UPRfan
/ 83.14.120.* / 2007-05-06 20:27
ROZKMINA KORWINA co o niej sądzicie mądre głowy ?!!!
przedrukowana z jego bloga na onecie
...wielkie święto ludzi, którzy d***kracji nienawidzą lub tylko darzą niechęcią. Pamiątką dnia, w którym zlikwidowano "d***krację szlachecką" wprowadzając na miejsce I Rzeczypospolitej Królestwo Polskie z dziedzicznym Monarchą. W monarchii tej zachowano pierwiastek republikański, jednak znacznie ograniczony: odebrano mianowicie prawa głosu "szlachcie-hołocie", rezerwując je dla posesjonatów - czyli ludzi posiadających jakakolwiek nieruchomość.
To właśnie masy wyborców całkowicie nieodpowiedzialnych, bo nie ryzykujących swoim majątkiem, były przyczyna upadku I Rzeczypospolitej. Podobnie zresztą, jak teraz - gdy wiszą nie u klamki pańskiej wprawdzie, ale u państwowej. Jak pisał śp.Jan Krzysztof Fryderyk von Schiller w dramacie "Dymitr":
"Biedak: czy zna on wolność? Wie, co: wybór?
On musi możnym, co na niego płacą,
za chleb, za buty sumienie swe sprzedać..."
Jeżeli państwo polskie ma być sprawne powinno się i teraz, wzorem twórców Konstytucji 3.go Maja przywrócić monarchię (jak chce Konfederacja Spiska: intronizując saską dynastię Wettynów) i odebrać prawo głosu ludziom nie posiadającym nieruchomości...
Konstytucja wprowadzała też jeszcze jedną ważną instytucję: rząd w liczbie pięciu ministrów. Do tego też dzisiaj warto by powrócić.
Te pozytywy Konstytucji 3.go Maja dziwnym trafem nie są nigdy wymieniane w rocznice uchwalenia tej Konstytucji. A szkoda: powrót w stronę normalności wydaje się być krokiem rozsądnym.
A teraz słów parę o minusach Konstytucji 3.go Maja.
Przede wszystkim Konstytucja znosiła liberum veto. Było to tylko formalne, bo od dwudziestu siedmiu lat nie zerwano już, niestety, żadnego sejmu (zawiązywane były "pod laską konfederacji"); w efekcie sejmy zaczęły zalewać kraj bzdurnymi ustawami (zupełnie jak teraz...) doprowadzając Rzeczpospolitą do niesłychanego chaosu prawnego. Nikt np. nie mógł zerwać sejmu "repniowskiego" w 1767 roku (na którym właśnie uchwalono, że gwarantką praw w Koronie i WXLitewskim jest JCM Katarzyna Wielka) bo on też już był zawiązany pod laską konfederacji! Prawda, że dobrze byłoby, gdyby go zerwano?!?
Samo jednak otwarte zniesienie gwarancji bezpieczeństwa od terroru Większości, jaką było liberum veto, wywarło wstrząsający efekt na szlachcie, która słusznie uważała je za "źrenicę wolności" i łudziła się, że sejmy konfederackie to tylko wyjątki od reguły i liberum veto powróci.
D***kratyczna propaganda mówi odwrotnie - ale proszę samemu sprawdzić, że Rzeczpospolita upadła o całe pokolenie po zaprzestaniu stosowania liberum veto - i po części WSKUTEK nie stosowania liberum veto. Takie są FAKTY. Reżymowe przymusowe szkolnictwo wbiło w głowę ludziom kompletne nonsensy. Artykuł w Wikipedii
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstytucja_3_maja
jest tego najlepszym przykładem. Jednak, co ciekawe, artykuł o liberum veto:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Liberum_veto
jest zredagowany zupełnie obiektywnie!!
Wikipedia nie wspomina o odebraniu praw wyborczych hołocie - za to na stronie:
http://www.historia.net.pl/iirozbiorpolski,86.html
czytamy:
"Berlin bardzo szybko zrozumiał, że Rzeczpospolita dzięki konstytucji wkracza na drogę budowania państwa mocnego."
Przy czym nie raczy się nawet zająknąć, że państwo stałoby się mocne DLATEGO, że na miejsce d***kracji powróciłaby dziedziczna monarchia!!!
Po drugie: wcześniej czytamy tam-że:
" Konstytucja 3 maja została w zasadzie wprowadzona w drodze zamachu stanu, na drodze pewnego oszustwa"
Jeszcze zabawniej ujęte jest to na stronie:
http://halloween.friko.net/3_maja.html
cytuję:
"3 Maja 1791 roku ok. godziny 11 Sejm Wielki rozpoczął obrady aby po siedmiu godzinach ogłosić drugą na świecie konstytucję. Termin obrad był o tyle korzystny, że część posłów opozycji wypoczywała jeszcze po świętach. Zdecydowano się, mimo protestów, zignorować konieczność głosowania przez ponad połowę posłów oraz konieczność wcześniejszego ogłoszenia projektu ustawy. Dzięki tym, niewątpliwie nie do końca zgodnym z prawem (podkr. JKM), zabiegom o godzinie 18 udało się uchwalić i podpisać 3 majową Ustawę Rządową".
"Nie do końca zgodnym z prawem"!!!
Masoneria, która przygotowała tę Konstytucję, przeprowadziła ją w sposób kompletnie nielegalny. Posłów mogących się sprzeciwić nie zawiadomiono o tym, że sesja zostanie otwarta dwa dni przed terminem, na który ją zwołano (!) - a część tych, którzy mimo to przybyli, marszałek (należący do masonerii, a mający na czas sejmowania w Warszawie władze absolutną) po prostu aresztował na rogatkach.
Trudno się dziwić, że w tej sytuacji większość szlachty żądała by JCM Katarzyna Wielka, jako gwarantka swobód - przywróciła w Polsce porządek prawny. Nielegalne działanie jest bowiem możliwe, jeśli się ma za sobą poparcie znakomitej większości, siłę militarną lub autorytet. Tymczasem zdecydowana większość szlachty nie została ogłupiona nowinkami z Paryża i murem stała za liberum veto - a "postępowcy" nie mieli poważniejszych sił zbrojnych. Król zaś, choć też należał do masonerii i do spisku, w gruncie rzeczy sympatyzował ze swoją b.kochanką, Katarzyną II.
Po trzecie zaś: spiskowcy wyrażali się dobrze o rewolucji francuskiej (i o Prusach!), a źle o Rosji. Tymczasem akurat 9-I-1992 Rosja (zwycięsko) zakończyła szóstą wojnę z Turcją i kiedy na wiosnę 1992 roku Konfederacja Targowicka zwróciła się z żądaniem wykonania obowiązku gwarantki, Katarzyna II z zadania wywiązała się... z dużym, niechcianym, naddatkiem.
Tu sprawa ostatnia: zarówno "patrioci majowi" jaki i "patrioci targowiccy" liczyli na zawarty w 1790 pakt z Prusami, który powinien był związać Rosji ręce. Tymczasem Prusy zawarły go najprawdopodobniej tylko po to, by pchnąć Polaków do śmiałych działań przeciwko Rosji - by potem, w zamian za kolejny kawał ziem polskich, postanowień paktu nie wypełnić.
Pamiętajmy o tym licząc dziś na Berlin i Brukselę w sporze z Moskwą!
Ciekawe, czy na obchodach będzie ambasador RFN?