodarkę - zmienić niekorzystne przepisy VAT oraz te związane ze zmianą miejsca prowadzenia biznesu, znieść obowiązek badań lekarskich dla pracowników zmieniających pracę w okresie krótszym niż 5 lat, czy też zlikwidować REGON.

Mimo setek zgłoszonych projektów, niewiele doczekało rozpatrzenia w Sejmie. Komisja okazała się zbyt słaba, aby stawić czoło partyjnej prywacie. Nie pomógł nawet spektakularny wynik partii Janusza Palikota „Nowoczesne Państwo” uzyskany w wyborach parlamentarnych w 2015 roku (17% poparcia, dzięki odpływowi elektoratu lewicy w kierunku środka) i jego ponowne przewodnictwo w komisji. Ostatnie posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej odbyło się w grudniu 2017 roku, dziesięć lat po jej powołaniu.

Polska nie podniosła się z kryzysu

Po kolejnym kryzysie gospodarczym w 2015 roku, Polska nie była już tygrysem Europy Środkowo-Wschodniej. Przez następne lata jej PKB nie przekraczał 2 proc. - To za mało, aby dogonić kraje wysoko rozwinięte gospodarczo - mówili zgodnie obserwatorzy. Nie pomogło zwiększenie obszaru specjalnych stref ekonomicznych ani wprowadzenie dalszych zwolnień dla inwestorów. Ponadto zwiększyły się wydatki budżetu państwa, a ośmioprocentowy deficyt sektora finansów publicznych i rosnąca inflacja na wiele lat pogrzebały myśl o wprowadzeniu Polski do strefy euro. Z drugiej strony, po nam wspólna waluta, skoro zrezygnowały z jej Niemcy i Francja?

Kraj tonął w długach. Zmuszony tą sytuacją rząd zaczął szukać pieniędzy w kieszeniach podatników. Wywołało to liczne przejawy niezadowolenia. Ludzie wyszli na ulice, by jak przed laty "żądać chleba". Zbyt duże obciążenia fiskalne spowodowały również ucieczkę biznesu do szarej strefy. Nikt już nie pamiętał propozycji „3x15”, a plan odbudowy ekonomicznej zakończył się fiaskiem.

Firmy potrzebują stymulacji

Po zakręceniu kurka z unijnymi dotacjami entuzjazm przedsiębiorców nagle osłabł. Firmy przestały inwestować w kadrę, strumień pieniędzy popłynął w kierunku twardych inwestycji (sprzęt i nieruchomości), gdzie ich wartość jest namacalna. Po audycie Komisji Europejskiej okazało się, że większość szkoleń była po prostu niepotrzebna. Zmarnowano miliony, a jedynym wygranym była branża szkoleniowa.

Codziennie media donosiły o kolejnej firmie-wydmuszce i jej milionowych długach. Przedsiębiorcy przyjęli postawę roszczeniową; duch „wolnego rynku” krążył nad kolejnymi upadającymi zakładami, które nie potrafiły odnaleźć się w nowych realiach. S
EURO STUDENT / 2010-12-16 09:30
Subwencje i dotacje uśpiły zmysł menedżerów.

Opiekuńcza polityka kolejnych rządów skrzywdziła całe pokolenie biznesmenów. Niemająca nic wspólnego z polityką pro-przedsiębiorczą stała się zalążkiem ery interwencjonizmu. Na nic zdały się apele zwolenników Adama Smitha; państwo coraz śmielej ingeruje w wolny rynek, wyznaczając mu nowe ograniczenia. Co gorsze, firmy są rozleniwione, same nie potrafią działać i potrzebują wsparcia.
dgen / 2010-12-16 08:54 / Tysiącznik na forum
wreszcie polscy przedsiębiorcy zaczną wracać z Namibii do Polski
zbyszek52 / 46.112.236.* / 2010-12-16 10:14
Jak się skonczy zima.
i Vatem ich!! / 87.118.126.* / 2010-12-16 12:00
a po jakiego czorta? wystarczy oświadczenie powracającego, że się już skończyła?
Trza mieć więcej zaufania do motłochu.
zawiedziony / 89.171.50.* / 2010-12-16 08:48
tak na pewno to ruszy godpodarkę i odciąży nas malych przedsiębioców
... zwsze jak czytam jak rząd (nie tylko PO) pomaga biznesowi to mam pewność że śmieją nam się w oczy

tylko wiać z teog kraju i uwić gniazdko gdzie jest normalnie(j)
~Kris / 2010-12-16 07:34 / Tysiącznik na forum)
Niedawno musiałem prosić urząd gminy, żeby wystawił zaświadczenie, że moje zaświadczenie o wpisie do ewidencji gospodarczej jest aktualne.

Było to więc podanie o zaświadczenie na temat zaświadczenia.
i Vatem ich! / 87.118.126.* / 2010-12-16 12:06
nie towarzyszu, nie tak było. Wpis do ewidencji jest decyzją urzędu, a świstek to potwierdzający zwą w żargonie urzędniczym zaświadczeniem. Gdy jakiś jołop je otrzyma, dalej nie wie co ma, więc dostaje zaświadczenie o istnieniu tej decyzji. Teraz będziesz sobie sam świadczył, aż cię gmina nie dorwie za nieścisłości, wtedy, niczmy Buzek, wyrazisz oburzenie. W bardziej krytycznej sytuacji pozostanie rwa kulszowa ewentualnie pomroczność jasna. Potwierdzenie owych przypadłości potwierdzisz swoim oświadczeniem i będzie git, jak zawsze zresztą.
zbyszek52 / 46.112.236.* / 2010-12-16 09:42
Daj spokój bo wprowadzasz w bląd. Niektóre firmy, urzędy czy banki wymagają, żeby wpisy byly aktualne czyli np. nie starsze niż trzy miesiące. Niedlugo wystarczy oświadczenie.

Najnowsze wpisy