dżeju
/ 2006-05-16 10:02
/
Uznany Gracz Giełdowy/ Bloguje na bblog.pl!
Wiecie co? Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jednak nadchodzi długo wypatrywana i przez niektórych wyczekiwana bessa, trzeba to sobie powiedzieć otwarcie. Wiele czynników za tym przemawia: pogarszające się wyniki spółek, śmieciowa hossa granicząca z euforią, nieprzyjmowanie pieniędzy przez niektóre fundusze, rządy oszołomów, poprawa rentowności amerykańskich obligacji, osłabienie złotówki i pewnie jeszcze by się coś znalazło. Splot niekorzystnych czynników + jakiś katalizator (np. odejście Zyty lub sama groźba, strajki i ogólny bałagan) może spowodować, mimo że gospodarka będzie się rozwijać, transfer funduszy do innych, bardziej bezpiecznych miejsc, o ile już się to nie stało (kapitał zagraniczny powoli się wycofuje już od miesięcy, tak żeby nie siać paniki).
Wszystko to powoduje, że może być bardzo trudno teraz zarobić, znowu czeka nas szarpanie się z rynkiem, na którym ogólnie się traci. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe dni.